reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

kiedy ruchy maleństwa?

ja jeszcze nie czuje bulgotania ani żadnych ruchów a szkoda... pozatym ja nie wiem czy ja poznam ruchy?? jak ja taka niedoświadczona:-)Lekarz powiedział mi że każda kobieta ma inny organiz ale pod koniec 16 tygodnia powinnam poczuc jakieś ruchy chodx nie koniecznie narazie czekam :-)
 
reklama
ja poczułam już coś w 12 tygodniu
ale porządnego kopniaka zaliczyłam w 15tc
w 18 tc musiałam stanąć na ulicy bo tak sie przewracała że ja płakałam ze szczęścia, ludzie przechodzili i patrzyli na mnie jak na wariatkę ;D

ale mi brak kopniaczków :(
 
Szczęsciara, jeszcze nie było mamy, która by nie poznała ruchow maleństwa. To tylko kwestia czasu. Może pierwsze kopnięcia przegapisz, ale potem już bedziesz wiedziała co to takiego.
 
Jak poznam ruchy dziecka to chyba sie popłacze ze szzęścia? a mam pytanie do mam które już urodziły . CZy poród bardzo boli? I Czy jeżeli jest mąż onok to jest lepiej?? Bo ja nie wiem czy chciałabym aby mąż był i widział mnie w takim stanie :-)
 
Szczęściara - nie mogę powiedzieć, że nie boli, ale ból jest do wytrzymania. Zresztą ja po 5 latach bólu nie pamietam, ale za to pamietam jak zobaczylam małego pierwszy raz. A co do obecności tatusia przy porodzie. Mi bardzo pomógł, ale obydwoje tego chcielismy. Widok żony rodzacej chyba nie jest odrażający, a poza tym mężuś wie co to znaczy bo jest z tobą cały czas. No i dzidzie widzi od samego początku, a to pomaga się zżyć. Mój mąż nie chciał przecinac pępowiny więc go nie zmuszałam. Myślę, że macie jeszcze sporo czasu do przemyślenia. A o bólu nie myśl,jeszcze za wcześnie.
 
Wiesz karola7 włąsnie to samo powiedział mój mąż:-) na początku mówił żę nie chciałby być ja troche byłam zła ale zrozumiałam żę to nie jest przymus ale , Krystek teraz mówi że On musi dojrzeć do tego jeszcze w końcu mamy troszke czasu jesteś młodzi i dla nas to jest WIELKIE PRZEŻYCIE!!! POzdrawiam Cię Bardzo Mocno
 
Szczęściara20 powiem ci tak: wolałabym jeszcze z 10 razy rodzić niż 1 raz ciążę przechodzić!!!
boli ale jest to piękny ból. zapominasz o nim całkowicie zaraz po wyjściu dzidzi.
zawsze możesz sobie zażyczyć zoo.
 
Ja z początku bagatelizowałam te bąbelki, bo niewiedziałam czy to ja czy dzidzia. ::)
Ale ostatnio jak dzidzia dała mi kopa, to juz wiedziałam że to ona ;D
Wczoraj mój mężuś chciał poczuć bąbelki, ale jak przyłożył rękę do brzycha to maluszek przestał ;D ;D Zrobił na złość tatusiowi :laugh:
 
Ja codziennie dotykam brzusia z nadzieją że coś poczuje na USG gdy byłam w 11tc dzidzia machała nóżkami jak szalona
a ja nic jeszcze nie czułam tylko z niedowierzaniem patrzyłam na monitor mam nadzieję ze lada tydzień poczuję moją kruszynkę
Mężuś wczoraj przykładał głowę z nadzieją że coś usłyszy/poczuje ale ponoć tylko bulgotki w brzuchu miałam!!
;)
Pozdrowionka
 
reklama
A mnie mam wczoraj zapytała czy coś już czuję. Jak sie zawachałam to spytała - bulgotanie? I stwierdziła, że to napewno dzidzia. No więc czuję - bo jak tu własnej mamie nie wierzyć? Ale czekam już na solidne kopnięcie. ::)
 
Do góry