reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Gotadorka może i masz rację, jak coś tato powie nieraz to BUM:-), ale tak naprawdę toi nerwów bardzo naszarpie, szczerze to on nie wie, że my do ivf, i dlatego troche będzie ciężko, ogródeczek itp. będą ciągle gadki, kiedy nie wejdę, to w łóżku leżysz, a kiedy Ty w końcu za robotę się weźniesz, ja jak byłem w Twoim wieku, to...to, czy tamto, a jak tato był w moim wieku, to ja się urodziłam, jako najmłodsze dziecko, między mną a bratem jest 20 lat różnicy....a o ivf mu nie mówimy, bo on po operacji, ma raka jelita grubego i on tego nie zrozumie, jak kiedyś cos w tv mówili, to ojciec, że dla rakowców powinni dawać, ivf robią bogle, i jak można im dopłacać, skoro i tak ich stać, on nie rozumie, że biedni też chcą mieć dzieci, a to problem "naszych czasów' jak zaczęłam bronić tych co nie mogą mieć dzieci, to on do mnie, jak ci się przewala to mi daj...przewala, nam ledwo starcza, a jakby wiedział, że my taaakie długi teraz mamy przez ten "spontan: co doszedł jeszcze to nie wiem.... i on by tego nie zrozumiał,że jak można płacić za dziecko. jego stwierdzenie jest takie....jak nie macie, to lepiej, więcej kasy będziecie mieli dla siebie. on tego nie rozumie, bo sam miał nas 3, a on miał 9 rodzeństwa,...co innego mamuś, ale jej nie ma i nawet nie mam do kogo się zwierzyć.....tak, że z tym się pogodziłam i trafił akurat w taki monent...do tego biega po dachach, strychu, drzewach, do tego ma parkinsona, łapki mu latają i boję się o niego, ale kobitkę ma...:-) jak Gotadorka pisze, widać tak musiało być:sorry::tak:zresztą same spontany teraz, nie nadążam za tym wszystkim, wszystko tak znienacka, łącznie z przyjazdem taty.....:rofl2:
 
reklama
a co do GOTADORKI to JEDEN DOM to MAŁOOOOO!!!!!!!!:tak::tak::tak::tak::tak::tak:
Na początek starczy, ale potem dla potomstwa chyba będzie trzeba co pomyśleć:-):happy::-D:tak:
Szkoda, że tak daleko ode mnie do Was, bo po skończeniu bym chętnie zobaczyła ten wasz projekt i wspólny, własny KĄT!!!!
 
Dlatego jakoś przez ten "pośpiech" i wszystko, idę jak mnie los kieruje, jak do lekarza wtedy weszłam, jak ciele, gdy nie dotarło jeszcze do mnie, jak zaproponował ivf, o czym bladego pojęcia nie miałam, prawie jako "rozwódka" weszłam, a wyszłam jako przyszła mama być może z gabinetu, tak do tej pory nie ogarniam takiego biegu. Nie wiem, czy wiosna, czy życie w takim tempie, czy może ja już w klime wchodzę, że mam zapłon, jak już się pali, to ja dopiero szukam gdzie ogień.....:-p
 
Molla właściwie to że tak długo to trwa to też z tego powodu,że to nasz niejedyny dom, niejedyny zakup, może za dużo na raz chcemy, ale tak jakoś samo do nas przychodziło, tzn kupno (okazje), nakupowaliśmy, a teraz trzeba budować, remontować ... tak pomyśleliśmy, że to takie zabezpieczenie na przyszłośc, bo na emeryturę od państwa liczyć raczej nie będziemy, no i maluszki będą mieć już jakiś start, bo my to niestety nie mieliśmy pomocy rodziców, więc dla nich chcemy inaczej
 
Nie no, dziś bardzo mnie coś pisanie wzięło.....albo za mało godzin w pracy na kompie i jak "uzależniony" nie mogę od klawiatury odejść....
a ten mnie woła i woła....:szok:
idę już do niego, jutro w domku zostaję i przed południem wyjeżdżam po dzieciaki, choć jak zwykle boję się, co od nich usłyszę, jakos tym pierwszym podejściem się bardzo sparzyłam, no nic...co ma być to będzie, tego nie jestem w stanie zmienić
DOBRANOC MOJE KOCHANE!!!!!!
SPOKOJNEJ NOCY!!!!!
KOLOROWYCH SNÓW!!!!
BUZIAKI!!!!
MOLLA!!!!!
 
Molla to o 13:20 kciuki kciuki kciuki &&&&& i uważaj na siebie, a w drodze powrotnej to już w ogóle uważaj, bo dzieci będziesz wieźć do domu :-)

dobranoc i do jutra!
 
reklama
Molla, trzymam mocno kciuki za Twój jutrzejszy transfer. Zabieraj dzieciaczki pod serduszko i powolutku do domku.

Jacie, już jutro będziesz w ciąży
:-)


21.jpg
 
Do góry