Ale miło nie byc w pracy!
Byczę sie normalnie.
Wypilam dwa capucinka, teściu pilnuje małego, a ja klikam sobie...
Za godzinke jedziemy. Łaziłam w pżamie do 9!i
Chce na jurowieckiej kupić kurtkę dużemu synowi i jakies modne obuwie...jak wczoraj go zobaczyłam, lazł jak sierota jakaś w kurtce po kuzynie sprzed 16 lat....żal mi się zrobilo, nastolatki takie przeczulone na punkcie imidżu...fundne mu cos ekstra.
Nie wpadne zużaczku do ciebie, bo my rodzinnie jedziemy. Ale plusem jest to, że mama męzowa malucha w samochodzie przypilnuje, a ja skocze na rynek. Może do ciucholandu zajrzę na cieplej...zobaczę jak z czasem. Chciałam zobaczyc tez zaslony w leroyu, może zdązymy. Doktor nas przyjmie po 13, potem zalatwiamy sprawy...ech...
takie cudo znalzłam gdzieś w sieci...
Byczę sie normalnie.
Wypilam dwa capucinka, teściu pilnuje małego, a ja klikam sobie...
Za godzinke jedziemy. Łaziłam w pżamie do 9!i
Chce na jurowieckiej kupić kurtkę dużemu synowi i jakies modne obuwie...jak wczoraj go zobaczyłam, lazł jak sierota jakaś w kurtce po kuzynie sprzed 16 lat....żal mi się zrobilo, nastolatki takie przeczulone na punkcie imidżu...fundne mu cos ekstra.
Nie wpadne zużaczku do ciebie, bo my rodzinnie jedziemy. Ale plusem jest to, że mama męzowa malucha w samochodzie przypilnuje, a ja skocze na rynek. Może do ciucholandu zajrzę na cieplej...zobaczę jak z czasem. Chciałam zobaczyc tez zaslony w leroyu, może zdązymy. Doktor nas przyjmie po 13, potem zalatwiamy sprawy...ech...
takie cudo znalzłam gdzieś w sieci...
