reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Dokładnie wiem co to znaczy odpuść wyluzuj albo kiedy wreszcie Wy....też mnie szlak trafia,,Ci co nie są w temacie nie mają pojęcia co znaczy walka, co my przeżywamy ,,ile to nas kosztuje..jeszcze jak nie miałam swojej Wiki to święta uroczystości były dla mnie koszmarem i ten tekst na co Wy czekajcie ...już dawno powinno coś być...albo głupie teksty kolegów..jak mąż nie może to my pomożemy....
No właśnie.. ja już kilka razy powiedziałam że jeśli mają ochotę to niech sobie kolejne zrobią a nami się nie interesują i wielka obraza.. ogólnie ludzie często nie zastanawiają się co mówią, że mogą kogoś urazić.. np jak poroniłam usłyszałam że dobrze że na takim etapie a nie później.. no ku... Bez względu jaki etap to jest cholernie bolesne tym bardziej że nie przyszło łatwo.. ja długo, bardzo długo kryłam że mamy ten problem, dusiłam się w sobie na każdej imprezie rodzinnej, robiłam dobrą minę do złej gry a jak tylko wsiadałam do samochodu to wyłam i nie mogłam się ogarnąć... Sporo pomogło mi to że powiedziałam rodzicom, teściom i siostrze... Tylko teraz kiedy udało się i jestem w ciąży, boje się że znów coś pójdzie nie tak, wszyscy którzy wiedzą to się boją i nie chcą nawet pogratulować co rozumiem.. po prostu kiedyś dawno temu nie tak sobie to wszystko wyobrażałam. Ale jesteśmy silne kobiety!!! Przetrwamy wszystko i wszystkich!!
 
reklama
No właśnie.. ja już kilka razy powiedziałam że jeśli mają ochotę to niech sobie kolejne zrobią a nami się nie interesują i wielka obraza.. ogólnie ludzie często nie zastanawiają się co mówią, że mogą kogoś urazić.. np jak poroniłam usłyszałam że dobrze że na takim etapie a nie później.. no ku... Bez względu jaki etap to jest cholernie bolesne tym bardziej że nie przyszło łatwo.. ja długo, bardzo długo kryłam że mamy ten problem, dusiłam się w sobie na każdej imprezie rodzinnej, robiłam dobrą minę do złej gry a jak tylko wsiadałam do samochodu to wyłam i nie mogłam się ogarnąć... Sporo pomogło mi to że powiedziałam rodzicom, teściom i siostrze... Tylko teraz kiedy udało się i jestem w ciąży, boje się że znów coś pójdzie nie tak, wszyscy którzy wiedzą to się boją i nie chcą nawet pogratulować co rozumiem.. po prostu kiedyś dawno temu nie tak sobie to wszystko wyobrażałam. Ale jesteśmy silne kobiety!!! Przetrwamy wszystko i wszystkich!!

Ja na ten moment jestem na etapie nie mówienia nikomu. Ale na szczęście nas już nie pytają tyle lat po ślubie. Czasami moja mama coś wspomni i tyle. I też boję się, że się uda powiem wszystkim i poronię. Ale na razie muszę zajść w tą ciążę potem będę się martwić.
 
Ja na ten moment jestem na etapie nie mówienia nikomu. Ale na szczęście nas już nie pytają tyle lat po ślubie. Czasami moja mama coś wspomni i tyle. I też boję się, że się uda powiem wszystkim i poronię. Ale na razie muszę zajść w tą ciążę potem będę się martwić.
Trzymam mocno kciuki✊✊✊ 😘dobrze że mamy to forum, bo ja osobiście dawno bym zwariowała 🥴
Aa u mnie przez cały etap in vitro wszystko wiedzą te osoby które są wtajemniczone.. cieszę się że mam też takie wsparcie, bo czuję się czasem taka gorsza.. teściowa dała nam 12tys jak usłyszała jakie są i koszty i powiedziała byleby pyklo, resztą się nie przejmujcie.. to też dużo pomogło bo z kasą już było krucho po tych wszystkich iui, zmiana kliniki itd..
 
Trzymam mocno kciuki✊✊✊ 😘dobrze że mamy to forum, bo ja osobiście dawno bym zwariowała 🥴
Aa u mnie przez cały etap in vitro wszystko wiedzą te osoby które są wtajemniczone.. cieszę się że mam też takie wsparcie, bo czuję się czasem taka gorsza.. teściowa dała nam 12tys jak usłyszała jakie są i koszty i powiedziała byleby pyklo, resztą się nie przejmujcie.. to też dużo pomogło bo z kasą już było krucho po tych wszystkich iui, zmiana kliniki itd..
My nie możemy liczyć na pomoc teściów. Z ojcem nie mam kontaktu. Jak zabraknie nam pieniędzy pewnie będziemy pożyczać od mojej mamy. Choć wolałabym tego uniknąć. Ona się tak wszystkim przejmuje i teraz ma sama strasznie ciężki okres. Wiem że pomoże, ale nie chcę jej dokładać zmartwień. Ona będzie myśleć, że hormony mnie zabiją, a co dopiero uśpienie do punkcji 🙉
 
Halo dziewczyny ....nie napisałam że medycyna jest nie potrzebna i że za wszystko odpowiada głową...opisałam wam swoją historię by chociaż trochę przywrócić wiarę tym co ja stracili...w słowach nie są się opisać co przeszłam, może na tej grupie jest ktoś że starej ekipy, też kiedyś miałyśmy grupę,zaloUlismy prywatna grupę na NK i się wspieraliśmy..po prostu
.ja nikogo nie atakuje i życzę wszystkim jednego....spełnienia marzeń ....i troszkę wiary
W jakich latach byłaś na tym forum? Ja zaczelam w 2012 i do 2013 był tu bardzo aktywna. Pamiętam kilka dziewczyn co zaskoczyły naturalnie mimo nieudanych transferow
 
Ja jutro sobie zaplanowałam początek stymulacji a dziś nawet jeszcze nie mam plamienia przed okresem :(
Chyba mi się przesunie o 1 dzień. Wrrrr …
 
W jakich latach byłaś na tym forum? Ja zaczelam w 2012 i do 2013 był tu bardzo aktywna. Pamiętam kilka dziewczyn co zaskoczyły naturalnie mimo nieudanych transferow
Właśnie w tych w 2013 miałam on vitro wcześniej inseminację zmianę lekarza kliniki,,,. Nasza paczka zalozyla odrębne forum na NK ale właśnie z tej grupy..była dziewczyna co urodziła bliźniaki , Gosia co odoprowala córkę , inna co też naturalne jak ja ale kontakt sie urwał,, mam tylko z 2 osobami nadal kontakt
Z Anią z Hajnówki i Iwona ona urodziła chłopca z wąda serca a potem zaraz córkę która ma 6 lat
 
Właśnie w tych w 2013 miałam on vitro wcześniej inseminację zmianę lekarza kliniki,,,. Nasza paczka zalozyla odrębne forum na NK ale właśnie z tej grupy..była dziewczyna co urodziła bliźniaki , Gosia co odoprowala córkę , inna co też naturalne jak ja ale kontakt sie urwał,, mam tylko z 2 osobami nadal kontakt
Z Anią z Hajnówki i Iwona ona urodziła chłopca z wąda serca a potem zaraz córkę która ma 6 lat
Czy ta grupa to piaskownica z foremkami ? Jesli tak to też w niej jestem 😉
 
reklama
Do góry