reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietnióweczki 2008

cześć dziewczyny :-)

ale żeście naskrobały :-D
myślałam że tego nie przerobie bo brak czasu :-D

a ja dziś już po 7 wybyłam z domu bo na badania musiałam iść
takie tam podstawowe krew mocz itd
teraz to wam mówię takie wyjscie to wyprawa

kapiego do szkoły odstawić
Natiego wcześniej obudzic nakarmić przebrać
no i dziś ta temperatura rano -18 C wrrrrrrrr
małego na cebulę zapakowałam i kocem opatuliłam
a nos i tak miał czerwony jak klown

widzę że wam na wspominki się zebrało :tak::-D
uwaga bo to zaraźliwe:-D

jeśli chodzi o nagranie serducha ktoś tam pisał to też mam to uwiecznione
na płycie mam nagranego małego wariata podczas usg
więc kilka pamiątek jest

ja się czuję dobrze ale jestem znowu cała w stresie bo już w poniedziałek na badania wrrrrrrrrrrr już mam stresa :-(

Lucy
jeśli chodzi o mojego młodego to gadanie ma jak dla mnie opanowane bardzo dobrze i zaczołga gaworzyć już jak miał zaledwie 7 dni
teraz mówi mama baba dada papa
reaguje na imię swoje i wszystkich domowników
rozumiem to co się do niego mówi
np. chcesz mleczko odpowiada ta
zobacz gdzie jest piesek - zaczyna go szukać
no i można takich rzeczy wymienić całe mnóstwo
robi brawo
papa

wyciąga rączki jak pytam czy chce na opa
pytany gdzie ma dyda ( smoczek) pokazuje go

ale jeśli chodzi o sprawy ruchowe to już jest gorzej
jest małym leniem
nie raczkuje - wcale
tylko jak się chce przemieścić to się kula i zawsze trafia w wyznaczone miejsce

zaczyna chodzić z moją pomocą i stoi przy szafach tapczanach i stolikach

co mnie u niego np nie tyle martwi ale przeszkadza a to to że jest taki leń że i nie chce sam trzymać butelki z uchwytami
a robił mi już to jak miał 4-5 miesięcy

Lucy piszesz że nie ma co porównywać dzieci - jasne zgadzam się z tym
ale ja porównuję mojego pierwszego synka do tego
i się różnią jak dzień i noc
jeśli chodzi o rozwój ruchowo - psychiczny
pierwszy zaczął mówić jak miał 2 lata :szok:
wcześniej tylko dada tata mama baba i takie tam proste sylabowe
tez już zaczęłam chodzić po lekarzach
ale jak mu stuknęły 2 latka to zaczął całymi zdaniami nadawać i takie słownictwo że byli wszyscy w szoku
nadgonił rówieśników a nawet ich przegonił :tak:

a za to drugi gadać zaczął bardzo szybko :tak:
ale jeśli chodzi ruchowo to do pierwszego się nie umywa

widocznie jeśli twój mały jest tak dobrze rozwinięty ruchowo to z gadaniem może być gorzej
bynajmniej u moich dzieci tak było :tak:



Lucy moje zdanie jest takie że jeśli cię martwi stan dziecka to czym prędzej udaj się do specjalisty bo nie ma co się zadręczać i cały czas o tym myśleć

mojej siostrze kiedyś lekarka w przychodni zasugerowała że jej syn ma nie symetryczną głowę do ciała
to się nie zastanawiałyśmy ani 5 min tylko od razu na ten sam dzień umówiłyśmy do neurologa
bo nie ma co się zadręczać :tak:

rozpisałam się a czas goni

buziam wszystkie sorry że nie odpisałam wszystkim ale brak czasu nastąpił

luknę do was jak będę miała chwilkę :-)
 
reklama
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Co do mojego stanu to czuję sie znośnie, choc hihi jak czytałam wasze posty jak to byście chciały znowu być w ciąży i jaki to był super okres..;-) Wydaje mi się, że troche jest tak że po czasie pamięta się (i dzięki Bogu) to fajne rzeczy, a troche uciekają niedogodności. Ja zanim zaszłam (a raczej zanim sie dowiedziałam że zaszłam) to dowiedziałam się o ciąży mojej bratowej (ma termnin 3,5 tygodnia przede mna!) i tak jej mówiłam, ze ojej jak to super, jak jej zazdroszczę itd, wiec wiem co czujecie - za ciązą się teskni. No i okazało się że zaszłam i...powiem tak - oczywiście nigdy w zyciu nie powiedziałabym że załuje (!) bo bede miała drugie dziecko, ale ;-) generalnie to juz bym chciała urodzić po prostu. troszke za szybko jedna ciaza po drugiej - dopiero co pozbyłam sie nudnosci, wymiotów, ograniczen pokarmowych, "troszczenia się" o swoje zdrowie a tu znowu to samo. Mowie szczerze, nie jestem w euforii jak cały dzien mnie mdli, na nic nie mam ochoty i perspektywa wieeeelkiego i ciezkiego brzuszka tez nie napawa mnie ogromna radościa :-p Ale nie zrozumcie mnie zle, ciesze sie z tego dziecka itd, tylko chyba troszke psychofizycznie nie bylam jeszcze gotowa na kolejne, badz co badz dłuuuuugie 9 m-cy...

Ruda - ja tez jestem z tych co jak najszybciej zasiegaja fachowej porady kiedy maja jakies watpliwosci, tylko w tej chwili maly jest mocno chory i ze dwa tygodnie mamy sie z domu nie ruszac..:-( wiec z wizyt u lekarza nici.

Słuchajcie, a czy Wasze dzieci skupiaja uwage, tzn np jak zachowuja sie podczas czytania ksiazeczek; sluchaja, patrza itd? bo moj to jest taki ze 15 sekund posłucha moze, a potem wyrywa mi ksiazeczke i oczywiscie do buzi...ogolnie to tak, jakby ciagle cos nowego go interesowalo - jak probuje bawic sie z nim na podlodze to szuka tylko wzrokiem czegos "ciekawszego" - komorki, pilota, klapka...przewijanie czy ubieranie to juz w ogole batalia bo wije sie na wszystkie strony i siega to po chusteczki to po zabawke jakąs, odwraca sie na brzuszek, a jak mu przeszkadzam to sie wkurza...czasem zmiana pieluszki trwa z 10 minut... nie ma tak, ze siadzimy na podlodze i kosi kosi, usmiechnie sie tylko polgebkiem i juz costam kombinuje za moimi plecami...i jak tu sie z nim komunikowac? :sorry2:
 
LUCY
Z moją marną jest podobnie...ciężko cokolwiek się z nią robi, jak ją ubieram po kąpieli, to praktycznie robię to w locie, bo ona od razu przybiera pozycje do raczkowania i ucieka...to jest trochę wkurząjące, bo ja chce ją jak najszybciej ubrać, żeby nie zmarzła, a ona mi to utrudnia...oczywiście, też się wkurza, jak chce ją na siłę przyciągnąć do siebie...no ale teraz to chyba już tak bedzie, nie uleżą spokojnie jak wtedy gdy mieli po 3-4miesiące:( Ja też często próbuje się znią pobawić, wymyślam różne zabawy, ale interesują ją tylko przez chwilę, a później Amelka zmyka, bawi się płytami, pilotem oczywiście lub komórką...zabawki leżą obok...jak jej czytałam to słuchała i nawet się śmiała jak akcentowałam czyjeś wypowiedzi...ale to tez przez chwilę...ja myślę Lucy, że nasze pociechy są jeszcze za małe, żeby się czymś na dłuźej zaintersować i nie ma się czym martwić...będzie lepiej

Ruda
Nie martw sie badaniami, napewno wszystko bedzie w porządku, trzymam kciuki:)

Ale mrozy przyszły no nie, ja miałam iść z małą na kontrolę, ale z powodu tego mrozu nie wyszłam wogóle z nią na dwór, boję się, żeby się nie rozchorowała...tyle teraz mówią w tv o epidemi na oddziałach pediatrycznych, mnóstwo dzieci choruje masowo na zapalenie płuc, oskrzeli, podobno brakuje już miejsc w szpitalach...bardzo się boję tego, że nie podłapała jakiegoś choróbska:(

Zdrówka życzę wszystkich pociechom i mamuśkom:):-):tak:




 
Ostatnia edycja:
ale napisałyście odgroma ... miałam zajrzeć rano jak kubik spał ale jak doszłam do komputera to się obudził... dopiero teraz mam chwilkę ... wiecie co mój mały to też nie mówi za wiele mamama tata a dziś i babab mu wyszło a tek to lubi robić bańki za śliny krzyczy jak coś mu sie nie podoba i np jak nie chce już jeść to kiwa głową na boki że nie ! no albo pluje haha raczkuje do przodu do tyłu siada ładnie wstaje przy meblach a ostatnio przy lodówce ... a i wiecie co wczoraj i dzisiaj jadł zemną zupe śmieciową no wiecie taką warzywną aż uszy mu się trzęsły tak mu smakowała i mięsko z zupki ... wogóle to jestem bardzo zadowolona bo ostatnio je coraz większe kawałeczki i świetnie sobie radzi...

a tak to dzionek jakoś minął zimno u nas - 15 więc nie wychodziliśmy na spacer ..
ale zato ja byłam i zmarzłam bo praliśmy dywany na śniegu pozdrawiam was buziaki moje kochane kwietniówki

lucy mój jak mu czytam to chodzi po całym łóżku bo czytam mu u nas w sypialni a jak sie zmęczy to leży i bawi się pieluszką jakoś nie bardzo jest zainteresowany ale mimo to nie poddaje się czasem mu pokazuje obrazki to spojrzy ale to też na kilka sekund ... a i nie robi jeszcze kosi kosi ani papa ale ćwiczymy ...to chyba normalne




http://www.glitterfy.com/

 
Ostatnia edycja:
Witam:) śpią już wszystkie mamusie? moja córa już śpi, więc korzustam z okazji i zaglądam do Was...ciekawa jaka nocka nas dzisiaj czeka, oby była taka jak wczoraj bez budzienia się:) TEGO OCZYWIŚCIE ŻYCZĘ KAŻDEJ Z WAS, POZDRAWIAM, DOBREANOC:):-)
 
jeśli chodzi o skupianie uwagi Natana na jakiś czynnościach to ma kilka takich które go zajmują na dłuższy czas :tak: np. projektor ,bajki w tv , jak się przed nim wygłupiam ,
czytanie nie zdaje rezultatu bo chce od razu zabrać książkę - dlatego lepiej się skupia jak ja mu coś opowiadam - wiadomo wymyślam jakieś historyjki ale jemu się podobają :-D:tak:

a z resztą to jest tak samo jak pisałyście
zajmuje się czymś na krótki czas i bierze coś nowego
no może tylko dłużej się zajmuje samochodzikami tz. dokładnie kołami od samochodów
potrafi je obracać w rączce często po 10 min bez znudzenia i z wielkim skupieniem na twarzy :tak::-D

Lucy
to my jesteśmy w tym samym czasie w ciąży masz termin na lipiec ??
bo nie wiem czy coś przeoczyłam
a jeśli chodzi o mdłości to są już specjalne specyfiki na to
ja nie biorę bo nie mam takich (czasami - jak nie zjem śniadania to mnie nosi ale staram się szybko coś pochłonąć i jest ok - no wyjątkiem są takie dni jak dziś gdzie trzeba było jechać na pobranie krwi - to w przychodni myślałam że obrzyg... wszystkich czekających ale się udało bez takiej wpadki:-D )
zastanawiasz się jak to będzie z takimi bąblami :confused:
bo ja już zaczynam o wszystkim po mału myśleć jak to będzie ze spacerami spaniem karmieniem sadzaniem na nocnik i przewijaniem wrrrrrrrrr jakoś będzie trzeba dać radę :tak:

ok spadam odpocząć bo juz jestem zdeczka padnięta od 5.30 na nogach wiec oczy mi się juz sklejają :-D

papa miłej nocki :-)
 
hej hej
jak tam kochane u Was?
ja z młodym dziś do lekarki idę w południe, mąż sie urwie z pracy i posiedzi z małą bo nie chcę jej jeszcze dziś brać na dwór..niby nie gorączkuje ale wolę nei ryzykować jakiś powikłań....
Nocka taka sobie,kręciła siemocno i popłakiwała......wczoraj mała zjadła herbatnika i co..no jak zwykle jak coś mi odbije i dam jej czego jesze nie powinna jeść...całe poliki czerwone...:baffled:no cóz przyjdzie czas że herbatniki też będzi jeść..narazie nie dla niej takie wynalazki:-(

Ruda
heheh no wierze ze to cała wyprawa...tu młody szkoła tu maly wymaga uwagi itp...ale dasz radę:-)dobra zaprawa przed 3cim małym czlonkiem rodzinki:tak:;-):-)

Lucy
moja skupia uwagę jak jej śpiewam albo się wydurniam...
książki...dopadają bo je chce zjeść póki co:-D reklamy w tv jej się podobają i mini mini bo tam kolorowe wszystko;-)zabawki...nie bardzo..wszystko na chwilkę i nastepną bierze i nastepna i nastepną....
no chyba że gryzak..to lubi miętolić w buzi:-)
przewijanie też w locie i wszystko inne bo mi ucieka :-Da teraz smarowanie jej przy ospie to jeden wielki koszmarek...hehe ja ją na plecki a ona na brzuszek itp...najlepiej we 2ke...maz ja smaruje a ja trzymam na stojaco;-)

no dobra,zmykam...pozdrawiam wszystkie panie:happy::happy::happy:
 
Witam! Gratulacje dla obecnych i przyszłych mam! Myślę,że fajnie jest mieć dzieciaki jedno po drugim ,mogą wspólnie się bawić,chociaż pewnie początek nie jest łatwy. Mnie trudno było zdecydować się na drugie dziecko świadomie ,istniało wiele powodów dla których kolejny dzidziuś był przeszkodą ,a dziś po 17 latach odkrywam uroki macierzyństwa ( takiego malucha ) po raz drugi
Szymek jest niespodzianką ,ale cudowna i słodką :-D
 
Ruda - no właśnie coś mi się obiło, że jesteś w ciąży ale nie masz suwaczka to w końcu nie wiedziałam :-) Tak, mam termin na lipiec! Dokłądnie na koniec lipca, tzn ok 23-25. Tak w ogóle to z moim terminem skomplikowana sprawa, bo wg miesiaczki mam 2 tygodnie wczesniej - zaszłam w ciążę ok 26 d.c. :sorry2:, w związku z tym posługuję się terminem i wiekiem ciąży wg usg. Choć i tak na banka będę z tym miała niezłe hece w szpitalu, może mnie na patologię położą jako ciążę przenoszoną, bo i takie przypadki słyszałam ;-)
Na tą chwilę jestem zaabsorbowana Mikołajem, przejmuje się trochę tą Jego mową, więc chwilowo nie rozmyślam jak to będzie z dwójką. Ale tak, oczywiście, zastanawiam się już trochę nad tym - może nie tak ze szczegółami kiedy na nocnik itd ale...no tak jakoś generalnie i chyba na razie trochę przerasta mnie myśl, że będę mamą dwóch takich maluchów;-)Z jednym są momenty że mam ochotę siąść i ryczeć (jak np właśnie po ciężkim dniu wieczorem próbuję go ubrać czy podac mu leki a On mi ucieka, pluje itd i trwa to z 15 minut) a z dwójką...:nerd: No ale jakoś to będzie, nie my pierwsze nie ostatnie mamy dzieci rok po roku, więc damy radę. No i pewnie masa wzruszeń i śmiechu przed nami jak takie dwa szkraby będą się razem bawić na podłodze, jeden naśladował drugiego itd... A miałaś już usg to w kierunku wad? Ja idę w ten czwartek. Ty masz już dwóch chlopców, tak? To zaprawiona mama z Ciebie ;-) Ja mam dopiero 26 lat i szczerze mówiac w moim środowisku będę jedyną podwójną mamą, wszyscy albo jeszcze nie są hajtnięci albo ew dorobili się po jednym, a my proszę hihi. No i pewnie teraz teraz chciałabyś dziewczynkę? Ja po cichu też ale coś czuję że będzie chłopak. Jeśli tak to damy mu na imię Kacperek, wiesz? :tak:

p.aga - ostatnio też właśnie poznałam młodą mamę, która ma już 18sto letniego syna :tak: i trafiła jej się teraz taka mała bestyjka że babka nie wyrabia. urwisek taki córeczka. wspaniale, że dajesz radę no i zafundowałaś sobie drugą młodość - super, powodzenia.

ja uciekam walczyć z moim małym, zamówiałam na allegro cd z bajkami i czekam, poza tym będę czytać, bawić się, oopowiadać, byleby się odezwał...:zawstydzona/y: Okropne to marwtić się o zdrowie swojego dziecka, najgorsze wizje nachodzą...Ale nikt nie mówił że będzie łątwo i trzeba być twardym - dla dzieci :blink:
Buziaki.
 
reklama
witam mamusie u nas nocka dzisiaj średnio od 3 do 4 nie spał tylko siedział albo stał w łóżeczku w końcu padł a rano to spał do 9 no to jestem wyspana ... u nas pogoda straszna zimno mamy w domu tzn 20 stopni ... to dla nas zimno bo zawsze jest 25 no ale jakoś przetrwamy oby rzadne przeziębienie sie nie przyplątało ...

mamy mam pytanko

jakie bajki czytacie swoim dziecią ?
i jak często wasze pociechy oglądają tv ?

buziaki zajrze wieczorkiem bo kuba rozrabia ...

http://www.glitterfy.com/





 
Ostatnia edycja:
Do góry