reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietnióweczki 2008

Witam:) u nas nocka jak najbardziej ok:) bez pobudki...jestem taka wypoczęta, że aż dziwnie mi tak...:-p mała już łobuzuje na podłodze, jak tylko mi zaśnie, to muszę wziąć się zaprasowanie, cała sterta na mnie czeka:((( och, nie lubię tego...

ANRUS

Twoja Milenka już chodzi? ale fajowo...moja dopiero próbuje, od jednej do drugiej osoby, po trzy kroki...ciekawe kiedy ruszy na dobre...

ANEKHA

Współczuje Ci tych pobudek o 5.00...ale może przejdzie ten gorszy okres i będzie ok:-) trzymam kciuki.....a co do odkurzania, to ja też robię to codziennie, żeby mała nic nie znalazła...bardzo lubi poszukiwania po podlodze:szok: dlatego też codziennie odkurzam z rana, jak tylko się obudzi...a mała jak tylko usłyszy odkurzacz, zaczyna tańczyć...myli jej się ten odgłos z :-Dmuzyka:) Miłego dzionka dla wszystkich mam:)

 
reklama
Hej dziewczyny :-)

Iwonka - ja tez przyłączam sie do psalmów pochwalnych na cześć Twojego męża z tym wstawaniem nocnym. U nas ustalilismy, że mąż bedzie wstawał tylko w weekendy, więc chociąz trochę sobie odpocznę :-) No i fajnie z tym nocnikiem. Ja mojego czasem sadzam, ale bardzo rzadko, mamy chyba za duży nocnik bo Mikolaj się tam zapada i jakos mi go tak żal hihi ;-) Jeszcze nigdy nic tam nie zrobił. Myślę, że mamy na to jeszcze czas.

Anruska - gratuluję kroczków małej no i gestu z choinką, strasznie słodkie, mała spryciula! :-D Mikołaj tez robi już sam po 4-5 kroków! Ale zdecydowanie preferuje raczkowanie, wiec zaraz trach na kolanka i biegnie gdzie chce..A z gestów to mój na hasło "gdzie jest światło?" podnosi ręce w stronę sufitu z żyrandolem patrzy się na niego i costam sobie tak śmiesznie gada, fajne to jest. No i robi papa ale jeszcze tak bez wyraźnej przyczyny no i brawo tez na "komendę" ;-)

Mam do Was pytanie, takie z gatunku szczerych :sorry2: Czy macie czasami momenty, że no...macie dość? Że najchętniej byście wyjechały na chwilę na bezludną wyspę odpocząc? Albo wrzasnęły na swoją pociechę czy dały jej klapsa? Mi się to nigdy nie zdarzyło bo myślę, że klaps to nie metoda a raczej wyładowanie złych emocji rodzica, ale czasami po prostu..no jestem wsciekła i padnięta. Maż niedawno zmienił pracę i wraca teraz do domu po 18 także calutki dzien jestem sama, raz w tygodniu wieczorem idzie pograć w kosza bo to uwielbia i nie chce mu tego bronic, ale wtedy to w ogole wraca o 22 i te dni są najgorsze, tzn te wieczory. Jestem tak zmęczona i nabuzowana, że pod koniec miałabym ochotę nie reagowac na płacz i grymasy Mikołaja i schowac się w innym pokoju :baffled: Nie wiem, mam wrażenie że jestem permanentnie trochę przemęczona, w dodatku ta ciąża.. Cieszę się i wzruszam, że będzie drugie dziecko, ale perspektywa kolejnych m-cy czy lat bez przerwy z dwójka maluchów tez chwilami mnie troszkę przygniata. Oczywiście to są takie momenty i zwykle po nocy znowu mam siłę i energię na kolejnych dzień no i kocham mojego synka nad życie.. Wy też tak czasem macie? Czy tylko ja jestem jakąś wyrodna matka :-p

I druga sprawa - jak ze spaniem w nocy Waszych pociech? Mikołaj spał pięknie do 7go mca od urodzenia praktycznie przesypiał całe noce. A teraz budzi się po 2-3 razy, wierci albo płacze. Podaję mu wtedy butlę z mlekiem albo wodą i się uspokaja, bo nic innego nie działa, ale się zastanawiam czy dobrze robię, bo teoretycznie powinien w tym wieku przesypiac już całe noce...tylko jak Go tego nauczyć? Niby co mam zrobić jak budzi się w nocy, siada w łóżeczku i wyje? Jak to jest u Was? Macie jakies pomysły? A może to jeszcze za wczesnie i w końcu samo mu przejdzie? Z góry dzięki.
Całusy dla Was i maluchów.
 
monia
hihihi..no mam nadzieje zw jak i synek po roczku mala da ciut dłuzej pospac;-)

Lucy
mysle ze kazda z nam ma grszy dzien,wscieknie sie na wszystko i wszystkich..mozna sie poczuc"przerosnieta"problemami codziennymi..ale grunt tp sie nie załamywac:-)zawsze przeciez nie bedzie"zle"i poczujesz sie lepiej...czasem pomagaja zakupy,pogadanie z kolezanka,wyjkscie do kina itp...taki choc krotki odpoczynek psychiczny pomaga(hihi tylko ja sobie na niego nie moge pozwolic..wiec pozostaje mi myslec pozytywnie wziac kapiel czy się wyspać... i wrtocic do"siebie"):-)
co do nocek to tez bywaja ciezkie..2-3 razy to standard..moze zabki????u nas t albo zabki albo głód czy pragnienie i flaszka w ruch...a synek to się w ogóle do roku czy dizen czy noc budził co 30-40 min i wypiła w nocy 4 mleka do 2roku zycia..jedne dziecko prześpi ci cała noc juz a inne nie ..chyba nie ma na to reguły...trzeba przeczekac..a butla z mlekiem to nie grzech..ja tam daję małej-przyjdize czas że nie będzie potrzebowała ;-)
a jak tam sie fasolka ma?zaraz ruchy pierwsze beda ;-)ja w 2 ciazy pocxzylam je w 17 tyg
 
Ostatnia edycja:
Anekha - dzięki za odpowiedź. Chyba w takim razie nie będę się nad tym zastanawiać i dalej będę małemu dawac butlę w nocy, tym bardziej że jak juz ja dostanie to automatycznie się uspokaja a ja idę dalej spać, więc chyba nie jest aż tak żle...Po prostu marzy mi się taka dłuuuuuga w pełni przepsana, spokojna noc ;-) No ale spoko, zawsze sobie powtarzam że żadne problemy nie twraja wiecznie no i jak chłopaki pójda na studia to już na pewno będę się wysypiać hihi.
Co do tego zmęczenia to mi chodzi właściwie konkretnie o macierzystwo. No bo jakby tak popatrzeć z zewnątrz to na co taka mama może narzekac? Tu sobie utnie spacerek, tutaj poda dziecku obiadek, położy do łożeczka...i czym tu być zmęczona? Więc zastanawiam się czy takie odczucia, że mam czasami dość śa naturlane :sorry2: Oczywiście nie wrociłabym juz do dawnego stanu tzn sprzed Mikołaja, no i kocham Go nawet wtedy jak jestem juz wkurzona na maksa no i wezmę na ręcę to małe cieplutki ciałko, całe takie zależne...Tylko czasem, ech marząąąąą mi się wakacje! A tu drugie dziecko w drodze i wszystko od nowa hihi. Spoko, chyba za jakies 2-3 lata trochę odpocznę, bo z ewentualntym trzecim to juz się nie bedę tak spieszyc :-p

Co do ciązy to ja juz jestem w 18tym tygodniu (mam chyba bład w suwaczku
) i ruchów raczej nie czuję, ale za to je widzę :nerd: Dziwne, nie? Wydawałoby się że powinno się je widzieć przez brzuch zdecydowanie później, tymczasem ja wyraxnie widzę jak leże wieczorami że rusza mi się pępek, raz w góre raz w dół hihi. Pewnie dlatego że po ciąży z Mikołajem mam na nim ci ągle bardzo witoka i cieniutka skórkę.

Pozdrawiam.
 
witam

Anekha to jak moja byle jaki kruszek i do buzi...paluszkuje wszystko co napotka ;-)
A z jedzniem racej oki..wcina kaszki zupki ..deserki..nasze jedzenie chlebek itd. mleka modyfikowanego nie pije ma w kaszkach no i to co ode mnie dostanie. Ostatnio ma bunt znow i zatka sie paroma łyżeczkami i odruchy wymiotne ida ...czesto robi to specjalnie :-( A jedzonkiem w raczkach sie bawi ...
Dawałas Nitce do razki ugotowana marchew?


Lucy kazda z nas zmeczona to prawda..a Ty jeszcze w ciąży nie dść ze nie odsapełas to za niedlugo znow to samo i jeszcze starszak wymagac bedzie..rozumiem Cie ale dasz rade a w przyszlości powiesz sobie warto było od razu ;-) ja bym tak chciała wiem ze trudno byłoy i meczaco..
Co do spania to chyba taki czas buntu i skoków i innych takich..moja też szaleje w nocy miała czas 3 tygodni ze wiercla sie i chodzila po calym łózku non stop wybudzała sie cycolla pprawie cale nie spałam..teraz jakby w miare bo wstaje 4 razy jak dla mnie oki ;-)hihi
 
Dziękujemy za gratulacje kroczków
Lucy z jej chodzeniem jest podobnie to chyba każdy raczek tak ma że idzie idzie i jak juz coś nie tak to na kolana i dalej szybciej się dojdzie :-D więc na takie pełne chodzenie to jeszcze musimy sobie poczekać
A co do twojego pytania to ja się nie dziwię sama mam tak czasem że mam wszystkiego dosc i mi nerwy puszczaja ale zaciskam zęby i działąm dalej , ja również sama musze sobie dawać radę z mała bo mąż to niegdy nie ma czasu czasami jak wpadnie przed kąpaniem to się 30min z nią do 1 godz pobawi a tak to nigdy go w domu nie ma jak jem sniadanie to prababcia ją zabiera do siebie i mam chwilę spokojnie zjęść przynajmniej tyle :), a ty jeszcze w ciązy to hormony robią swoje więc to nie jest nic niemormalnego i nie jesteś żadną wyrodną matką :wściekła/y:

a z takich innych gestów to Milenka tez tak robi jak ją pytamy gdzie lampa świeci to podnosi jedną rączkę do góry i pokazuje , to żę czegoś niema to tak własnie rozkłada rączki jak na zdjęciu , robi kosi kosi, czasami uda się tu sroczka kaszkę ważyła, ale to rzadko i jak ją pytamy jaka duża urośnie to dwie rączki wysoko w góre podnosi :-D, a jak chce gdzieś iśc to ręka przed siebie i stęka ostatnio nawet zaprowadziłą mnie do butelki bo jej się pić chciało byłam w szoku:szok:

a gdzie reszta kwietniówek haloo wstawać
 
Hejka wszystkim mamusiom!!!

Malutk zasnal takze mam chwilke zeby chociaz sie przywitac...na nic nie ma czasu

Ciezko tak odpisac wszystkim dlatego tak ogolnie:
- nicniczka jeszcze nie probowalismy, ale zastanawialam sie nad tym, tylko ciekawa jestem jak on zareaguje hehhe:-)moge sobie tylko wyobrazic
- moj maz wstaje w nocy do malego jak tylko ja nie mam sily juz wstac hihih...niestety sa takie noce ze juz nie moge...co do usypiania to musze ja niestety...maly ma okres zbyt duzego przywiazania do mnie :wściekła/y:...a tak ogolnie to my tez jestesmy caly dzien sami - maz wraca po 17...msakra czasami...ostatnio wogole wyjechal na 4 dni to myslalam ze skonam...łzy same czasami cisnely sie do oczu....
- kwestia "kiepskich dni" - napewno kazda z nas takie miewa...bo przeciez ile mozna...dlatego ja jeszcze nie decyduje sie na drugie dziecko moze za jakies 2 lata...poprostu MUSZE odpoczac, a sama perspektywa znowu od poczatku to samo za bardzo mnie jeszcze przeraza

Mam nadzieje, ze nie pominelam zadnej kwestii...
U nas nocka znowu kiepska...budzil sie bardzo czesto-sadze ze przez zabki...mam nadzieje ze niedlugo to minie...

Coz milutkiego dnia zycze wszystki mamuskom
Papa i zajrze jak tylko bede mogla
 
Witam wszystkie Panie ,coraz trudniej zasiąść do kompa ,za dużo obowiązków a i mały daje popalić.
Wyszły mu kolejne dwa ząbki ,mamy dwie dolne i dwie górne jedynki ,już sie na szczęście przebiły,ale ostatnie dni były koszmarne,do tego cały czas utrzymuje mu się katar ,lekarz stwierdził,że to od ząbków.Możemy zacząć podawać po łyżeczce jogurtu czystego i twarożku i obserwować czy nic nie wysypie.
RUDA-szybko na nocnik ,mój pierwszy syn to jakoś koło 18 miesięcy dopiero załapał o co chodzi ,tego tez nie sadzałm jeszcze ,myślę ,że nie usiedzi ,ale fajnie jak szybko wyrośnie z pieluch .
ADA- no i nie musiałam czekać 9 miesiecy kolejnych na ząbka ,oby na tym narazie stanęło ,bo nie daje rady tak jest wścieknięty!
AGA- ja też chyba nocnik miałabym jako zabawkę ,nie sądzę żeby zasiadł dłużej ,jest tak ruchliwy jak Twoja niunia.
ANRUS- mój Szymek też kroczy już po parę kroczków sam ,ale woli zdecydowanie na czterech .
IWINKA-zdrówka dla malutkiej!
LUCY- ja też momentami mam dość ,też siedzę z nim cały czas sama , to normalne ,że mamy złe dni ,tym bardziej jak jesteś w ciąży ,ale niedługo zrobi sie ciepło zaświeci słońce i humorki wszystkim się nam poprawią .
Resztę kwietnióweczek pozdrawiam!


 
Dzień dobry!!

ANrusku gartuluję kroczków....:tak::-)a kaszę manna dodaje do słoików wcześniej ją przygotowuje albo do zupek zaczęłam zagęszczać bo mój rosół lubi ale makaron nie samą wodą sie nie na je więcj daje kaszę manna:-p

LUCY ja podziele zdanie Agi co do jedzenia nocnego widocznie potrzebuję dlatego się budzi wiesz rosną potzreby sie zwiekszają.....i powiem ci,że ja w ogóle zajmuję się sama małym bo mój wrac codziennie o 23 i idzie spać z rana jest trochę w domu więc i tak wszytsko na mojej głowie i tak od narodzin małego więc gdybym miała mieć teraz drugie dziecko wysiadłabym nerwowo i wiadomo,że czasem puszczają nerwy ja zazwyczaj wychodze i licze do 10:sorry2:......no i fajnie,ze tatuś w nocy wstaję do małego;-):tak:

AGA taaaaaaa ja to pewnie będę robić prędzej do nocnika niż mój szkrab...on nie usiedzi bo bedzie sprawdzał co w środku:-D:-D i mój tak samo własciwie po co mam odkurzać wystarczy puszczę małego zawsze to oszczędność na prądzie:-D:-D

LENE witaj ponownie długo nie zaglądałaś...buźka dla małej:tak:;-):-)

P.AGA hihi u nas dolne jedynki ale widzę,ze górne spuchnięte póki co spokojny....

MADZIU powiem ci,że ja kiedys uważałam za zaletę dzieci rok po roku teraz nie bo jakbym teraz była urodzi sie mały ma 2 lata potzrebuję mojej opieki do tego słynny bunt 2-latka a noworodek różnie spokojny to nie kolki a 2 latkowi wytłumacz.....wiec teraz uważam to za wade dzieci rok po roku....a poza tym nasze zmęczenie i perspektywa,że nie wiem odsapniesz za pare lat:baffled: a teraz wolałabym spłodzić jak mały będzie miał 3 lata urodze niecałe 4 i uważam to za dobre rozwiązanie i nie jest to duża rózniaca dla mnie duża róznica to 6-7lat 4 latek sam się ubierze wiecej rzeczy zrozumie co nie oznacza,że nie potzrebuje mojej uwagi....ale w niektórych kwestiach jest samodzielniejszy bo uwagi dziecko potzebuje w kazdym wieku i każde na swój sposób....

resztę pozdrawiam...mały zjadł obiad usnął....ja relakssssssssssssssssss:rofl2:
 
reklama
hej dziewczynki

ja znowu zalatana i na nic nie mam czasu wrrrrrrrrrr
wczoraj maiła na noc rodzinką z daleka więc wcale tu nie maiła czasu do was luknąć
dziś jak próbuję coś wydusić i coś z sensem napisać to mały terrorysta już mnie ciągnie i wali w klawiaturę :tak:

Anrusku świetne foto - maleńka ładnie zasuwa hehe
ale to ten czas jak mój pierwszy synek zaczął chodzić
(równe 10 miechów)

Lucy ja też mam gorsze dni i czasami myślę że się spakuję i gdzieś pójdę
ja też w domu prawie zawsze sama
i do tego nos top goście - tylko że ja to lubię
ale po takich wizytach jestem szczerze mówiąc padnięta :-(
no ale to mój wybór - bo nie lubię siedzieć sama

i już mam taką syrenę na plecach że nie mogę się skupić i nic więcej nie napiszę
chyba ten post to w ratach napisze

miłego dnia moje panie :-)
 
Do góry