reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kosmetyki

reklama
Jeśli chodzi o krem na odparzenia, to ja polecam tzw. Bepanthen - tylko nigdy nie pamiętam maść czy krem, ale w aptece wystarczy powiedzieć, że "różowym paskiem". Ja stosowałam Weronice różne i ten działał najlepiej (lepiej niż Sudocrem), z tym że jest droższy.
Co do kosmetyków, to już wtedy też słyszałam, że Johnson uczula. Lekarze polecali nasze zwykłe polskie Bambino. I to właśnie używałam przez wiele miesięcy - chusteczki, oliwkę, kremik, mydło i co tam jeszcze było. No i byłam zadowolona. Johnsona z czasem kupiłam żel do kąpieli i też było ok.
Co do podkładów, to popieram - chodzi o takie duuuże rozkładane chusty, wiele razy przy przewijaniu uratowały mi tapczan:-)
 
Krem na odparzenia to zawsze miałam robiony w aptece na receptę. Kosztował 5zł i był rewelacyjny :-) nigdy nic innego nie używałam i nie było żadnych problemów. Niestety nie wiem jaki był skład :-( , ale wiem, że jak pójdę do lekarza rodzinnego, to on będzie wiedział o co chodzi i na pewno dostanę receptę :-D
 
Co do rozstępów, to chyba zacznę wreszcie coś regularnie stosować...
Póki co, od przypadku do przypadku używam oliwki na mokre ciało zamiennie z kremem Musteli. Ale czy to będzie skuteczne :confused:

Z kosmetyków dla dzieci, to słyszałam że oliwkę do ciała lepiej zastąpić zwykłą parafiną z apteki - tak radziła mama kilkumiesięczniaka. Pisała też o mydełku oliatum.
 
ja tez slyszalam duzo dobrego na temat tego oliatum czy jakos tak to sie pisze... niestety u nas nie ma takiego czegos wiec nie mam co sie zastanawiac. Zostane przy moich Nivea Baby ktore bede sprowadzac:tak:
 
Dziś przychodzi kumpela mi włoski zrobić, znowu będę piekna :-D Podpytałam doświadczone koleżanki o kosmetyki dla dzidziusiów, wygrywa nivea baby przez aklamacje i jedna koleżanka, której w kwestii kosmetyków baaardzo ufam poleciła... Mustele - mówiże ciałko małego jest po prostu aksamitne- ale oni sa bardzo dobrze sytuowani i moga sobie pozwolić- bo jak wiecie to koszt niemały.
 
Ja zrobiłam sobie włoski wczoraj :-) Muszę jakoś wyglądać, skoro od poniedzialku wracam do pracy.

A co myślicie o wacikach do uszu dla dzieciaczka? Bo czytałam różne opinie ale nie mam żadnej od doświadczonej mamy.
 
Dziewczyny a co sądzicie o oliwce w żelu? Jest bardziej wydajna od zwykłej? Nigdy takiej nie używałam może doświadczone mamy coś wiedzą na tan tamat? ?:-)
 
Kotek, ja kupiłam oliwkę w żelu Johnsona raz i nie byłam zadowolona. Wolałam tradycyjną, ale już nie pamiętam dlaczego. Ot skleroza.:tak:
Jeśli chodzi o waciki, to ja używałam i używam. Dla maluszka tylko takie z "ogranicznikami", czyli o kształcie z taką "bułą" pośrodku, zapobiegającą za głębokiemu wsadzeniu tego do uszka. Natomiast służy to bardziej do płytkiego osuszenia uszka np. po kąpieli, a nie do czyszczenia uszu dziecka. To jest absolutnie nie wskazane!

A czy wiecie może coś na temat chodzenia w ciąży do kosmetyczki? Przyznam że całe wieki już nie byłam i przy Weronice nie miałam takiej potrzeby. Teraz jestem tak wysypana takimi drobnymi krostkami, że muszę iść się oczyścić, bo jak dotykam buzi to jakbym przesuwała palce po piachu. I już szału dostaję!!!
 
reklama
Dzagud tu masz artykuł na temat o którym piszesz:

Z brzuszkiem u kosmetyczki

Co można a czego nie w gabinecie kosmetycznym

W czasie ciąży powinnaś bardziej o siebie dbać, unikać wysiłku i stresu. Nie rezygnuj jednak z drobnych przyjemności, a wręcz przeciwnie – funduj je sobie w podwójnej dawce. Sama wiesz, że nic tak nie poprawia humoru jak wizyta u kosmetyczki – wracasz zrelaksowana i uśmiechnięta, a twoja cera promienieje.
Twój organizm się zmienia – i nie chodzi tylko o zmiany fizyczne: stajesz się spokojniejsza, wyciszona, odprężona. Wiele kobiet w tym czasie jest bardziej wyczulona na zapachy, ma trochę inny smak i gust. Warto zatem, abyś wybierając się do gabinetu kosmetycznego, pamiętała, że teraz możesz inaczej reagować na kosmetyki i preparaty, nawet te wcześniej wypróbowane. W tym czasie - być może - będziesz musiała zrezygnować z niektórych zabiegów, gdyż mogą być one szkodliwe dla maleństwa. Inne natomiast warto wykonywać częściej niż dotychczas, gdyż poprawią samopoczucie i dostarczą energii wam obojgu. Pamiętaj jednak, żeby zrezygnować z wszelkich poważniejszych zabiegów w pierwszym trymestrze ciąży.
Mimo iż zwykle podczas ciąży gospodarka hormonalna reguluje się, i dla wielu kobiet ciąża oznacza koniec kłopotów z cerą, niektóre kobiety nadal je mają. Wszystkim przyszłym mamom przyda się delikatne oczyszczanie skóry, najlepiej preparatami ziołowymi. Należy jednak unikać wszelkich zabiegów z przepływem prądu przez ciało, takich jak jonoforeza czy galwanizacja, oraz preparatów zawierających hormony. Jeśli stosujesz kremy regenerujące lub przeciwzmarszczkowe, zwróć uwagę na ich skład. Niektóre ich składniki mogą mieć szkodliwe działanie na twój organizm np. tak popularny retinol. Pamiętaj, że komponenty każdego preparatu przedostają się przez skórę do twojego organizmu i mogą być szkodliwe dla dziecka. Dlatego unikaj tych, które zawierają retinol, algi, zrezygnuj też z depilacji ciepłym woskiem. Unikaj zabiegów silnie złuszczających skórę, eksfoliacji, zamykania naczynek. To może poczekać. Jeżeli jesteś już w trakcie leczenia np. trądziku, co często wymaga stosowania silnych leków, powinnaś na czas ciąży przerwać ich stosowanie, zastępując je delikatnymi preparatami ziołowymi. Oczywiście niewskazane są wszelkie zabiegi typu makijaż permanentny czy tatuaż, nie powinnaś też korzystać z solarium.
W czasie ciąży najważniejszy jest spokój. Wizyta u kosmetyczki powinna przede wszystkim cię zrelaksować. W niektórych gabinetach stosuje się specjalne zabiegi aromaterapeutyczne, działające kojąco i odprężająco. Nawet drobny zabieg, wykonywany przy zapalonych świecach, relaksującej muzyce, może dać podwójny rezultat. Bardzo skuteczne są także wszelkiego rodzaju maseczki owocowe na twarz. Relaksują, odżywiają i nawilżają zmęczoną skórę. Zawarte w nich witaminy i flawonoidy mają dobroczynne działanie dla całego organizmu.
W ciągu tych wyjątkowych dziewięciu miesięcy zadbaj też o biust. Twoja kosmetyczka na pewno poleci ci specjalne kremy wzmacniające skórę i pokaże, jak wykonywać masaż piersi – od wewnątrz w kierunku pach. Pamiętaj jednak, by nie masować brodawek – w zaawansowanej ciąży podrażnienie ich może nawet wywołać przedwczesny poród. Szczególną uwagę zwróć na brzuch – wcieraj preparaty nawilżające i masuj go (np. szczoteczką do mycia twarzy lub do czesania niemowląt). Nie smaruj go jednak preparatami z orzecha włoskiego (wyciąg z tej rośliny, zawarty jest w niektórych brązujących balsamach), gdyż może to spowodować powstanie tzw. krezy – ciemnej linii od pępka aż po spojenie łonowe.
Unikaj opalania się, ponieważ podczas ciąży skóra jest wrażliwsza na promieniowanie słoneczne, pod wpływem którego mogą powstawać przebarwienia. Zwróć też uwagę na pielęgnację nóg, które tak jak biust i plecy są teraz bardziej nadwyrężone. Nawet jeżeli nie masz skłonności do tzw. pajączków, wcieraj w skórę nóg krem z kasztanowca, który wzmocni i napręży skórę, zapobiegając w ten sposób powstawaniu nieestetycznych plamek pod kolanami i na udach.
W niektórych gabinetach kosmetycznych wykonuje się specjalne masaże relaksacyjne nóg i pleców. Warto, żebyś zafundowała je sobie od czasu do czasu. Ważne jest jednak, żeby nie były to zabiegi działające agresywnie, np. pobudzające krążenie.
Wiele kobiet lubi testować różne nowinki kosmetyczne, zabiegi, kremy. Niestety ciąża temu nie sprzyja – preparat o niesprawdzonym składzie może nie tylko przedostać się do organizmu, lecz także wywołać reakcje alergiczne. Dotyczy to także preparatów na bazie naturalnej. Przykładem może być kolagen rybi, który - mimo że nie zawiera żadnych sztucznych składników - dla kobiet w ciąży jest niewskazany. Nie znaczy to tym samym, że jest szkodliwy – po prostu czasami lepiej dmuchać na zimne. Pamiętaj, jeżeli na kosmetyku nie jest wyraźnie zaznaczone, że jest on przeznaczony dla kobiet ciężarnych – nie stosuj go. W razie wątpliwości skonsultuj się z kosmetyczką lub lekarzem.
Mimo wielu ograniczeń w czasie ciąży nie rezygnuj z zabiegów relaksacyjnych i upiększających. Na pewno twoja kosmetyczka zaproponuje ci te, które poprawią wygląd i samopoczucie. Odczuje to także twoje maleństwo. I najważniejsze: nawilżaj, nawilżaj i jeszcze raz nawilżaj skórę całego ciała. Maseczki, delikatne masaże, specjalne kremy w gabinecie, ale też pamiętaj by w domu regularnie stosować balsamy i inne preparaty, które nawilżą twoją skórę. I jeszcze jedno: pamiętaj, że ciąża nie jest stanem, w którym masz się ukrywać, wręcz przeciwnie: eksponuj swoją kobiecość i czerp radość z tego stanu.

Emilia Biedrzycka
Konsultacja: kosmetolog Marzena Banasik, właścicielka salonu kosmetycznego w Grójcu
 
Do góry