
puk,puk to ja

ale dziś gorąco .... MASAKRA! w Poznaniu dzień w dzień burze, wczoraj to aż pranie wywiało z tarasu haha, a my byliśmy na zakupach
jestem wykończona pogodą i małą zarazą... w piątek przyjechał G i było już mi lepiej, dziś mu wyryczałam żeby jechał jutro rano skoro do pracy ma na 10
. Ostatni tydzień mojej służby nad siostrzenicą,w tym tygodniu gorzej bo siostra będzie w pracy od 7;30 do 15;30
normalnie się zachlastam. Ale na szczęście mała dużo śpi po 2-3h pewnie też przez pogodę, byłam wczoraj oddać krew na wyniki
i jak usłyszałam rachunek do zapłaty to aż mi się wpieniła
230 zł ... chyba oszaleli = niestety muszę znaleźć inne tańsze labo bo mnie na te nie stać, za tydzień pójdę już u mnie pobrać krew na TSH i FT4. Wyniki są, ale nie wszystkie - na igG i igM poczekam z 5 dni roboczych no i grupę krwi muszę odebrać osobiście. Na stronce tylko prolaktyna-18,43 i anty-TPO wynik 0.00
to chyba dobrze, albo nie ma wyniku ale to raczej nie wyświetlili by tego na stronce. No i jedna dobra wiadomość to mama przyjedzie w czwartek bo ona jest moją zmienniczką to już z górki i w piątek uciekam do domku

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kochane przepraszam,że o sobie ale nie nadrobię tyle

BUZIAKI!!!!