Dziewczyny, jestem zalamana. Od 3 msc robie zeby, wymieniam plomby, kanalowki, itd, abym mogla spokojnie podejsc do transferu a tu nic nie lepiej. Zeby do poprawki, do kolejnej kanalowki a tu juz za 1,5 tyg transfer. Normalnie nie wiem co robic. Wiem ze rtg w ciazy nie mozna, ale jak to wyglada z leczeniem kanalowym, znieczuleniem, itd? Normalnie sie porycze, ze strachu i stresu juz mi pikawa wali jak grzmot. Jestem zalamana, bo przez prace/jej niebawem brak nie moge pozwolic sobie na odroczenie trans. Boje sie ze nic z tego trans nie wyjdzie przez zeby.