Jakos my lakoniczne ostatnio jestesmy. No nic, ja sie rozpiszę.
Po pierwsze, bylismy dzis na kontroli w poradni i przedłuzono nam zwolnienie na tydzien. Czyli 10 grudnia do pracy wracam. Nie pytajcie, co powiedziala moja dyrektor, jak zadzwonilam dzisiaj do szkoly...hahaha, nic nie powiedziała, bo rozmawiałam z sekretarka. Ale byla bardzo miła. ospa wygonila nam połowę uczniow do domu, z dwoch zerowek zostalo dwoje dzieci, reszta choruje...w innych klasach po kilkoro nieobecnych.
Dostalam za to bon na 300zl pod swieta i zamierzam kupic odkurzacz, bo stary mnie wkurza. :-) Stary odkurzacz, rzecz jasna.
On wcale nie odkurza, tylko wykurza na okolo paprochy. Wiec wiem co zrobię, zamienię go na nowszy model. :-)
Co do moich bólów głowy, trzęsienia mnie i paru krostek, lekarz orzekł, że tak dorośli przechodza ospe. Bo dzisiaj znowu bol glowy i ogolna deprecha. ratuję się jak mogę, ale kiepsko sie czujemy, nie da sie ukryc.
Za to dzieci szczęśliwe. jeszcze tydzien nie do szkoly! A potem 10 dni doszkoly i znow wolne, bo święta!
Ja prezenty tez zamierzam zamawiać z netu i juz zazcynam.
Shoomna, dzien dobry, dzien dobry. Wszystkie dobre mysle do was i do innych tez, mam duzo dobrych mysli, mam sie czym dzielić.
Tesciowa juz sto pierogów z serem zrobila, uwierzycie?
No ja nie zamierzam byc tak pracowita.
ide teraz na capucino, bo Jonatan spi, wezmę Ellle i poczytam przed kominkiem. papa.