reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kolejna ciąża - TAK czy NIE?

Kamea trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie problemów. U mnie tez finansowo nie jest ciekawie, gdybym sie decydowała to nie bardzo mam gdzie wcisnąć kolejne łóżeczko ale dla chcącego nic trudnego. Jeżeli się zdecyduję to za jakieś 2-3 lata, jak już Młody nie będzie tak absorbujący i pewnie do tego czasu sytuacja mi się wyprostuje a pamięć o przeżytej traumie zupełnie zblednie :-) Na chwile obecną to są rozważania. Zawsze chciałam mieć więcej dzieci ale życie trochę zweryfikowało moje chęci.
 
reklama
Ja tez chialabym dwojeczke. Niestety u mnie jest bardzo duze ryzyko. 8 lat temu mialam raka szyjki. Na szczescie okazal sie przediwazyjny i mam tylko skrocona szyjke. Niestey przez to jest ona slaba i podczas ciazy mialam zalozony szew ale i tak urodzilam w 26 tygodniu.KJiedy decydowalam sie na dziecko wiedzialam ze nie ma szans zeby donosic do konca, ale nie podejrzewalam, ze urodze tak wczesnie!!
Sa dni kiedy mysle ze nie, absolutnie nie ma mowy i dni kiedy baaaardzo bym chiala zeby moj synek mial rodzenstwo. Jesli juz to za jakies 2 lata i od 20 tygodnia duzooooo lezenia z nogami w gorze.
 
To i ja się wypowiem :) zawsze marzyłam o dwójce dzieci, jak tak patrzę sobie teraz na córcię, to myślę, że chciałabym dla niej rodzeństwa, żeby oprócz nas miała jeszcze kogoś.. Ale czy się zdecyduję? Nie wiem, przyczyna wszystkich ciążowych problemów nie zniknie, ryzyko kolejnego porodu przedwczesnego takie samo, a może nawet i większe.. Nie wiem, czy z kolejnej ciąży sama wyjdę obronną ręką. Za pierwszym razem "nic nie miałam do stracenia", teraz sobie nie potrafię wyobrazić, że nie ma mnie przy mojej córeczce, albo że całą ciążę muszę leżeć i ona na tym w jakiś sposób cierpi... Zobaczymy, może za kilka lat zmienię zdanie, albo pomyślimy o innym sposobie posiadania drugiego dziecka. Na dzień dzisiejszy bym się nie zdecydowała :(
 
ja również pozwolę sobie na wypowiedź :) na chwilę obecną nie zaryzykuję ponownej ciąży i każdy lekarz mi odradza poza jednym ale on w ogóle hardcor jak dla mnie ;) miałam gestozę i zespół hellp. niestety ten zespół lubi się powtarzać teraz miałyśmy szczęście a czy tak by było znów? chyba nie chcę ryzykować życia swojego i dzieciątka. może czas mój obecny pogląd zweryfikuje ale wszystko mówi że nie powinnam drugi raz zachodzić w ciążę. a tego co przeżyłam nie życzę najgorszemu wrogowi a Bogu dziękuję że jestem tutaj nadal z córeczką i obie jesteśmy zdrowe w tej chwili
 
Do góry