Serduszkowelove
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2022
- Postów
- 1 239
Coś pięknego, popłakałaś się?Dziewczyny jest wszytko okejserduszko było
mały człowieczek ma 6mm długości 19 marca termin porodu
9.08 wizyta kolejna
Boże jak się cieszę



Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Coś pięknego, popłakałaś się?Dziewczyny jest wszytko okejserduszko było
mały człowieczek ma 6mm długości 19 marca termin porodu
9.08 wizyta kolejna
Boże jak się cieszę
Ja byłam w takim szoku, że nie ale unosilam się nad ziemiaCoś pięknego, popłakałaś się?gratulacje ! ♡
Nie mogę się doczekać tego u Nas , to będzie przepiękny momentJa byłam w takim szoku, że nie ale unosilam się nad ziemiadopiero jak dojechałam do domu to zeszły emocje i pojawiły się łzy
![]()
A kiedy zaczynasz stymulację? Teraz będzie pięknieWitajcie
A ja już mam wyznaczona wizytę na 12/08/2022, będę przed kolejna miesiączka po nie udanym transferze i zaczynam się modlić, żeby lekarz wyraził zgodę na punkcję bo niestety nie mamy już mrożonych.
No ja bym chciała już w następnym cyklu to będzie gdzieś tak 20-22 sierpieńA kiedy zaczynasz stymulację? Teraz będzie pięknie![]()
Do transferu, mamy 3 mrożone zarodki, które na nas czekają ♡No ja bym chciała już w następnym cyklu to będzie gdzieś tak 20-22 sierpień
Ty tez się szykujesz do stymulacji?
A widziszJa mam szyjke zgieta w literkę L i wszyscy lekarze równo się meczylijak u innych transfer 2 min to u mnie 10-15min. Każdy był nieprzyjemny, ale też po każdym miałam implantacje. Moje odczuwanie bólu nie miało znaczenia dla implantacji.
Oj uczy cierpliwisci. Zapewne ta ,która miała ciążę zdrową to napewno nie przeszła tyle stresu . Sama wiem jak to jest pierwsza ciąża naturalna za pierwszym podejściem, bez problemowa ,a teraz jakas masakra ,mysli 100 na sekundę, ciągłe zastanawianie się co i jak będzie. Podziwiam Cię 3 punkcje ,mnie dzisiaj wywaliło, jestem bez sil ,a co wstanę to poty mnie zalewają i słabo mi sie robi i powiem Ci ,że na drugą juz bym się nie dała namówić. Dla mnie jest tego za dużo.Ja co prawda raz miałam świeży ( na trzy punkcje ) w dniu punkcji dowiedziałam się że transfer będzie za 3 dni , ile pobrali i tyle. W dniu transferu dowiedziałam się ile przetrwało do tej 3 doby i później 3 dni później ( łącznie w 6 dniu po punkcji ) dowiedziałam się ile zamrozili.... A tak za każdym razem ile zamrozili dowiadywałam się w 6 dniu ( albo i później ) po punkcji . In vitro uczy nas cierpliwości , pokory , pokazuje żeby mieć nadzieję do końca oraz uczy żyć w ciągłym strachu i niepewności . ( Nie wiem czy któraś z dziewczyn która naturalnie zaszła w ciąże przechodzi to co my , ten strach i niepewność od USG do USG ... )