reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Witek ma 2 tygodnie
zmianarozmiaruzmianarozmiaruds.jpg
 
reklama
Matko, Żużaczku, kiedy to minęło? Ja już dostaję powoli syndromu wicia gniazda. Kupiłam na allegro pościelkę http://www.allegro.pl/show_item.php?item=62467065 i mocowanie do baldachimu, a wczoraj w ciucholandzie na Jurowieckiej to dostałam hopla- kupiłam cały stos przeslicznych ciuszków, spioszków, kaftaników, wszystko w lila i błękicie, polarki, dresiki, nie wiem, skąd oni to mieli, dostawa z fabryki? teraz to piorę składam, oglądam i rozczulam sie. Oświadczyłam mężowi, że ja chcę rodzic już, żeby mieć małego na zewnatrz, nie wewnątrz, tak mi sie go chce miec, że nie wytrzymam!
Mąż kazał mi sie uspokoic i cieszyć ciszą w domu i spokojem. Czytać Umberto Eco i podlewać datury. Może ma rację..Jak tam, Żużaczku, tęsknisz za spokojnymi nocami?
Aha, Martuśka, nie martw się, ja tez czasem krwawię, a nosisko opuchnięte mam ciagle, taki katar z krwia w środku, przekrwienie błon śluzowych, nic wielkiego. To ma swoje dobre strony- wszystko jest lepiej ukrwione, nigdy nie przezywałam tak szybko " momentów" z mężem jak teraz! Euforia normalnie, żadnych problemów z suchością czy brakiem rozbudzenia. Ale może cię to nie interesuje, hm, hm... W każdym razie trzymaj się, w ciąży jest pięknie, szczególnie jak umyjesz włosy i one tak błyszczą...tak, włosy w ciąży rosną oszałamiająco pieknie.
 
Kalinko na noce nie nazekam. Nie jset tak źle. Na razie się wysypiam. Zobaczymy jak bedzie kiedy skończa mi się zapasy sił.
Co do włosów to sie zgadazam... ciesze sie nimi jeszcze ale pewnie za pare miesiacy wróce do mysiego ogona... teraz sa takie geste....ech....
 
Żużaczku, cudny ten Twój Witek. W środę będę znać wyniki badań na toxoplazmozę. Trzymajcie kciuki, żeby się okazało, że mam przeciwciała.
Witam Martuska, miło, że dołączyłaś. Nie przejmuj się krwawieniem z nosa, to jeszcze jedna z ciążowych "przyjemności" :)
Kalinko, cieszę się, że masz tyle energii, ale jak masz "ścisły reżim łóżkowy", jak napisałaś to może nie biegaj po ciucholandach :laugh: Wiem,wiem, instynkt wicia gniazda ... ;D Ładnie powiedziane :laugh:
A co do włosów, to mi wypadają :(, ale co zrobić, taki los.
 Pozdrawiam Was ciepło!
 
Dzięki dziewczyny :)
Jest już lepiej, uspokoiłam się, chociaż wertowałam internet.

znalazłam na forum ginekologicznym:

Krwawienia z nosa w ciąży
OBJAWY I PRZEBIEG
Krwawienia z nosa w ciąży są zdecydowanie częstsze niż poza nią i dotyczą około 10% ciężarnych. Przyczyną jest rozszerzenie naczyń krwionośnych śluzówki nosa w ciąży a także osłabienie ściany naczyń. Jest to wynikiem zmian hormonalnych, jakie zachodzą w organizmie podczas ciąży.

Rzadko mogą zdarzać się krwotoki z nosa wymagające interwencji chirurgicznej, leczenia operacyjnego czy przetaczania krwi.


WEZWIJ LEKARZA, GDY...
Należy szukać pomocy lekarskiej gdy krwawienie nie ustępuje pomimo metod opisanych poniżej lub gdy od początku jest bardzo obfite.

LECZENIE DOMOWE
Należy położyć się z płasko ułożoną głową. Można zastosować zimny okład (najlepiej z lodu) na okolice nosa i zatok. Kilkanaście minut takiego okładu wystarczy do zatamowania zdecydowanej większości krwawień z nosa u kobiet ciężarnych.

Kobiety ciężarne, które mają tendencję do nawracających krwawień z nosa, powinny wzbogacić swą dietę o produkty zawierające duże ilości witaminy C. Wzmacnia ona ściany naczyń i zmniejsza ich przepuszczalność zapobiegając krwawieniom. Do takich produktów należą: owoce cytrusowe, pomidory, jagody, maliny, truskaw
 
Byłam wczoraj na badaniach więc ee...przy okazji wpadłam do sklepu. Ale nie wydajcie mnie lekarzom, co to każą tylko w łóżku leżeć! Myslę, że samopoczucie ciężarówki tez jest wazne, więc się rozgrzeszyłam z zakupów. Zreszta, mąż siedział w samochodzie przed sklepem jakby co.

Znacie taki wiersz- nie wiem kogo-

Jeśli zostaną ci ostatnie pieniądze
i możesz kupic bochenek chleba
albo bukiet żonkili
to kup bukiet zonkili
żeby nakarmić duszę...



Pozdrawiam!
 
Kalinko kiedys pisałas, ze masz automat do pieczenia chleba. Co jeszcze mozna w tym zrobic i czy naprawde smaczne wychodzi?? Skomplikowane te pieczenie jest??
 
Pieke chlebek co dwa dni. W makro kupuje sie gotowe mieszanki, z 1 kg wychodzą dwa bochenki. Wlewasz 1,5 szklanki wody lub mleka( z mlekiem skórka bardziej chrupie), wsypujesz pół kg mieszanki, na góre 3 płaskie łyżeczki suszonych drożdży. Samo miesza, rosnie i piecze. Jak zamiesza ostatni raz wyjmuję mieszadełka, żeby nie siedziały potem w bochenku. Wygładzam wierzch i czekam. Chlebek bajka! Robie eksperymenty, teraz dosypuje siemienia , ale pestki też są dobre i sezam, i mak... A co jeszcze można? Wszystko chyba. Uzywam tego jako prodiża- tzn. mikserem ubujam ciasto np. na babke, czy biszkopt, wlewam do brytfanki w automacie i włączam program 10, pieczenie. Ciasto super. Robiłam konfiturki- starte jabłka z cynamonem i cukrem, zapiekałam z ryżem, a nawe kurczaka upiekłam i kartoszki. Pole do wyobraźni. Ale najlepsze wychodza drożdżówki. szklanka mleka, 2 szklanki mąki zwykłej, jedno jajko, 3 łyżeczki suszonych droźdży, cukru do smaku, rodzynki....Puchate drożdżóweczki.

No dobra. Dostałam swego Umberto Eco, Historia piekna. Na razie rozkoszuje się wydaniem, piękny papier, cudowne reprodukcje, oglądam, głaszczę, wącham...Będę czytać po rozdziałku.
Moje wyniki beznadziejne nadal, wbc 14, hgb 10, plt 152. Biorę dopegyt i augmentin nadal...Ale- mam wrzosy na tarasie! Kupiłam sarafanik ciążowy z burgundowego sztruksu! Świeci słońce i mam świezy chlebek z masłem! Jestem szczęśliwa!
 
reklama
Kalinko dziekuję za informację, wyśle męża do Makro. Musze cos zrobic ze swoja dieta, bo chleba na zakwasie nie moge jesc (kolka) a bułki juz mi bokiem wychodzą...błłłeeeeeeee.

Widze ze do ksiazek masz równie zmysłowe nastawienie jak ja. Ostatnio maz sie smiał ze mnie, że fetyszystka jestem, bo przyszły ksiazeczki z KKKK a ja potem przez poł dnia je dotykałam. głaskałam, przegladałam.... zamówilam 5 pozycji i to najcudowniejszy, najsmaczniejszy torcik urodzinowy. Wszystko mogło by z domu zniknac ale książek broniła bym jak własnych dzieci ;)
Teraz będe smakować "13 bajek z królestwa Lailonii" Leszka Kołakowskiego ( w tym "sztuke nie-uprawiania ogrodu"). Zapowiada się nader apetycznie.
 
Do góry