myszka4310
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 1 Sierpień 2011
- Postów
- 18
Witam Dziewczynki 
może nie udzielam sie na forum tak często , ale systematycznie pdglądam
ja w przyszłym tygodniu mam transfer
mam do was takie pytanko odnośnie kwasu foliowego, oczywiscie zażywam w miare systematycznie ( czasami zapominam) ale do rzeczy...ja mam taki problem ze po kwasie foliowym mam metaliczny posmak w ustach jest to tak cholerne nieprzyjmne uczucie jakbym trzymała w buzi łyżeczkę i ja gryzła
i jak dotknę czegos metalowego to mam dreszcze np. pisze piórem które jest metalowe-musiałam z niego zrezygnować , poręcze metalowe nie dotykam, o łyżeczkach, stuććach już nie wspomne. to ne jest że mam tak codziennie , bo są dni kiedy jest oki, ale np. 1 raz w tygodniu mam takie uczucie...myślałam czy to od foliku ale obserwuje siebie i raczej na 90 procent to to.sama juz nie wiem...da sie z tym żyć. Wy też tak macie ?
co do kościoła i in vitro każdy robi jak uważa, razem z meżem jesteśmy wierzący i praktykujący.
długo zastanawialiśmy się nad in vitro, rozmawialiśmy z księdzem (przyjaciel rodziny) ... i zdecydowalismy się ...
jestem na forum mniej wiecej od czerwca...matko jak to zleciało...niektóre z Was sa już okrąglutkie
, niektóre powoli pęcznieją ...
cholera ja też już chcę już być OKRĄGLUTKA
Pozdrawiam
może nie udzielam sie na forum tak często , ale systematycznie pdglądam
ja w przyszłym tygodniu mam transfer
mam do was takie pytanko odnośnie kwasu foliowego, oczywiscie zażywam w miare systematycznie ( czasami zapominam) ale do rzeczy...ja mam taki problem ze po kwasie foliowym mam metaliczny posmak w ustach jest to tak cholerne nieprzyjmne uczucie jakbym trzymała w buzi łyżeczkę i ja gryzła
co do kościoła i in vitro każdy robi jak uważa, razem z meżem jesteśmy wierzący i praktykujący.
długo zastanawialiśmy się nad in vitro, rozmawialiśmy z księdzem (przyjaciel rodziny) ... i zdecydowalismy się ...
jestem na forum mniej wiecej od czerwca...matko jak to zleciało...niektóre z Was sa już okrąglutkie
Pozdrawiam