Super! Czyli jakiś leniuszek tam się skrywaWszystko ok po wizycie. Jest pęcherzyk nawet lekarz się pokusił że widać maleńki pęcherzyk żółtkowy![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Super! Czyli jakiś leniuszek tam się skrywaWszystko ok po wizycie. Jest pęcherzyk nawet lekarz się pokusił że widać maleńki pęcherzyk żółtkowy![]()
SuperWszystko ok po wizycie. Jest pęcherzyk nawet lekarz się pokusił że widać maleńki pęcherzyk żółtkowy![]()
Coś się kryje. 5tydzien 5dzien beta z piątku 1350 więc dokładnie tyle według doktora powinno być widaćSuper! Czyli jakiś leniuszek tam się skrywa![]()
Gratuluję!A ja dostałam info, ze w szóstej dobie utworzyła się blastocysta, także z tej stymulacji mam 2 zarodkiTeraz tylko czekać na badanie genetyczne jakieś 3-4 tygodnie.. Strasznie długo
![]()
Właśnie szkoda, ze nie ma refundacji z państwaJa teraz nie liczyłam. Państwowej refundacji nie ma, ale każde miasto może mieć swoją.
U nas do pierwszego transferu się udało, ale teraz już się nie łapiemy.
Wydaje mi się, że koszty leków jakoś najgorzej mi przetrawić.
Trzymam kciuki bardzo mocno ❤❤❤Gratuluję!
Do mnie z kolei dzwonił embriolog potwierdzając to czego się spodziewaliśmy, że pozostałe dwa zarodki niestety nie przeżyłytakże został nam ten jeden jedyny w brzuszku. Embriolog twierdzi, że szanse są nieco obniżone ze względu na jego "opóźniony" rozwój, ale ja strasznie wierzę, że to będzie ten mały siłacz który przetrwa
Na drugie ivf już raczej nie będzie nas stać
Trzymajcie proszę kciuki ...
Dziewczyny, chciałabym zapytać czy podliczałyście koszty in vitro.
Czy w Waszych miastach są jakieś refundacje, dofinansowania?
Gratuluję!
Do mnie z kolei dzwonił embriolog potwierdzając to czego się spodziewaliśmy, że pozostałe dwa zarodki niestety nie przeżyłytakże został nam ten jeden jedyny w brzuszku. Embriolog twierdzi, że szanse są nieco obniżone ze względu na jego "opóźniony" rozwój, ale ja strasznie wierzę, że to będzie ten mały siłacz który przetrwa
Na drugie ivf już raczej nie będzie nas stać
Trzymajcie proszę kciuki ...
Tak bardzo trzymam kciuki. Mam nadzieje, że to będzie szczęśliwy zarodekGratuluję!
Do mnie z kolei dzwonił embriolog potwierdzając to czego się spodziewaliśmy, że pozostałe dwa zarodki niestety nie przeżyłytakże został nam ten jeden jedyny w brzuszku. Embriolog twierdzi, że szanse są nieco obniżone ze względu na jego "opóźniony" rozwój, ale ja strasznie wierzę, że to będzie ten mały siłacz który przetrwa
Na drugie ivf już raczej nie będzie nas stać
Trzymajcie proszę kciuki ...
Trzymamy kciuki. Głowa do góry, choć niestety taki telefon nie jest niczym miłym. Pewnie temu jednemu spodoba się w brzuszku. Dla mnie najgorsze jest czekanie, ale danego dnia, tzn. dwa tyg. luzu ale jak mam wizytę np. 31 to dzień przed chodzę już na szpilkach i spać nie mogęGratuluję!
Do mnie z kolei dzwonił embriolog potwierdzając to czego się spodziewaliśmy, że pozostałe dwa zarodki niestety nie przeżyłytakże został nam ten jeden jedyny w brzuszku. Embriolog twierdzi, że szanse są nieco obniżone ze względu na jego "opóźniony" rozwój, ale ja strasznie wierzę, że to będzie ten mały siłacz który przetrwa
Na drugie ivf już raczej nie będzie nas stać
Trzymajcie proszę kciuki ...