reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

kiedy i jakie pierwsze objawy??

reklama
martusia sprobuj dureksa wyzwalajacego dreszczyk(zielony-niebieski jakas taka ta buteleczka jest nie pamietam dokładnie)
blondplatyna pamietamy i trzymamy&&&&&&&&&&&&&&&&&& daj znac jak ci poszło:)
mononoke nie martw sie ja musialam brac przez cala ciaze no-spe , urosept , i pol apapu dziennie,,, maly jest zdrowy i nie bylo wiekszych problemów po za kolkami ciążowymi....
kochana bedzie dobrze:* nie martw sie ;*
 
veroniko sadze, ze mama nie bedzie miala problemu ze zwolnieniem sie z pracy. ja i kilka tu jeszcze dziewczyn pracuje, badz ppracowalo w szkole. zawsze mozna isc do dyr. i poprosic o zastepstwo lub jezeli to pdst lub gimnazjum dzieci moga w tym czasie isc do swietlicy.... to akurat nei jest problem. :-)

a obecnosc kuzynki podczas porodu nie da ci takiego poczucia bezpieczenstwa jak mama, ale zrobisz jak uwazasz...
ja na twoim miejscu juz teraz porozmawiala bym z mama, poki nie ma jeszcze presji czasu i ......paniki
 
reklama
moja mama pracuje w szkole zawodowej :)
no mowila ze porozmawia z dyrektorem :) sama jest jego zastepca wiec moze cos sie uda :)

a w spomnialam kuzynke bo ona tez urodzila coreczke jak miala 19 lat i wie jak to jest :)
 
Do góry