reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Kto po in vitro?

reklama
właśnie wyczytałam ,że brak możliwości pobrania komórek po dwóch stymulacjach wyklucza całkowicie pare z programu ....:-( czy nas to też dotyczy. Wybaczcie ,że Was pytam ,ale nie mogę nigdzie znaleźć nawet podobnego przypadku do mojego , a chciałabym wiedzieć na czym stoję przed wizytą
 
Daria obliczyłam na kalkulatorze ;) i mój wynik to: 3,5.
okey :) moj to narazie 2,1 i mam tylko diete niskoweglowodanowa poniewaz tez jestem szczupla ...wiec chudniecie niewskazane... boje sie tego pierwszego podejscia niewiem wogole co i jak :) czy byla ktoras z was u neuberga:)? czytalam onim sporo zlych i dobrych informacji ...
 
Daria, sama musisz sobie wyrobić zdanie, dla mnie jest specyficznym człowiekiem, takim mrukiem. A ja lubię jak lekarz jest kontaktowy, gdzie emaptia nie jest mu obca, dlatego chodzę do Kunickiego:-)Ale Neuberg podobno ma dużą wiedzę i doświadczenie.
 
reklama
Daria, sama musisz sobie wyrobić zdanie, dla mnie jest specyficznym człowiekiem, takim mrukiem. A ja lubię jak lekarz jest kontaktowy, gdzie emaptia nie jest mu obca, dlatego chodzę do Kunickiego:-)Ale Neuberg podobno ma dużą wiedzę i doświadczenie.

u mnie to bylo tak iz moj ginekolog powiedzial ze wiecej nic niepomoze i ze moze warto sprobowac rzadowego in vitro pierwsza mysl ze pewnie sie niedostane..ale kto nie probuje ten niewie...naczytalam sie sporo o klinikach najpierw pomysl na novum ale bedac tam na jednych z badan przerazill mnie ten kołchoz i niemile panie...zreszta mnie jak i mojego partnera...postanowilam zrobicc amh a poniewaz mam blizej do invicy wybralam sie tam i w recepcji spotkalam przemilego pana ;)
decyzja zapadla staram sie o kwalifikacje tam:)... zadzwonilam i zapisalam sie na pierwsza wizyte taka płatna zeby sie dowiedziec jakie sa szanse i jakie badania sa potrzebne...zapisałam sie do dr. pałaszewskiego... jakos tak odruchowo jadac do kliniki na wizyte okazalo sie ze niema mnie w systemie i ze dr dzis nieprzyjmuje...;/ troche sie zmartwialm bo jechalam tam ponad 70km zwalnialam sie z pracy itd...pani z recepcji zapytala czy moze u neuberga chce ta wizyte bez zastanowienia sie zgodzilam:) ogolnie prawda jest bardzo cichy i malo mowi ale jak cos powie to podpiera na duchu ;) jego pierwsze slowa " po co pani przyszla w czym problem" ja w szoku..;) ale potem poszlo gladko wiec kwalifikacje tez mialam u neuberga no i teraz piersza wizyte takze u niego jakos ufam mu niewiem czemu ;) chociaz malo mowi o wynikach ... o mutacji prawie nic... i ze damy rade
 
Do góry