reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

Martynka brawo:-):-):-)
Karolek robi to samo, musze go filmować z ukrycia albo za nim biegać jak jest zajęty, raczej go nie wołać i nie rzucać się w oczy:-DPaparazzi zostane:-)Choć czasem pozwala na kręcenie siebie łaskawie;-)Po prostu opanowałam sztuke podstępów i podchodów;-);-);-)
 
reklama
Bodzinka-paparazzi:-D:laugh2::-D Dobre! Ja też ostatnio filmiki kręcę. Chciałam robic zdjęcia, ale moje obiekty są dwa i zrobienie im jaiegoś fajnego zdjęcia to trudne zadanie. Więc mi filmoteka rosnie:-)
Madzia zaczyna się puszczac i trenuje stanie. Kroczków jeszcze sie troszke boi, ale widzę że dużo jej nie brak. Za ścianę się trzyma to calutkie mieszkanko obejdzie:laugh2:
 
ojojoj...naprawdę jest niewiele dzieci które jeszcze nie łazikują...tylko pogratulować Łazikom i dodać otuchy tym Lenieszkom /tzn. ociągającym się:-D/!!!!
 
Ja równieżprzyłączam się do zbiorowych gratulacji. U nas już bieganie na całego. Misiek albo but w rękę i w drogę. Niestety spacey musiałam ograniczyć gdyż malec się z wózka wyrywa a w butach kroczki jeszcze nie wychodzą:-) Schodzenie z łóżka opanowane choć raz na jakiś czas trafi się nur głową w dół - dlatego asekuruję jeszcze. Wczoraj Zosia trenowała samodzielne jedzenie - dałam jej w łapę biszkopta i ...nie wiem czy to był dobry pomysł bgdyż biszkopt owy był wszędzie:tak::-D Ba, Zosia wyglądała jak jeden wielki biszkopt!
 
Mówię dziś do Madzi, że jej bluzę zdejmę bo ciepło a ona nie czekając na mnie łap za rękaw i ciągnie z całej siły. :szok: Moja mała mądrala zrozumiała co do niej mówię:laugh2:
 
reklama
Brawo dla Madzi i Martynki - nowych dreptaczy:-D Bara jak nic wdreptają te listopadowe dzieciaki w roczek:-)Proszę jakie zdolne a to dopiero połowa października:-)
 
Do góry