reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki u lekarza - czyli relacje z wizyt, oraz zdjęcia USG :)

monic nie wiem jakiej grubosci, nikt mi nie mierzyl tylko pytalam sie M jak moja blizna a on ze jej prawie nie widac. A gin za kazdym razem pyta sie jak rodzilam poprzednio. O normach w ogole nie slyszalam. To musi byc okreslona szerokosc blizny zeby sie zakwalifikowac do sn lub kolejnego cc?!?:szok:
izunia ja sie wystraszylam bo jestem nie dosc ze niska to bardzo drobna a dzidzie mam bardzo duza (moj M jest 2 razy wyzszy i szerszy ode mnie) i jak sie rozpycha to bardzo ale to bardzo mnie boli i nawet gin po ostatnim USG sie troszke przestraszyl ze blizna na macicy moze za bardzo sie rozciagnac (przynajmniej tak mi powiedziala) i jak tylko cos sie bedzie dzialo w podbrzuszu to mam natychmiast jechac na IP.
jak to mowia co gin, co szpital to inny obyczaj :laugh2:
 
reklama
kasiek a no moze własnie chodzi o tą blizne wewnętrzną na macicy, mi jej nawet praktycznie nie widac na usg, ginek mowił ze super sie zagoiło :tak: jejku teraz zaczynam sobie przypominac te wszystkie bonusy związane z cc :sorry: jakos szybko sie zapomniało, a jednak w przebłyskach mam to uczucie ciągnięcia i kłucia, bleeee .
 
kasiek a wlasnie , chyba tez wspominalas o tych drenach wczesniej, i zapytalam sie o to gina we wtorek, powiedzial ze absolutnie sie nie zaklada po cc, tylko jak robia jakas operacje gdzie musi sie plyn odsaczyc. Tak jak przy plastyce brzucha, tam o cos innego chodzi, no nie wiem w kazdym badz razie .W sumie tez bylam zdziwiona ze sie tego boisz, masz juz jakies doswiadczenie z tym ?
 
Tak jak już się domyśliłyście, chodzi o bliznę wewnętrzną - chyba tą na macicy, skoro jest ryzyko przy sn że macica pęknie...

Może Wam nie mierzyli, bo od razu była mowa tylko o cc?
Ja robiłam tzw. kwalifikację do porodu sn, ponieważ nie chciałam decydować "za naturę" i nawet byłam pewna że będę rodzić sn, bo ani cukrzycy nie miałam w tej ciąży, ani wysokiego ciśnienia, młody się szybko prawidłowo ułożył... więc uznałam że skoro wszystko idzie książkowo to będzie to naturalny poród.
Potem się trochę przeraziłam jak zaczęłam czytać że jest to poród podwyższonego ryzyka, ze właśnie może dojść do pęknięcia macicy i już nie byłam taka pewna jak chcę rodzic.
Ale mimo wszystko pytana w szpitalu czy chcę rodzić naturalnie powiedziałam niepewnym głosikiem że tak, tylko że się obawiam że będzie duży (a wszystko wskazuje na to że będzie, szczególnie jeśli dotrwam do 18.04, bo przedwczoraj go ocenili na ponad 3700g a powinien przytyć jeszcze z pół kg do tego czasu, więc liczę że około 4kg będzie). No więc musieli mi tą bliznę zmierzyć, żeby ocenić czy w ogóle mogę próbować rodzić sama, no i się okazało że nie :-)

I mi też się zaczyna przypominać jak to było tuż po... i jak się przedwczoraj kładłam z bólem podbrzusza i spojenia, to pierwsza myśl: jeszcze tylko 2 tygodnie, a chwilę później oprzytomniałam, że właśnie nie, bo potem przez jakiś czas wcale nie będzie przyjemniej się kłaść/wstawać z łóżka... :-)
 
Ostatnia edycja:
wspominalas o tych drenach wczesniej, i zapytalam sie o to gina we wtorek, powiedzial ze absolutnie sie nie zaklada po cc, tylko jak robia jakas operacje gdzie musi sie plyn odsaczyc. Tak jak przy plastyce brzucha, tam o cos innego chodzi, no nie wiem w kazdym badz razie .W sumie tez bylam zdziwiona ze sie tego boisz, masz juz jakies doswiadczenie z tym ?

Hmm mnie założyli dren i po niecałej dobie usunęli, myślałam że to taka norma. Ciekawa jestem jaka była w takim razie przyczyna, że go miałam, ale jego wyciągnięcie to był koszmar.....:hmm:
 
:szok::szok: Bombek nie strasz, moze to kolejna rzecz, która zależy indywidualnie od szpitala. Mam nadzieje ze mój gin ( ma mi przeprowadzic cc) dotrzyma słowa :tak:
 
Jak najbardziej dren, to wyszarpniecie z rany było bardzoo bolesne.
Cewniki przy tym sama radość ;-).
Może u mnie zachodziła jakaś konieczność, choć sąsiadka z łóżka obok też miała.
 
reklama
iza wlasnie po pierwszej cc nie mialam drenu ale niektore dziewczyny mialy i bylam zdziwiona ze ja nie mam.

pytalam sie ginki odnosnie drenu i wytlumaczyla mi w ten mniej wiecej sposob: dren zaklada sie gdy jest podejrzenie, ze nie wszystko zostalo dokladnie oczyszczone w srodku i moze cos jeszcze zalegac, albo jesli lekarz zauwazy ze jakies naczynko jest pekniete lub jest ryzyko ze moze powstac jakis maly krwiaczek, rownierz zakladaja jesli krwawienie jest obfite. Zwykle sie zaklada po kazdym cc ze wzgledow bezpieczenstwa aby krwotoku wewnetrznego nie dostac oraz zeby kontrolowac kolor krwi. Na zalozenie drenu tez wplywaja ponoc "gabaryty" kobiety.


​no zobaczymy jak to bedzie. Ja mam we srode cc wiec wam napisze jak juz bede po i jak bede miala dostep do kompa i internetu.
 
Do góry