Kłopociki

[Agatatje]

Rusalko trzymaj sie tez!!!!
wspolczuje wizyty u dentysty, ja sie dzisiaj dwa razy w nocy obudzialam bo mnie bolalo, a 13.03 ide znowu brrrr fuuuuj....dobrze, ze o tym paracetamolu powiedzialyscie bo inaczej bym czekala az przejdzie, tesciowa tez mnie namawiala, zebym brala jak juz nie bede mogla wytrzymac wiec maz wczoraj kupil.

wiecie, ale naprawde dobrze, ze ta wiosna idzie (tzn nie wiem dokad bo nawet u mnie snieg hehe) bo jak swieci slonce i jest cieplo to juz jakos humor lepszy

chyba powinnysmy oprocz tych wszystkich badan i wizyt u lekarzy sobie jakies przyjemnosci sprawiac, jakis fryzjer czy cos ja ide w poniedzialek i strasznie sie ciesze, bo ostatnio bylam latem i juz nic nie zostalo z mojej normalnej fryzury!

 

[Rusia]

Dzięki Agatatje - TY również!- swoją drogą i ja myślę o odświeżeniu swoich psemek na głowie ...

 

[magdzia1111]

Rusałko tyle dajesz porad wiec zwracam sie do ciebie a propos farbowania czy nic nie bedzie szkodzic dzidzi jesli zarzuce farbke , jak wiadomo wiekszosc z nich ma w swoim skladzie amoniak i reszte tych chemicznych paskudztw dzieki ktorym zmieniamy image.... czy sa jakies lagodniejsze oprocz tych tradycyjnych farb ( poza szamponami koloryz)

 

[Rusia]

Madziu - ja będąc w 2-gim miesiącu ciąży pytałam swojego gin. o to, czy mogę farbować włosy(dr Nowackiego z Lubina - dyrektora kliniki połozniczo - ginekologicznej w Lubinie) - odpowiedział mi wówczas, ze tak - bowiem - raz nie robi sie tego "codziennie", a dwa teraz są takie farby z niska zawartoscią amoniaku ( co nawet czuć , że spokojnie można..wiec farbowałam (czekoladowy brąz) i robiłam pasemka(zółte)..i teraz będę to powtarzać
Swoją drogą mam kilka koleżanke, które też są w ciaży bądz niedawno urodzily i też farbowały - po uprzednim upewnieniu się lekarza, czy mogą.
Ładna mama - to szczęsliwa mama- ..co jest dla Dzidziusia najważniejsze

 

[magdzia1111]

dziękuje za wyczerpującą odpowiedz, jak do tej pory mialam obawy czy tradycyjna farba nie zaszkodz i w ostatecznosci uzywalam szamponu koloryzujacego ktory nie daje efektu jak po farbe... a tu prosze... jmoze dzis kupie ladny kolorek i sie przemaluje... pozdrawiam

 

[Agatatje]

ja mam znajoma w szkole fryzjerskiej i tam mozna sie zalapac na darmowe strzyzenie i farbowanie
w poniedzialek mam isc
bo tu normalnie to 30eur to jest minimum za zwykle sciecie wlosow :/
nie moge sie doczekac, bo jak patrze na te swoje wlosy to mam dosyc, tzn tylko w kitce jakos wygladaja, a rozpuszczone to koszmar hehe, a do tego odrosty chyba juz ze 2cm.......
Rusalka ma racje ze ladna mama to zadowolona mama ;D

powoli tez zaczynam obmyslac jakis patent na depilacje, bo niektorych czesci ciala juz nie widze hehehe

 

[magdzia1111]

mój kłopocik to moje piersi.... rosną w zastraszającym tempie. Przed ciążą byl dosyć pokażny, ale teraz.... nie martwi mnie ich wielkość co malutkie swędzące rozstępy. Najgorsze w tym wszystkim jest to że na brzusiu brak blizn a na piersiach owszem, i w dodatku dbam o swe ciało( kremy przeciw rozstępom, masaże...) RATUNKU!!!! Was też to dopadło?????

 

[aska outada]

Wydaje mi się że sprawa rozstępów to w 90% uwarunkowania genetyczne. Tylko w niewielkim stopniu możemy sobie pomóc kremami, zdrowym trybem życia itd. U siebie też małe conieco na piersiach zauważyłam ale chyba trzeba ten fakt zaakceptować, no i robić co w naszej mocy aby uelastycznić i ukoić naciągającą się skórę.

Pozdrawiam

 

[sumka]

Magdzia1111 mnie niestety dopadło to samo. Czasami to biust mnie tak swedzi, że drapie się aż do krwi. A na brzusiu nic nawet pół rozstępu. Więc juz chyba tak musi być, że niekture kobiety mają przerąbane. No i niestety biust po pierwszej ciaży pozostał na stałe o numer większy

 

[magdzia1111]

jesli u mnie ma rowniez pozostac numer wiekszy, to juz widze sie w lustrze :laugh: :laugh: