reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto w trakcie in vitro (ivf)?

Hej, w listopadzie mialam punkcjie pobrano mi 11 komorek z czego zostal ze mna tylko 1 zarodek. Postanowilam poczekac z transferem do stycznia chce sie uspokoic i pozytywnie nastawić żeby że spokojem pojechać na transfer ale nie mogę ciągle panikuj płacze mam już dość, jak wg sobie sądzicie z tą całą sytuacja ?
 
reklama
Hej, w listopadzie mialam punkcjie pobrano mi 11 komorek z czego zostal ze mna tylko 1 zarodek. Postanowilam poczekac z transferem do stycznia chce sie uspokoic i pozytywnie nastawić żeby że spokojem pojechać na transfer ale nie mogę ciągle panikuj płacze mam już dość, jak wg sobie sądzicie z tą całą sytuacja ?
Hej, wpadłam tu na chwilę z innego wątku (kto po in vitro). Miałam już 5 transferów, teraz w przyszłym tygodniu będzie ostatni. Zastanawiałam się jak do tego podejść i tym razem nastawiam się negatywnie. U mnie nie sprawdza się pozytywne nastawienie i rozbudzone oczekiwania, bo potem strasznie boli jak się nie udaje. No więc nastawiam się na niepowodzenie, ale obiecałam sobie, że nie pozwolę zniszczyć sobie świąt (beta 6dpt będzie 23.12, czyli na święta już będę wiedziała) więc już realizuję plan co będzie jeśli się nie uda.Omówilam go nawet ostatnio z lekarzem😊 Mam ustawioną wizytę na styczeń na start nowej procedury (mąż już nawet zgłosił w pracy wniosek urlopowy na ten dzień), mam rozpiskę co robić jak beta będzie ujemna w 10 dpt. Trzymaj się cieplutko, idą święta a to dla nas staraczek trudny czas. To normalne że emocje są silne, płacz też jest ok. Pozwalaj sobie na to i bądź dla siebie wyrozumiała. Uszka do góry!!! 😘
 
W ciąży masz prawo do wizyt bez kolejek na nfz muszą wyznaczyć termin nie dłuższy niż za 7 dni
Warunek na skierowaniu musi być informacja o ciazy lub karta ciazy
Czesc dziewczynki i te ktore sie udalo:* i te walczace i te zbierajace aie do dalszej walki. U mnie poczatek 4 miesiaca. W 12 tyg odstawic kazali mi wszystkie leki na podtrzymanie i od tej chwili boje sie czy napewno dzidzius ma wystarczajaco progesteronu a latac ciagle na badania to raczej nie wyjscie. Ale zyje od wizyty do wizyte ze jest ok:) mam pytanie czy jeat tu ktos kto cierpi na naczyniaka zylnego lewego plata czolowego lub naczyniaka mozgu? Od 4 dni mecze sie z bolami glowy ,ze funkcjonowac nie idzie a poza 1 apapem raz w tygodniu nic nie wezme bo sie boje a reszta naturalnych radzen sobie nie pomaga. Musze zapytac ginekologa co robic i neurologa ale wiadomo terminy...czy wiecie cos na temat czy z takim schorzeniem kaza rodzic przez cc czy mozna naturalnie? Oczywiscie dowiem sie u lekarza ale wiadomo zanim bedzie wizyta to moze ktos ma podobny problem. Bo przeciwskazaniem do ciazy to nie jest. Pytalam dowiadujac sie pare lat temu o naczyniaku mozgu. To anomalia ,malformacja zyl. Nie jest tetniczo zylny tylko sam zylny
 
W ciąży masz prawo do wizyt bez kolejek na nfz muszą wyznaczyć termin nie dłuższy niż za 7 dni
Warunek na skierowaniu musi być informacja o ciazy lub karta ciazy
Doatalam skierowamie do neurologa z napisem ze ciaza i pilne i nie ma terminow a jak sa to nawet roczne. Nie wiem czy oni robia wbrew tego co piszesz i musza mnie przyjac..nie wiem alno sie wyklocic albo prywatnie pojde
 
Hej dziewczyny.
28.11.19 miałam punkcje jajnika. Pobrano 12 jajeczek z czego już dziś wiemy, że 5 zapłodniło się prawidłowo. Pierwszy transfer miałam 3.12.19. Dziś wypadł ten dzień w którym miałam zrobić test ciążowy i beta. Test wyszedł negatywny. Jadę jeszcze zrobić pro forma tą beta abym mogła wysłać lekarzowi wynik. Załamka. Tyle starań, kilka nieudanych inseminacji, decyzja o in vitro i pierwsza porażka. Nie rozumiem dlaczego tak się dzieje?
 
reklama
Witajcie!
ja również z tych, którym nie wyszło... mam 29 lat i endometriozę IV stopnia. W czerwcu miałam laparoskopię we wrześniu pierwsze podejscie do in vitro. Na długim protokole wyhodowałam 1 pęcherzyk, z którego pobrano komórkę, ale nieprawidłową, więc klapa po całości. Drugie podejście w listopadzie- protokół krótki. Trochę „lepszy” efekt bo 4 pecherzyki, ale niestety 2 puste, 1 komórka nieprawidłowa, druga prawidłowa. Prawidłowa się zapłodniła i ładnie podzieliła, zarodek A8 podany w 3 dobie po punkcji. 16.12 11dpt beta <0,2. Biorę teraz visanne i czekam do stycznia/lutego i będę podchodzić raz jeszcze (została mi ostatnia stymulacja z refundacją leków). Okropnie się boję, że się nie uda. Ta cała stymulacja i punkcja są niczym w porównaniu ze stresem, który się przeżywa :( znowu obawa o to, żeby pecherzyki rosły, żeby były komórki, zapłodniły się, podzieliły i ostatecznie zagnieździły. Wiem, ze dopiero pierwszy raz miałam przeprowadzony transfer, ale z racji tego ze zarodek był ładny, pokladalam z tym transferem ogromne nadzieje i boje się kolejnej porażki. Nie wiem co można jeszcze zrobić, żeby zwiększyć szanse, jakaś dodatkowa diagnostyka. Póki co moja psychika leży...
 
Do góry