reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

a moim zdaniem nacinanie otoczki to ściema. U mnie w klinice nacięcie wykonuje się w pierwszych dniach po zapłodnieniu. nie dzwoni embriolog i mowi, ze otoczki sa grube, tylko wykonywane jest to na zaś. Później bardzo ciężko jest naciąć otoczkę w blastocyście. Jeżeli masz decydować się na to przed zapłodnieniem to kompletna sciema.

Nacinanie otoczek w dobrze rozprężonej blastocyście „4” jest technicznie utrudnione, ponieważ zarodek ściśle przylega do otoczki; jest to możliwe, ale po spełnieniu dodatkowych warunków (np. fizjologiczne obkurczenie się blastocysty). Blastocysta „5” już się zaczęła z otoczki uwalniać („wykluwać”), więc dodatkowe nacinanie jej otoczki musi być podyktowane dodatkowymi wskazaniami, o których powinien poinformować Panią embriolog lub lekarz podejmujący taką decyzję.

Ogólnie w stadium 4 czyli 4AA, czy 4BB, "chyba" można rokować czy zarodek ma szanse wydostać się z otoczki. A otoczka pęka w stadium 5 czyli np. 5AA czy 5BB. W stadium 6 np. 6AA jest poza otoczką już...

W Bazie Cochranowskiej ukazało się niedawno uaktualnione podsumowanie, w którym, na podstawie wielu prac, autorzy doszli do wniosku, że nacięcie osłonki nieznacznie zwiększa szansę na ciążę, szczególnie w grupie kobiet z nieudanym in vitro w przeszłości. W nOvum wskazaniami do rozważenia laserowego nacięcia otoczki przejrzystej są: wiek pacjentki powyżej 39. lat, zwiększony poziom FSH oznaczonego w 1 – 3 dniu cyklu, ponadprzeciętnie gruba otoczka, kilkukrotne niepowodzenie zagnieżdżania się zarodków.

aczkolwiek mimo ze to cytat embriologa Novum, nie jest jasno napisane o ile % szanse rosną bo jak o 5% to raczej jest to szczęście a nie AH.

Wraz z rozwojem blastocysty jej otoczka cienieje – blastocysty sklasyfikowane jako „4-ki” mają już bardzo cienką otoczkę, „5-tki” – to wykluwające się z osłonki zarodki, zaś w przypadku „6-tek” zarodek znajduje się w całości poza otoczką.
Assisted hatching (AH) wykonuje się, by wspomóc proces uwolnienia się, czyli tzw. „wykluwania się”, zarodka z otaczającej go otoczki przejrzystej przed zagnieżdżeniem się w macicy. Historycznymi już wskazaniami do rozważenia laserowego nacięcia otoczki przejrzystej były: wiek pacjentki powyżej 39. lat, zwiększony poziom FSH oznaczonego w 1. – 3. dniu cyklu, ponadprzeciętnie gruba otoczka, kilkukrotne niepowodzenie zagnieżdżania się zarodków. Analiza Cochranowska 31. randomizowanych prac nie potwierdziła większej liczby ciąż po assisted hatching przy powyższych wskazaniach. Nieznacznie i nieznacząco statystycznie więcej ciąż uzyskano sytuacjach, w których u pacjentki odnotowano kilka nieudanych transferów w przeszłości. Nie miało to jednak wpływu na liczbę urodzeń po zabiegu in vitro. Ostatnie (2014r.) zalecenia amerykańskiego towarzystwa medycyny rozrodu (ASRM) stwierdzają, że dotychczasowe prace potwierdzają nieznaczny wzrost liczby ciąż klinicznych u słabo rokujących na ciążę pacjentek, w tym tych po uprzednich niepowodzeniach w zabiegach IVF. Dotychczasowe dane nie potwierdzają jednak zwiększonych liczb urodzeń po zastosowaniu AH przy tych wskazaniach. Dlatego też nie rekomenduje się rutynowego stosowania AH podczas procedury IVF, a korzyści z zastosowania AH u słabo rokujących pacjentek po nieudanych poprzednich zabiegach IVF muszą zostać jeszcze potwierdzone.

Jak widać kolejny cytat, może innego embriologa nie ma znaczących różnic a nacinanie otoczki rutynowe jest złym rozwiązaniem. Poza tym w tym przypadku tak samo jak przy ICSI, można uszkodzić zarodek.


Co do EG, niby zagranicą jest to standardowa pożywka do transferowania zarodków. Pracuje się nad coraz to lepszymi mediami do transferowania o wysokiej lepkości. Niby są prace naukowe, nie ma konkretów udostępnionych na stronach. Dodatkowo EG u nas jest płatne a u nich to rutyna mimo to PL ma wyższy succes rate niż inne karje Europejskie, więc pytanie (znowu) czy to jest naprawdę potrzebne...?? Jednak kiedyś czytałam ze w przypadku dużej czynności skurczowej macicy EG czyni cuda. Co może i mieć racje bytu, natomiast kobiet z tak silną czynnością skurczową jest nie wiele. Uratować to może zarodek przed wypchnięciem (albo i nie) w przypadku źle wykonanego transferu.
Ja osobiście zrezygnowałabym z AH, EG jeżeli to pierwsze podejście, bo nie jest to potrzebne. Obie rzeczy są dość kosztowne, w sumie kosztują tyle samo co IMSI. Które ma udowodnioną skuteczność. No i powoduje powstanie "dobrych" zarodków, a nie podtrzymuje słabe, które jak mają być poronione to będą....
 
reklama
Hej dziewczyny, nie znacie mnie jeszcze ale nie jestem całkiem nowa ponieważ od kilku miesięcy was podczytuję. Nie udzielam się bo do in vitro podchodzić będę dopiero w przyszłym roku. Chciałam zapytać się jakie suplemnety polecacie przed całą procedurą, zostało mi 5 miesięcy i myślę, że dobrze byłoby podtuczyć moje komóreczki tym bardziej, że mam zaawansowaną endometriozę. Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam :)
 
Witaj sisi mi na lepsze wyniki mi dr kazał brac witaminy B6 i B12, koenzymQ10, wyciąg z lnu, olej z wiesiołka, arginina (AgriPower), vigantoletten, pić -2 3 litry wody dziennie oraz jesć orzechy brazylijskie wiem tez ze inne dostawaly zalecenia brania spiruliny, ktorą tez spozywam. Ponieważ wyczytalam na forum , ze na poprawe komórek dobre jest DHEA bralam go ale dr stwierdzil ze powinnam odsawic, wiec takie leki najlepiej konsultowac z lekarzem:-)
 
Inga po dziękuję za odpowiedź, póki co zamówiłam witaminę D 5000, koenzym Q10 300 oraz ashwagandę ( podobno dobra przy endometriozie ). Po olej lniany chcę wybrać się do apteki chociaż nie wiem czy sprzedają tłoczony na zimno w UK. Zastanawiam się nad inofoliciem ale czy to zalecane przy endometriozie??
 
sisi172 wit. D 5000 a mierzyłaś sobie poziom? bo to trochę dużo i możesz się przytruć. 1000j przez 5 miesięcy w zupełności wystarczy. Koenzym Q10 dobrze, ale po transferze odstawić. DHEA super jak nie ma PCOS, bo rośnie poziom androgenów i efekt będzie odwrotny. Inofolic jest polecany wszystkim przez Inozytol. Orzechy brazylijskie zawierają duże ilości selenu, który ponoć jest polecany przy tarczycy. Witamina b12 na obniżenie homocysteiny. Ogólnie zalecałabym witaminy dla ciężarnych na II trymestr takie jak Vitaminer jest tam Zn, Mg, Ca, B12, D, Fe, DHA. kwas foliowy. Jak są jakies niedobory to się wyrówna, jakiś 1-2 miesiące wystarczy. Cały czas koenzymQ10 choć 300mg to duża dawka pytanie jak on się wchłania...Po witaminach dla ciężarnych, witamina b12 100um, B6 50mg, koenzym, Mg to taki podstawowy zestaw na poprawę komórek. Jak problem jest typu PCOS to inozytol i kwas fol, w innych przypadkach kwas fol najlepiej metylowany. Jak tarczyca to Selen ponoc powinno się unikać jodu, ale nie wiem bo to się zmienia. Co do endometriozy ponoc witamina E w dużych dawkach, oraz witamina C bo w organizmie jest permanentny stan zapalny. jak coś mi się przypomni to dopiszę.
Ogólnie z witaminami trzeba uważać, no i obciążają wątrobę, więc na dłuższą metę nie ma co się faszerować.
Co do oleju lnianego zawiera on głownie omega 3 którego brakuje nam w diecie stąd moje stwierdzenie o witamianach dla ciężarnych tam jest DHA w dużych ilościach.
Tutaj link po Eng o witaminach o endometriozie:
What is endometriosis and what are your choices?— Marilyn Glenville

No i jeszcze jedna rzecz witaminay rozpuszczalen w tłuszczach nie są wydalane z moczem (A,E,D...) dlatego w dużych ilościach sa toksyczne.B6 jest wydalana z moczem, bo jest rozp. w wodzie, ale w dużych dawkach jest neurotoksyczna, wiec uważajcie dziewczyny.
 
Ostatnia edycja:
Kate dzięki wielkie :-) PCOS nie mam (chyba) tarczyca też w pożądku tylko ta przeklęta endometrioza :no: Tutaj w Anglii mamy mało słońca i myślę, że 5000 nie zaszkodzi najwyżej będę brała co drugi dzień. Moje AMH 2,49 i boję się, że po październikowej operacji wycinania torbieli bardzo spadnie. Mam nadzieję, że jeśli nie uda mi się wyhodować wielu komórek to chociaż bedą dobrej jakości.
 
sisi172 w PL ze względu na brak słońca zalecane jest profilaktycznie branie 1000j przez okres jesienno-zimowy. Ja w przypadku niedoboru wit. D (potwierdzonej badaniami) brałam 1000j przez 3miesiące. Skonsultuj te 5000j z lekarzem, moim zdaniem to za dużo. Wit. ułatwia wchłanianie Ca, pytanie czy nie doprowadzi to do przewapnienia kosci. A w konsekwencji do wczesnej osteoporozy. Poza tym zbyt duże dawki 3000j wit. D w przypadku bezpłodności nie są zalecane. Art. naukowe potwierdzają szkodliwe działanie nadmiaru wit. D. Poza tym teraz jest "moda" na wit. D kiedyś była moda na wit. A a okazało się, ze jest teratogenna i tylko jej jedna forma jest dopuszczalna w ciąży.
 
Kate dziekuje za tak szczegolowe rozpisanie dzialania suplementow:-) sisi ja tez mam ta okropną endometrioze i zobaczymy jak te leki wplyna na mnie przy kolejnym podejsciu w nowej klinice:-)
 
ale teraz patrze, że ja mam w jednostkach IU, a są też jednostki UG i jak przeliczyłam to wychodzi tylko 125 UG, czy to nie za mało??
Ale lepiej mniej niż za dużo. Dzięki Kate, stronka którą wrzuciłaś bardzo pouczająca :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry