reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

reklama
Jakie skarpetki masz, Joasiu?
Ja pasjami uwielbiam pasiaste. Poluje na różne konfiguracje paskow w sklepach, i naturallement, nie sa to paski banalne, w stylu samoobrona, ale paski wariacyjne, dobierane co najmniej tak slicznie jak u zużaczka kolorki na wieszaczkach...
Kupilam sobie dlugie zakolanowki w paski brąz-bez- zieleń oliwki-zieleń lasu-creme dela creme...Jutro zakładam do pracy do brązowych kozaków i oliwkowej kiecki. I brązowe korale do tego..
brązowe korale, brązowe niczym kasztanki
korale z kasztanowych kulek
i usmiech Kaliny i wesoły usmiech.
Kto zobaczyl w tym utworze parafrazę Bratankow?
ja żem sama to wymysliła!:rofl:
Joasiu miła.
Minia. :-) Jak ja cię rozumiem!:-D
Żużaczku- nie zamierzam dawać ci rad, ale obawiam sie, że będziesz miała zgryzotę przez swoja impulsywność. Cała sprawa smierdzi Kalinie.:no:
 
kalina nie potrafiłam odmówić matce, zrozpaczonej po stracie jedynego dziecka. Rozmawiałam juz z nią. jest mi teraz smutno i źle. Nie potrafiłam odpowiedziec na jej pytania, nie potrafię uleczyc takiej tragedii. A poza tym, dowiedziałam sie rzeczy o których wolała bym nie wiedziec. nigdy, nigdy.
cała sprawa skończy sie jednak w prokuraturze. Za wiele klamstw i niewyjasnionych zbiegów okolicznosci. Mam cicha nadzieje tylko, ze mnie to ominie.....nie mam z tym nic wspólnego. nawet nie wiedziałam, ze razem mieszkali.
 
Żużaczku biedny...no własnie mi o to chodziło, o te rzeczy o ktorych wolelibysmy nie wiedziec...przyszwendało się do ciebie zmartwienie jak wielki brudny pies.
 
Też bym chciała o tych skarpetkach pasiasto pasiastych, ale chyba nie czas żeby pisać o pierdołach...
Zresztą...
Może właśnie teraz lepiej o pierdołach...
Już sama nie wiem...


Robaczku Żużaczku, trzymaj się...
 
Oj, Żużaku, żużaku Ty biedna zawsze się wręcisz w jakieś śmierdzące sprawy, choć dobrze nam mówić, przecież nie raz same wplątujemy się w nie mniej śmierdzące sprawy, same nie wiedząc kiedy. Napisałam sprawozdania na jutro, I semestr w miarę możliwości podsumowany, czas spać! Po wczorajszej nie przespanej nocy, to chyba najwyższ pora. Śpicie i pięknie śnijcie!
 
Witam po źle przespanej nocy. Wszystko do mnie wraca. Wszystko o czym wydawało mi sie, że dawno zapomnialam. Nie fajnie, oj nie.....
najgozej, że nie mam z kim o tym porozmawiac. Rodzinie nie powiem - bo zdenerwuja się. Wystarczająco juz im kiedyś krwi napsuł, żeby jeszcze teraz sie martwili. Tomek całe dnie w pracy a ja siędę i się duszę.
 
I coś wesołego:
Witek dziś w nocy puszczał bączki i mówił :bach! bach! bach!

A ja skarpety mam własnie pasiaste... długie do kolan, ciepłe i mięciutkie jak puszek... paski pastelowe radosno-wesoło-sloneczne. Bede dzis patrzyła na moje skarpety.
A co tam....ide malować ramkę.
 
Żużak rozumiem Cię - też bym nie umiała odmówić tej kobiecie.:baffled: Już samo podejrzewanie kogoś, że mógł mieć swój udział w czyjejś śmierci jest straszne, więc ją rozumiem, że szuka odpowiedzi na wiele pytań.
Żużaku pisałaś, że chodziłaś na terapię. Może należałoby skontaktować się z terapeutą? Myślę, że to może byc nawet pomocne, bo co jesli ta kobieta wspomni o Tobie? Będą chcieli mieć jak najwięcej informacji i zapewne nie pominą kontaktu z Tobą. Myślę, że opinia terapeuty, żebyś nie brała w czymś takim udziału byłaby przydatna.
Żużak ściskam Cię mocno! Nie pozwól, żebyś tę drogę musiała przechodzić jeszcze raz!!!
Będzie dobrze!
PS Moją koleżankę mąż tak zastraszył psychicznie, że nawet jak bez niego przylatywała do Polski do swojej rodziny mówiła, że jest wspaniały tylko ona mu nie dorównuje i ona niszczy przez to ich związek!:szok:
 
reklama
Żużaczku, współczuję, co za ponura historia...przykro mi, że musisz teraz wracać do rzeczy o których wolałabyś zapomnieć.
 
Do góry