reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

U nas bąble są już razem w pokoju od ponad miesiąca. Bardziej Mania budzi Anielkę niż odwrotnie, ale generalnie nie reagują na swoje nocne płacze. A my mamy sypialnię dla siebie.
 
reklama
czesc dziewczyny ... po długiej mej nieobecności ..prawie 3 tyg. ale uprzedzałam zee mnie tyle nie bedzie tu na bb.
sesja, obrona, chrzest Kacperka, 2 tyg wczasowiczów u nas w domu, i tydz bez internetu wogóle...... ale juz jestem ...... nadrobic nie nadrobie napewno poczytac to tylko ostatnie strony bo zaraz i tak nie nadaze za Wami.
 
Kittek, ja Konstancji dokupilam materacyk do lozeczko/kojca, bo to barachlo jakies takie niegodne zaufania bylo. Teraz jest rowno, plasko i twradziutko :-)



A ja dzis przezylam chwile grozy.
Konstancja zasnela okolo polnocy.
Rano budze sie, szara, zimno, deszcz leje. I cisza... Nic poza deszczem nie slychac. Patrze na zegarek: 8.22.
Co sie dzieje z Kostka? Czemu sie nie obudzila na karmienie?
Patrze do lozeczka, a tam mala zakryta kolderka calkowicie. Skoczylam jak lwica, serce tez chcialo mi z piersi wyskoczyc.
Sciagnelam kolderke i...
Mala zamlaskala, usmiechnela sie przez sen i zdecydowala pospac dalej...
Nie wiem jak to zrobila, ale pewnie bylo jej zimno i sie przykryla.
A co sie przestraszylam to moje.
 
Ja raz miałam podobnie. Przebudziłam sie w nocy (mały spał w moim łóżku) i zobaczyłam małego z głową w poduszce. Zamarłam. A potem okazało się, że to tylko jakieś dziwne nocne przywidzenie. uff. Mały już ze mną nigdy nie śpi.
 
cześć kobietki, widzę że o spaniu było....mam takie pytanko czy Wy śpicie z maluszkami w pokoju? Co prawda mój Antol ma swój pokoik ale ja śpię u niego cały czas a Pan Tata w dużym pokoju...jakoś się boję się go zostawić , chociaż mam nianię elektr.bałabym się że go nie usłyszę, choć odkąd Antol jest na świecie to ja chyba cały czas drzemam bo jestem taka czujna...Myślę że powoli trzeba dojrzewać do myśli że dziecko śpi u siebie a mama z tatą u siebie....

aa dziś przyszedł nam kurierem leżaczek cudowna planeta FP- jakoś nie mogliśmy się wcześniej dorobić więc Antol dostał na chrzciny, a ten nasz poprzedni z MamasPapas jakoś się nie sprawdzał- za bardzo pionowe było to oparcie i położyłam na niego Antola tylko jeden raz...

Lozeczko Samuela jest w naszej sypialni i do 2 czasem dluzej maly spi w swoim lozeczku.A jak sie budzi to biore go do naszego lozka i tam go karmie i przewaznie w trakcie usypiam a maly wraz ze mna.
 
Witam wieczorkiem:-)
Popadało u nas dzisiaj i fajnie chłodniutko się w domku zrobiło:tak:
Chłopcy wrócili i mają męski wieczór:-D czyli ogladanie bajek do późna:tak:

Zielona biedna ale się wystraszyłaś:szok:Nasza Helenka jak tylko poczuje że jest czymś przykryta to zaraz się wykopuje, nie wiem co to bedzie zimą.

Filonka witaj , ale miałas napiety grafik, mam nadzieję że egzaminy do przodu i chrzciny się udały.

Love witaj witaj:-p

Monia, Aniez nie to chyba nie pracocholizm, fajnie że macie pracę którą lubicie bo przecież tyle osób pracuje bo musi.Z tego co czytam to super sobie radzicie i jestem pełna podziwu:tak:

Onka jesli macie mozliwośc do już czas aby mała spała sama, ale wybór nalezy do was:tak:

Miłego wieczorku dziewczyny:-)
 
maupo moja idka cały czas się czymś nakrywa na buzię...od narodzin...teraz nawet leży obok mnie i już się pieluszką tetrową nakryła...straszne to czasami.budzę się nieraz a malutka w poprzek łóżeczka z podusią na twarzy...


my dziś w tę paskudną pogodę cały dzień na dworku.dopiero wróciłyśmy.raz słońce,zaraz wiatr i burza.teraz już leje.byłyśmy na wystawie fotografii,na lodach,na rybce w north fish i na małych zakupach.w takie upały nie noszę jej w chuście.ale dziś nawet w wózku ładnie spała.i od 4 rano zjadła już 800 ml mleczka.i około 500 ml wody wypiła:-)

mam taką wielką ochotę iść sama na spacer,do biblioteki,na małe zakupy....wyjść na 3 godzinki z domu........ale nie zostawię jej z nikim...nawet nie mam z kim:-/ matka i teściowa się nie garną,a piotrek ciągle w pracy albo zmęczony,ehhhhhhhhh.......
 
A ja dzis przezylam chwile grozy.
Konstancja zasnela okolo polnocy.
Rano budze sie, szara, zimno, deszcz leje. I cisza... Nic poza deszczem nie slychac. Patrze na zegarek: 8.22.
Co sie dzieje z Kostka? Czemu sie nie obudzila na karmienie?
Patrze do lozeczka, a tam mala zakryta kolderka calkowicie. Skoczylam jak lwica, serce tez chcialo mi z piersi wyskoczyc.
Sciagnelam kolderke i...
Mala zamlaskala, usmiechnela sie przez sen i zdecydowala pospac dalej...
Nie wiem jak to zrobila, ale pewnie bylo jej zimno i sie przykryla.
A co sie przestraszylam to moje.
Wyobrazam sobie co czulas...
Ja Polke do teraz przykrywam kocykiem, a jak jest chlodniej to dwoma. To sa takie lekko dziurkowe kocyki, wiec w razie gdyby - czuje sie bezpieczniej, ze spod tego oddychac tez sie da.


Katik- Polusie juz dziś dobrze?? Gorączki brak?...Julce też się trzecia seria szczepień zbiliża...:sorry2:
Tak, juz chyba ok....
Choc nie zdziwie sie jak jeszcze przez kilka dni bedzie miala kiepski humor- zawsze po szczepieniu tak ma....

Czesc dziewczyny:-)
Moj synek spal minionej nocy od 21 do 4,pierwszy raz spal tak dlugo i tylko raz sie obudzil na mleczko:tak:
Mniej wiecej za miesiac przeprowadzamy sie do...Paryza:-) Mieszkanie mamy juz zaklepane i powoli na miejscu bedziemy sie urzadzac:-)
super, mam z Paryza przepiekne wspomnienia......



Dzis zrobilysmy premiere w spacerowce. Podekscytowana bylam na maxa wychodzac z domu. Po kilku minutach szczescie pryslo - kurde w spacerowce nie widze buzki mojej Niunki!!!!!!!!!!
Co z tego ze jest te troche przeswitu w budzie - przyzwyczailam sie, ze widze cala Polunie w normalny sposob, a tu dzis taka separacja...
Chyba z 50 razy przystawalam, obchodzilam wozek od przodu, tlumaczylam Malej ze mama jest, ale z tylu i jechalysmy dalej.
 
reklama
Dzieki za porady dziewczyny. Jutro bedziemy mala wyprowadzac z sypialni. Najbardziej chyba ja to przezyje, ale kiedys moment rozstania musi nadejsc :-(
 
Do góry