reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Do reszty mam pytanie. Patrykowi na katar laryngolog zapisała neomycynę w maści do smarowania noska (taką okulistyczną). Robiła z któraś z Was takie pędzlowanie? Przyniosło to jakieś rezultaty?
Agak ja swoim wpuszczałam Acekortin w zawiesinie - też okulistyczny lek - i uważam, że to dobre rozwiązanie. Działa miejscowo i w moim przypadku był skuteczny, kiedy katar zaczynał trwać dłużej niż dwa tygodnie.
Ja tylko pilnowałam, żeby to od razy stosunkowo głęboko sie dostało i nie wyciekło od razu.

A Iza ... może ona poprostu nie ma apetytu? Takie infekcje górnych dróg mogą go skutecznie osłabiać.
A tak gwoli przestrogi jak miałam przez niedoleczony katar zaawansowane zapalenie zatok to ... kompletnie straciłam smak. Reagowałam tak jak Iza.

Dobrze, że już się przejaśnia u Ciebie:happy:
 
reklama
Shoomna, a ja jak zwykle pojadę bukietem, takim optymistycznym :-)
Dużo sił, wytrwałości, cierpliwości i szczęścia !!
mbqfebbdaylnl8.jpg
 
A co do bloga.... hmmm to nie dla mnie. Ja nie z takich żeby flaki na wierzch wywalać i jeszcze żeby to ktoś czytał. Nigdy mi pisanie pamiętników nie szło, chyba jestem za leniwa :-p Czytać też jakośnie mam ochoty takich rzeczy. To chyba prawda, że sami twórcy blogów nawzajem nakręcają sobie zainteresowanie.
Agak, my przy ostatnim katarze też miałyśmy robioną maść do noska. Fajna sprawa, łatwiej dzieciakowi zaaplikować niż np. krople i potem niagara żadkich fluczków, tylko wytrzeć :-)
A Izy do jedzenia nie zmuszaj, jak niebardzo sięczuje to raci apetyt. Zapodawaj jej owocowe soczki. Na pewno wróci jej apetyt jak tylko poczuje się lepiej :-)
 
Z tym sklejaniem kaszą manną to genialne! W życiu bym na to nie wpadła.:tak: Żużaczku ja myślałam, że smażonego nie można:confused: Właściwie to nie wiem dlaczego i o co chodzi z tym smażonym. Oświećcie mnie proszę. Znalazłam przepis na kruche ciasteczka. Jutro Wam napiszę czy wyszły:happy:
Co do blogów to myślę, że takie pisanie na forum to tez bardziej lub mniej świadomy ekshibicjonizm. Czułabym się swobodniej i pisałabym więcej gdyby to był wątek zamknięty. Tym bardziej, że mam taki trochę publiczny zawód. Poza tym myślę, że ludzie w tych blogach na ogół fantazjują, bo maja świadomość, że inni to czytaja i oceniają. Jak ktos lubi takie zabawy to czemu nie? Nie widzę problemu, nikomu to nie szkodzi. Ja nie koniecznie byłabym tym zainteresowana.
Anetka, będę trzymać przepisy, ale mam nadzieję, że Ty nie będziesz się musiała tak katować;-)
Dobrej nocki!
 
Shoomna, życzę Ci aby życie jeszcze wiele razy mile Cie zaskoczyło i abyś umiała cieszyć sie nim zawsze, pomimo wszystkich trudnych przejść i sytuacji. Życzę Ci aby każdy dzień przynosił Ci coś dobrego:happy: Buźka!
 
shoomna
Wielkiej wiary w to co sprawiedliwe i piekne, radosci z rzeczy malych, usmiechu do rzeczy nawet tych mniej radosnych....

misqqfv7.gif


gosik
ciasteczka żuzaczkowo-ryzowe ;D ;D
torebka kleiku ryzowego
3/4 kostki masla
1/2 szklanki cukru (może byc jeszcze mniej)
pare kropel esencji waniliowej
plaska łyzeczka proszku do pieczenia - jesli ma byc to ciasteczko dla maluszka bezglutenowego, to trzeba kupic specjalny proszek do pieczenia bezglutenowy

Wszystkie skladniki zagniesc, formowac splaszczone kuleczki wielkosci orzecha wloskiego i klasc na blache z pergaminem. Piec na zloto.

Przepis extra szybki - w przerwie między marudzeniami da się to zrobic. Piecze sie tez szybko i naprawde sa smaczne.
 
Hej,hej. Mama wzięła Zosię na spacer a ja pobiegłam do spożywczaka sie zopatrzyc, bo juz słaniałam się z głodu. Namroziłam sobie mięsa, ugotowałam zupę i wstawiłam do piekarnika udziec z indyka. Donoszę, że ciasteczka się sprawdziły. Ciasto robi sie tylko z mąki, oleju, wody i odrobiny soli. Myślę, że nadaje sie też do nadziewania farszem mięsnym i mamy paszteciki. Normalnie rozwijam sie kulinarnie:tak: Poza tym jest makaron ryżowy (dodałam do zupy i jest bardzo fajny) i papier ryżowy w który można zawijac różne farsze(tylko akurat nie było w sklepie). Uf puf, nie jest tak źle. Padam na twarz. Dzisiaj Zosia nawet spała, zasnęła o 12-tej i spała do rana z przerwami na karmienie tylko...ja nie mogłam spać. Rozregulowałam sie zupełnie. Mam jakieś dreszcze ze zmeczenia:cool2: Szykuję sobie własnie kapiel z dodatkiem Oilatum:happy: Podkradłam troche Zośce, a co!:tak: :-p Ma fajny, odprężający zapach.
 
reklama
Do góry