dobry wieczór

zaliczyłam chłopa, mogę z Wami popisać, bo czekam aż zregeneruje znów siły


Alusiu jedź tam, gdzie najmniej ludzi. tłok irytuje. wszędzie ręcznik na ręczniku, na deptaku trza się przepychać, dzieci na plaży sypią piachem, i ta muza z czegoś tam - dramat. Mrzeżyno - szeroka plaża i wydmy, jest gdzie pobyć i porozmawiać swobodnie ;-) wrzuć sobie w guglu nazwę miejscowości + opinie. Na pewno w Jastrzębiej pobawicie się w pubach. Jest imprezowo, a im mniejsza miejscowość tym spokojniej.
Jolek wysyłam Ci na priv mój adres, czekam na kuriera z kapuśniakiem - uwieeelbiam

nie wiem jak u Ciebie, w Chałupach - któraś pytała, gdzie Szymek jest;
Jolit@? - jest 22 stopnie i... kropi.
Dorota myślałam, że padnę, jak czytałam o Twoim Matim...



to mały Urwis :-) Bartuś dziś zrzucił tylko koparkę na dół przez balkon, a z 3 tygodnie temu - zapomniałam wam napisać - zabawił się pampersem z twardą zawartością w środku...weszłam w odpowiednim momencie, bo qpal był tylko w łapkach. Bleeeee....

pytałaś wczoraj o buciki - zapomniałam, przepraszam - uważam, że jak najdłużej NIE. Bartuś ma tylko na działce, żeby mrówki czy inne gady nie gryzły, i to na chwilkę, jak mu się przypomni, że niby potrafi chodzić. Na chwilkę mu więc zakładam, a w domku, wózku, samochodzie i wszędzie indziej - boso.
U mnie dziś burza. super, ochłodziło się, oczyściło powietrze, ale o 15.30 na tarasie altany, w cieniu było.... 38 stopni!!!


Jola nie kracz nam tu z nadchodzącym niżem na sierpień

ale... jestem już taka opalona, że nie zależy mi na pogodzie, chcę tylko bez ciągłego deszczu. upałów mam dość na co dzień, nad morzem chętnie pomaszeruję z 2 godziny dziennie brzegiem.
A co do podróży: współczuję... jechałam z 4 letnim Szymkiem 750 km do Austrii w dzień...



co 10 min pytał: "kiedy będziemy". nudził się potwornie, nie spał, marudził... byłam bliska załamania nerwowego, bo prowadziłam i nie miał go kto zająć...
Nad morze jedziemy w nocy, Bartuś smacznie zaśnie, a fotelik ma regulację do pozycji pół leżącej.
No, czekam na odzew :-)