reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

Mateusz jakiś czas temu smiał się do wszystkich a teraz się boi obcych. Z moimi rodzicami nie ma problemu, bo ich widzi codziennie i z moja mamą przebywa więcej niż ze mną, ale drugich dziadków się boi jak ich długo nie widzi, a nie widuje ich zbyt często - średnio raz na miesiąc i po prostu ich nie pamięta. Ostatnoi jak u nich byliśmy babcia wyleciała do samochodu, mały nawet się do niej śmiał i dał się wziąć na ręce, więc wydawało się że jej się nie boi. Dumna babcia postanowiła zabrać Mateuszka do domu i poszła z nim pierwsza a my jeszcze wyjmowaliśmy torby z samochodu i słyszymy straszny krzyk naszego dziecka. Ja wszystko rzuciłam i pobiegłam za nimi, bo myślałam że coś się stało a okazało się, że jak mały jak zobaczył że jest w obcym miejscu i nas nie ma to włączył taką syrenę:szok:i jak mnie zobaczył to się dosłownie wyrywał z babcinych objęć.
 
reklama
A u nas jest tak jeszcze nie raczkuje tylko pelza do tylu i smiesznie to wyglada:tak: Poza tym bardzo sie rozgadala , caly czas wola mamama i bababa. Ostatnio nauczyla sie robic kosi kosi a papa jakos nauczyc sie nie umie.A gdy do niej macham smieje sie jak szalona. Poki co nie jeszcze nie czuje strachu przed obcymi ale okropnie placze na widok dziadka i wszyscy zastanawiamy sie dlaczego:confused: Moze to przez wasy ktore ma:confused: Moze gdy zgolimy dziadkowi wasy sprawa sie wyjasni:laugh2::rofl2:
 
Malutek dzis przybil "piatke":-)Jak mowilm "piona" to walil obiema lapkami w poduszke i czasem w mamy reke i chichral sie az milo:-)Wcale nie musi byc muzyczki zeby tanczyl, wystarczy, ze mu powiem tany tany a juz sie slicznie kiwa:-)



 
U mnie tez do "papa" i "kosi kosi" doszła dzisiaj "piona". A u mnie z Kondziem to jest tak, ale to juz od dawna, ze do wszystkich się smieje ale jak go wezmą na recę to się wyrywa i raczej cicho marudzi niz płacze.
A wogóle to jest dla mnie wkurzający temat, bo tesciówka mówi często ze jej dzieci w tym wieku się nikogo nie bały( podejrzewam ze może nie pamiętać dobrze:-p), a moje to takie dzikusy, ostatnio nawet usłyszałam ze to jakas wada genetyczna od mojej rodziny napewno:szok::szok::wściekła/y::no: Ola jak miała 7-9 miesięcy to na każdą obcą osobe reagowała krzykiem, ale teraz nikogo i niczego się nie boji, z kazdym wszedzie pójdzie, co tez nie jest dobre. Więc tym bardziej mnie zabolało okreslenie "wada genetyczna" bo moja córka wcale nie jest "dzika" Moja tesciowa nie moze zrozumiec ze wiekszośc dzieci przechodzi taki etap ze się boji, wogóle wg. niej wszystko co złe w moich dzieciach to odemnie, a co dobre to najlepiej po niej..........no koment:-p:cool:
Gratuluje wszystkim dzieciaczkom nowych umiejętności, powiem szczerze ze troche mnie dopingujecie do uczenia Konrada nowych rzeczy:-D
Aha odkryłam dziś ze nauczył się dzić cmokac, robiłam coś w kuchni, mały siedział na podłodze, spojrzałam na niego i cmokłam głośniej a on zrobił to samo, i teraz czasami odpowiada cmokiem na cmok :):-D
 
Madzia zaczęła robic "papa". Od wczoraj za każdym razem,kiedy moja mama chciała ją wziaśc na ręce to ona do niej "papa" robiła i odwracała się. Nie chciała do babci. Zaczęła też pełzac i robi też coś czego nie umię określic. Gdy siedzi to przechyla się mocno do przodu i podnosi pupę w górę. nie wiem czy chce przejśc " na czworaka" czy chce wstac? Muszę przy tym bardzo na nią uważac, bo już raz uderzyła głową w podłogę. Na szczęście nic sobie nie zrobiła tylko popłakała troszkę!
 
Patija - niczym się nie przejmuj, to normalne, że dzieci w tym wieku tak się zachowują, płaczą u obcych i długo nie widzianych. Jest to związane z etapem rozwojowym - mówi się o lęku ósmego miesiąca - dobrze jest!!!
 
Zgadza się w 100% moja córcia to ostatnio nawetdo tatusia nie bardzo chce iśc. A co do teściów to dużo cierpliwości życzę. Moi się nami wogóle nie interesują co niestety zaczyna zauważac mój syn: pytał ostatnio czy babcia nas nie lubi, że nas nie odwiedza. My staramy się tam często bywac, ale... :-(
Kasiu jeżeli dobrze widzę to miałaś wczoraj rocznicę, więc życzymy Ci wszystkiego najlepszego i dużo szczęśliwych chwil! :biggrin2:
 
Nasza Zuzia coraz lepiej chodzi za rączki i sama zaczeła wokół łóżeczka chodzić. Robi pa-pa, mówi ba-ba jak jest zadowolona a jak cos jej sie nie podoba to woła ma-ma:tak:najśmieszniejsze jest to że na tatusia też woła ma-ma jak go widzi:-D jak robi kosi to póżniej patrzy czy jej wszyscy brawo biją i sama sobie tez bije, no cacy czasami zrobi. A jezeli chodzi o obcych to na wczasach była bardzo nie ufna i jak ktos chciał ja wziasc na raczki to mu robiła pa-pa i wtulala sie we mnie, albo robiła podkówke:-)ale ogólnie jest coraz fajniejsza i bardziej kontaktowa
 
reklama
A moja Natalka dziś po raz pierwszy zrobiła kroczek trzymając się brzegu łóżeczka! :-) Taka drobnostka, a jak cieszy! :-D A w pierwszym miesiącu po porodzie diagnoza lekarzy - dziecko będzie miało problemy z samodzielnym siedzeniem, chodzeniem itp. Całe szczęście, że stanął na mojej drodze lekarz, który wyprostował pierwszą diagnozę. W przeciwnym razie odeszłabym od zmysłów chyba.
Tak miło patrzeć na szkraba raczkującego po całym mieszkaniu, mówiącego: ma ma, ba ba, dzia dzia, pa pa pa :-D
 
Do góry