reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny, a u mnie sytuacja wygląda następująco: 23.12. byłam na USG, widoczny był pęcherzyk ciążowy, malutki, ale lekarz powiedział, że wszystko jest ok. Ale niepokoją mnie wyniki bety:

23.12. 1989
27.12. 4849
29.12. 7686

Przyrosty na poziomach 56,2% i 58,5%. Czy na tym etapie beta może już tak zwalniać i może być wszystko ok?
 
Dziewczyny, a u mnie sytuacja wygląda następująco: 23.12. byłam na USG, widoczny był pęcherzyk ciążowy, malutki, ale lekarz powiedział, że wszystko jest ok. Ale niepokoją mnie wyniki bety:

23.12. 1989
27.12. 4849
29.12. 7686

Przyrosty na poziomach 56,2% i 58,5%. Czy na tym etapie beta może już tak zwalniać i może być wszystko ok?
Oczywiście, powyżej 1000 nie bada się już bety, tylko usg.
Także daj już spokój swoim rączkom ;)
 
Ostatnia edycja:
Dziękuję 😘 Sama z siebie pewnie bym nie badała, ale dostałam takie zalecenie od położnej i mi się zrobił kompletny mętlik w głowie (progesteron wzmagający czarne myśli nie pomaga 😉
 
Dziewczyny, nie mogę się zdecydować...mamy jeden jedyny zarodek z 6tej doby, właśnie dostałam miesiączkę, chcę podchodzić na cyklu naturalnym (stymulowanym lekko) I albo zrobimy teraz jakoś 17.01. gdzie 19 wyjezdzamy w góry dwa dni po 7-8h droga albo podejde w lutym gdzie jak wypadnie w ostatnim tygodniu to transfer zrobiłby mi inny lekarz bo mój ma urlop. W grudniu przechodziłam covid, wcześniej też jakąś infekcja i antybiotyk. Ogólnie muszę zdecydować i bardzo bym już chciała w styczniu ale mąż mówi że urlop sobie zepsujemy jak będzie nieudany...jakbyście zrobiły? Ostatecznie to ja podejmę (jeszcze dzis) decyzje ale mam jedną niepewnosc w głowie..
 
Dziewczyny, nie mogę się zdecydować...mamy jeden jedyny zarodek z 6tej doby, właśnie dostałam miesiączkę, chcę podchodzić na cyklu naturalnym (stymulowanym lekko) I albo zrobimy teraz jakoś 17.01. gdzie 19 wyjezdzamy w góry dwa dni po 7-8h droga albo podejde w lutym gdzie jak wypadnie w ostatnim tygodniu to transfer zrobiłby mi inny lekarz bo mój ma urlop. W grudniu przechodziłam covid, wcześniej też jakąś infekcja i antybiotyk. Ogólnie muszę zdecydować i bardzo bym już chciała w styczniu ale mąż mówi że urlop sobie zepsujemy jak będzie nieudany...jakbyście zrobiły? Ostatecznie to ja podejmę (jeszcze dzis) decyzje ale mam jedną niepewnosc w głowie..
ja bym podeszla w lutym. W styczniu jak macie urlop to odpocznij, wypij winko, pochodz po górach. A w lutym na spokojnie podejdziesz do transferu :)
 
Dziewczyny, nie mogę się zdecydować...mamy jeden jedyny zarodek z 6tej doby, właśnie dostałam miesiączkę, chcę podchodzić na cyklu naturalnym (stymulowanym lekko) I albo zrobimy teraz jakoś 17.01. gdzie 19 wyjezdzamy w góry dwa dni po 7-8h droga albo podejde w lutym gdzie jak wypadnie w ostatnim tygodniu to transfer zrobiłby mi inny lekarz bo mój ma urlop. W grudniu przechodziłam covid, wcześniej też jakąś infekcja i antybiotyk. Ogólnie muszę zdecydować i bardzo bym już chciała w styczniu ale mąż mówi że urlop sobie zepsujemy jak będzie nieudany...jakbyście zrobiły? Ostatecznie to ja podejmę (jeszcze dzis) decyzje ale mam jedną niepewnosc w głowie..
wydaje mi się, że w lutym ma to większy sens. To jedyny zarodek, więc chyba warto zmaxymalizowac swoje szanse - niby wyjazd nie jest przeciwwskazaniem, ale może lepiej nie szaleć? To jednak sporo godzin w aucie, skoro góry, to pewnie i wysiłek fizyczny, do tego będziesz się pewnie stresować, więc i nie wypoczniesz... A tak to w styczniu wyjedziecie, odpoczniecie, zresetujecie głowy - ostatnie wakacje przed ciążą :)
 
reklama
wydaje mi się, że w lutym ma to większy sens. To jedyny zarodek, więc chyba warto zmaxymalizowac swoje szanse - niby wyjazd nie jest przeciwwskazaniem, ale może lepiej nie szaleć? To jednak sporo godzin w aucie, skoro góry, to pewnie i wysiłek fizyczny, do tego będziesz się pewnie stresować, więc i nie wypoczniesz... A tak to w styczniu wyjedziecie, odpoczniecie, zresetujecie głowy - ostatnie wakacje przed ciążą :)
Haha, dobre;) dzięki za Waszą wiarę i w sumie" rozsądne rady...też tak czuję, że i tak miesiąc nic nie zmieni. I tak później czekamy na finansowanie z państwa...
 
Do góry