reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

hehe dziękuje kochane,przekaże Natalce:))

baby chciałam Ci napisać,że jesteś przeterminowana,ale chyba tego nie zrobię,skoro się coś rozkręca i takie rozwarcie już:)) trzymam kciuki!!!

my też mamy kota i odkąd go mamy codziennie Natka budzi się słowami akuku(tak sie bawi z kotem ,wokół stołu np lata i robi mu kuku) nie kumam tego,ale z zamknietymi oczami niemal robi już mu kuku i wstaje i leci od razu, a wcześniej domagala sie teletubisi co mi dawało 15 min na obudzenie się totalne;)
a teraz właśnie słodko woła tate przez sen calkowicie:) może dlatego,że od rana go nie widziała, wyjatkowo wrócił z pracy jak już spała
 
reklama
Antek wstaje i przynosi mamie kawę do łóżka- no dobra pustą filiżankę ze ślubnego serwisu:-D ale fajnie to wygląda- złazi z łóżka i prosto po filiżankę leci

a ostatnio kilka razy obudził się przysunął do mnie i tuż nad moją głową głośne "hauuu":-D
 
Pandora a byłaś z tymi plamieniami u lekarza? ja miałam takie dość obfite teraz w ciąży na początku ale tutaj nic nie pomoga do 12 tyg więc nawet nie poszłam a okazało sie że to tylko infekcja i po tabletkach przeszło :)

super z tą filiżanką :) fajnie tak kawę do łóżka dostać :)

Eywa fajna taka zabawa z kotem to co się dziwisz :)

wyregulowały mi się trochę skurcze i są co 5 min ciekawe czy to chwilowe czy jakieś konkrety ...
 
baby- byłam, ale wtedy były mniejsze... a teraz zbieram się w sobie, bo obawiam się że to się skończy szpitalem:-( a ja już spędziłam 5 tyg w szpitalu przy Antku i teraz muszę na nowo przywyknąć do tej myśli;-) zresztą wtedy leżenie w szpitalu polegało na...leżeniu i braniu luteiny:-( ale w tym tygodniu pójdę do gina bo strach przed tym że coś stanie się maleństwu jest większy niż niechęć do szpitala i wyjątkowo "delikatnego" ordynatora:tak:

Paulina bo w końcu Was listopad zastanie:-D
 
baby no to może jeszcze w nocy do szpitala pojedziesz ;-) jak zdążysz to daj jeszcze znać że wyjeżdżasz!!!! No i powodzenia!!! niech się rozkręca na całego!!!
 
pandora moje gratulacje! Współczuję kolejnych ciążowych problemów, bez sensu jest to wszystko... ja prawdopodobnie też byłam w ciąży... test wyszedł słabo pozytywnie, gin widzial jakiś pęcherzyk w macicy... miałam się zgłosić za tydzień, w sobotę dostałam krwawienia i jak poszłam do gina w pon to nic już nie było... Prawdopodobnie poronenie samoistne... czasem wolę myśleć, że nic nie bylo... Jak dostałam tego krwawienia to myślałam, że mnie trafi, wsz do mnie wróciło... i mimo że chcialam być w ciązy to potem stwierdziłam, że chyba jednak nie jestem gotowa... za wiele przeszłam w pierwszej...


baby może teraz jak piszę ten post to rodzisz? :-)


Tysia niestety nadal chora. Już dwa tyg ma katar, ponad tydzień kaszel taki, że spać w nocy nie może. Do tego wczoraj byliśmy na kontroli i nie było źle, a dzisiaj gorączka, więc pewnie jutro znów nas to czeka... w konsekwencji płacimy za żłobek, a i tak do małej przychodzi teściowa... porażka...
 
dzięki mitaginko- współczuję przeżycia[tulę] a Tysiulce życzę zdrowia, niestety tak już jest że łatwiej złapać niż pogonić:-D

ja w sumie planowałam drugą ciążę, ale myślałam że to potrwa...przy Antku trwało dwa lata, a teraz udało się w pierwszym miesiącu starań:szok: także średnio byłam gotowa psychicznie, ale też wiedziałam że im dłużej będę czekać tym będzie trudniej.
No i mimo wszystko liczyłam że będzie lepiej....a tu od razu problem,ale cóż trudno co ma być to będzie. Póki co dziś jest lepiej, mniejsze plamienie więc z ginem się jeszcze wstrzymam przynajmniej do jutra....
 
reklama
Baby - gratulacje wielkie!
Pandora - trzymam kciuki i z krwawieniem też radzę zasięgnąć opinii lekarskiej
Mitaginka - przytulam bardzo

Ja w zasadzie od czerwca czuję się gotowa na drugą ciążę - chcę bardzo drugiego dzidziusia. W przełomie sierpnia i września mieliśmy zaplanowany dość intensywny remont, więc wszelkie starania zostały odłożone do września - a we wrześniu nie wiem czy w skutek remontu i wykończenia czy szoku (zmarła bliska mi kiedyś osoba) dostałam dwa okresy pod rząd :szok:- pierwszy raz w życiu.
 
Do góry