reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kilka słów o cycowaniu :)

reklama
Dziewczyny ja odciągam bo nie mam wyjścia. Z racji pobytu na oddziale chłopcy umieją jeść tylko z butli. Jak wyszli ze szpitala próbowałam dostawiać ale kończyło się rykiem i moimi nerwami, a nie mogę sobie pozwolić żeby jeden długo próbował bo jeszcze jest drugi i też głodny. Wyjścia nie miałam no ale przyznać trzeba że trzeba mieć duzoy samozaparcia bo człowiek co 3h do laktatora uwiązany a w moim wypadku i tak mleka mi dla nich nie wystarcza więc co 2-gie karmienie mm. No ale powtarzam sobie że może chociaż trochę skorzystają z mojego mleka i póki wystarcza mi cierpliwości odciągam ale ile jeszcze to nie wiem!​
 
magda8805 a próbowałaś z sondą karmić? przystawiasz do piersi a sonda w butelce z mm i włożona do buźki. Maluch je swoje z butli dojada w tym samym czasie Twoim i pobudza laktację. U mnie był to sprawdzian czy w ogóle ssie (no i żeby przybrał bo inaczej mnie cwaniary nie mogły wypisać, ale to wiem dopiero teraz 5 lat temu nie byłam taka mądra).
Któraś z dziewczyn pisała że stosowała tą metodę...
Dziewczyny ja odciągam bo nie mam wyjścia. Z racji pobytu na oddziale chłopcy umieją jeść tylko z butli. Jak wyszli ze szpitala próbowałam dostawiać ale kończyło się rykiem i moimi nerwami, a nie mogę sobie pozwolić żeby jeden długo próbował bo jeszcze jest drugi i też głodny. Wyjścia nie miałam no ale przyznać trzeba że trzeba mieć duzoy samozaparcia bo człowiek co 3h do laktatora uwiązany a w moim wypadku i tak mleka mi dla nich nie wystarcza więc co 2-gie karmienie mm. No ale powtarzam sobie że może chociaż trochę skorzystają z mojego mleka i póki wystarcza mi cierpliwości odciągam ale ile jeszcze to nie wiem!
Wiem, że z dwójką ciężko ale da się przestawić na cyca - tylko niech podrosną i nabiorą sił na ssanie...
koleżanka miała co prawda jednego maluszka - wcześniaka 30tc i najpierw sonda chyba do osiągnięcia 1,5kg później butla a na koniec przeszli na pierś tylko to się wiązało chyba w 2 dniową asystą doradcy laktacyjnego jeśli się nie mylę ale mogli zaprzestać odciągania bo walczyli tak jak Ty.

Ja wczoraj wymiękłam i w ciągu dnia podawałam pierś z osłonkami, brak bólu, sutki odpoczęły a po południu mały się wściekł na osłonki i góra 2 min. z nich jadł i musiałam je odstawić. Widzę jednak poprawę, a że to miało być tylko na chwilę to nie narzekam bo się bałam że się rozleniwi bo jakoś mocniej mleko leciało (albo takie wrażenie robiło)
 
Cycolinki,a po tych Karmi serio mozna od razu karmić?
L-oka, 3 butelki w jeden dzień? :-p

No ja tez bym się nie odważyła, Joulluatto pisała chyba o całkowicie bez % piwie ale karmi to ma alkohol przecież... Nam położna mówiła że bezpośrednio po karmieniu można wypić na pobudzenie laktacji ale u mnei to czasem po 1h czasem po 3h mały się upomni.
 
Dzięki za odpowiedzi,Kochane. :-)
Jeszcze jedno pytanko mam. ;-)
W maju mam Komunie Zuzi. No i chcialabym nabrać trochę kolorku. Czy mogę isc do solarium? Oczywiscie,z zakrytymi piersiami. :tak:
 
No to zaczelam walke z.laktatorem, bo dzisiaj nie moglam dostawic malego.do piersi. Rezultat??? Moze z 10 kropli po polgodzinnym sciaganiu..... ale trudno, pomecze sie do jutra co 3 godziny tym laktatorem zeby cokolwiek pobudzac a jutro moze pozwola mi go dostawiac do piersi o ile mu sie polepszy. Ale nie goraczkuje juz wiec mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej i saturacja mu podskoczy.
 
Marcia z synkeim bedzei na pewno lepiej. A co do mleka - w pierwszej dobie dziecko nie wypija za duzo i pewnie organizm tez za duzo nie produkuje :) 10 kropelek to chyba jest i tak sporo jak na tak krotki czas po porodzie. Sciagaj regularnie a laktacja sama sie rozreci i bedzie dobrze :)
 
Eh drugie scciaganie i nic. Ale nawet spokoju nie mam tutaj, bo ja tu probuje sciagac a tu dzieciaczki z kapieli przywoza, swiatla przygaszaja.... i nawet nie widzialam czy dobrze sutka lapie. Ehh nie wiem czy znajde sile na nocne meczenihe sie laktatorem. Ja musze miec do tego warunki. Chyba sie poprostu wyspie i sprobujemy jutro. Oby z Ignasiem
 
reklama
Jeśli chodzi o karmi to było zalecane w szpitalu położniczym i w poradni laktacyjnej. Do 1litra dziennie. Żeby była jasność, laseczki. Jestem z tych co nie piją alkoholu. Ale przy kryzysie laktacyjnym karmi mi sie zdarzyło, nie powiem.
 
Do góry