reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kogo nosimy pod seruchem? Chlopca czy dziewczynke?

Pozdrowionka i gratulacje dla Pati!
Leyna co się martwisz , jeden chłopak na taki babiniec, będziesz mogła przebierać w synowych ;)
A może moje to też chłopak, chociaż po cichu licze na dziewczynke. Ale ja dowiem się dopiero w sierpniu jak już małe wyda pierwszy okrzyk na powitanie mamusi, chce mieć niespodziankę chociaż mojemu K. troche nie w smak dowiedzieć sie dopiero po narodzinach, ale ja się uparłam chociaż samą mnie ciekawośc zjada i nie wiem czy w czwartek wytrzymam i nie zapytam ;D.
 
reklama
No i proszę kolejna dziewczynka. :)
Najlepsze jest to, że łamiemy wszystkie reguły. Z tego co pamietam to Pati nie mogła patrzeć na słodkie, i chyba liczyła na chłopaka, a tu niespodzianka.
Tak różne miałyśmy początki, a większość ma dziewczynki. Pokolenie naszych dzieci i wnuków to już w nic nie będzie wierzyć. ;D

Mada a tobie gratuluje zawziętości, ja też zawsze mówiłam, że to ma być niespodzianka, a jak już doszło do ciązy, to nie było szans, żebym sie nie dowiedziała jakiej płci jest maleństwo w brzuszku. :)
 
No to Asmodis, trzymam kciuki, zeby maluszek odpowiednio zapozowal :)
Ja tez mam USG po swietach - zobaczymy co wykaze :)
 
Hmm, ja jeszcze nie wiem, kiedy mam USG, bo dopiero na poczatku maja ide do mojego ginka, i pewnie wtedy cuzamem dostane skierowanie na USG no i ta cholerna glukoze przez ktora sie zapewne pozygam... Fuj...
 
Oj, ta glukoza też mnie przeraża :o Nie lubię słodyczy (no, może oprócz lodów Carte d'Or Sorbet Brzoskwiniowy ;)), mdli mnie normalnie po jednej kosteczce czekolady. Ale koleżanka mi poradziła, żeby sobie "zaprawić" ten glukozowy roztwór cytryną, co na pewno uczynię, bo bez tego na pewno bym się zwymiotowała :mad: Ja też mam kolejną wizytę u gina na początku maja (po długim weekendzie), znowu będziemy oglądać dzidzię na USG (P. zapowiedział, że na 100% ze mną idzie, bo musi znaleźć fiutka  :laugh:, tak bardzo chce mieć synka, biedak ;)) i dostanę skierowanie na tę nieszczęsną glukozę.
 
Najgorsze jest to ,ze ta cholerna glukoze trzeba na czczo wypic...bleeee...na sama mysl robi mi sie niedobrze...Nie lubie jesc z zsamego rana, a co dopiero pic cos slodkiego...ohyda... Pewnie zaraz po swietach mnie to czeka, bo mam wizyte 19-go u mojej ginek.

Dominique, Twoj nie jest sam w tej checi posiadania juniora :) Moj caly czas uparcie wierzy, ze pokaza sie jajca na nastepnym USG ;)
 
A u mnie Sandra jest odwrotnie, ja sie bje tej glukozy, bo mam wrazenie, ze zemdleje jak nie zjem sniadania. W tej chwili od czasu jak jestem w ciazy to sniadanie od razu po pobudce zjadam. Kilka razy nie mialam czasu zjesc od razu, zjadlam troche pozjniej i zwracalam jak kot. Wiecej bym nie chciala...A tu na czczo trzeba bedzie godzine ponad wytrzymac...
 
reklama
Dziewczyny z ta glukozą naprawdę nie jest tak źle jak opisują. Jest co prawda słodka, ale bez przesady. Ja wypiłam duszkiem czym wprawiłam w osłupienie piguły ;)

a co do bycia na czczo. Cóż... ja wstawałam o 6:30 bo miałam skierowanie do szpitala. Zanim mnie przyjęli do szpitala, a potem na oddział to minęło sporo czasu. Pierwsze badanie krwi miałam o 9:00 dopiero, następne po godzinie. I wytrzymałam, choć też jak rano czegoś nie zjem to mnie zasysa w żołądku. Grunt to pozytywne myślenie :)
 
Do góry