pewnie masz racje giza ale ja tez nie podaję dzieciom takich napojów codziennie.Zaz wyczaj jak Oliwii kupuje przy okazji gdy jest z nami w sklepie to i Marcelkowi sie dostanie (a i tak całego nie wypije) a potem przez jakis czas wykorzytuje opróznione butelki wlewajac do nich herbatki Bobovity albo soki własnej roboty.W ten spsoób dzieci nadal maja frajde z picia w fajnych butelkach ale juz neico zdrowiej.Woda tez schodzi w hurtowych ilosćiach.

)? I jakies skuteczne na takiego sposoby?
:-) No i jeszcze u mnie jest tak, że jeśli nie je głównych posiłków, to w odstawkę idą soki i owoce, bo one wbrew pozorom naprawdę zapychają
Jak nie zjedzą obiadu, to dostają do picia wodę i o klolejny posiłek sami się upominają
Ja to wyrodna jestem

