reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Witam.
Przede wszystkim Ewitko, jestem z Toba i Malutka calym serduchem!

Ja mam nie za dobre wiesci. Dzis bylam na kontroli wzroku, poniewaz dziecko bylo poddane tlenoterapii. Dno oka jest w porzadku, ale lekarka znalazla jakies wybroczyny na siatkowce. Dostalysmy lekarstwo, kontrola za miesiac. Z tej okazji dostalysmy skierowanie na USG glowki, zeby sprawdzic czy nie ma jakiegos wylewu. Lekarka powiedzila, ze dzieje sie tak bardzo, bardzo, bardzo rzadko, ale sprawdzic trzeba. Badanie dzis o 18.20. Pytalam sie skad sie to bierze i mi powiedziala, ze najczesciej wtedy, kiedy na glowke dziecka dzialaja jakies duze sily, czyli np w czasie przedluzajacego sie porodu. Ale u mnie nic takiego nie mialo miejsca!! Ja juz naprawde jestem wykonczona tym wszystkim. Boje sie chodzic do lekarzy, bo zawsze slysze "Dobrze, ale...", a ja chce uslyszec ze wszystko jest w porzadku! Bez zadnego "ale".
Nie wiem skad sie to wszystko bierze... Narazie nie ma co panikowac, nie jest to nic powaznego, ale... No wlasnie znowu to piep****e "ale"... Psychicznie jestem wykonczona.
 
reklama
Ja jak raz usnęłam z młodym przy karmieniu to obudziłam się i trzymałam mu palec na powiece, dobrze, że mocniej nie wsadziłam.
A czasem śpię jak go brzuszek boli, bo mu masuje i tak zasypiamy i wtedy już muszę mu trzymać rękę na brzuszku, ale też się boję, że mu krzywdę zrobię. Staram się jednak, żeby spał w łóżeczku, dla mnie nie stanowi problem przenieść go z łóżeczka do siebie a i tak potem musimy wstać i pieluchę zmienić, bo zawsze są kupki praktycznie.

No i przede wszystkim to myślami jesteśmy z Agniesią i Ewitką.
 
Dziewczyny pomozcie mi !!!
Wczoraj wieczorem mala wisiala na cycu na przemian jednym i drugim prawie 2 godziny. Co jej sie usnel i glowka odpadla to ona w ryk i szuka i pcha piastki do buzi. Wystraszylam sie ze nie mam pokarmy bo piersi mialam jak 100 letnia babcia takie sflaczale i w koncu zrobilam jej mleko modyfikowane. Wypila 40 ml i po godzince usnela. probowala pozniej sciagnac cos laktatorem ale ledwo co lecialo. Dzis z rana cyce tez sflaczale ale pokarm jest i mala sie najadla.
Czy to byl jakis jednorazowy kryzys czy zaczynaja sie problemy???
Jestem tak oglupiona ze nie wiem co mam myslec i robic jak ona taki wisi i wisi a wyglada jakby sie nie najdala.
 
zastanawiam sie czy mam wystarczająco mleka...
teraz siedzę i masuje takim wibracyjnym masażerem...
może to cos poprawi bo raczej nie zaszkodzi..

oj, nixi - nie chce strszyc ale jak ja wymasowalam cyce to w nocy dostalam goraczki i dopiero poszla nadprodukcja mleka :(

mi babeczka od laktacji radzila zeby nie masowac -tylko z tego co rozumiem ty masz za malo mleczka - pisalam na watku lakatcyjnym - wyslij meza po herbatke koperkowa do lidla - zobaczysz jak cyce sie mlekiem napelnia - swoja droga chetnie dowiedzialabym sie czy to dziala nie tylko na mnie :)
 
często pije koperkową chociaż jej nie cierpię..,
pocieszylas mnie z tym masazem, ..nie wiem czy mam dosyc mleka,
po prostu musze jechać dzisiaj ściągnąć dwa szewki
wiec od rana odciągam pozostałości po tym co ona wypije i tego jest bardzo malo
a chciałabym uciągnąć chociaż jedna porcje zeby zdążyć zanim znowu zgłodnieje.
 
Polis może to taki jednorazowy wyczyn córeczki:-)
Chociaż mój synek jak pisałam wcześniej wypija 2 cycki i 90 mleka z butelki,wczoraj po kąpaniu wypił nawet 120ml:szok: Lekarka mówiła w szpitalu,że tak może być,bo on wielki się urodził i ma wielkie potrzeby:tak:
 
często pije koperkową chociaż jej nie cierpię..,
pocieszylas mnie z tym masazem, ..nie wiem czy mam dosyc mleka,
po prostu musze jechać dzisiaj ściągnąć dwa szewki
wiec od rana odciągam pozostałości po tym co ona wypije i tego jest bardzo malo
a chciałabym uciągnąć chociaż jedna porcje zeby zdążyć zanim znowu zgłodnieje.
koperkowa to na wzdęcia:)
 
no wiem ale na laktacje tez :)
a ten masaż to robie takim masażerem ze az mi cyc wibruje...
myślicie ze to podziała?
bo teraz jak nakarmiłam i odciągam resztkę mini laktatorkiem to poleciało więcej niz ręcznie..
a moze to ten masaż..
 
Cześć Dziewczyny,
Ja dopiero teraz bo po krótkiej nocy miałam ciężkie przedpołudnie, gdyż nie mogłam uśpić Karolka...walka trwała 2 godziny ale udało się i wtedy pozwoliłam sobie na drzemkę. Teraz mały śpi, a mąż pojechał na parę godzin na uczelnie, bo za tydzień się broni.
Co do spania w nocy, to mój śpi w łóżeczku ale tylko dlatego,że mąż jest w domu i za każdym razem jak Karol się budzi to on wstaje, przebiera go i podaje mi do cyca. Nie wiem jak to będzie jak mąż wróci do pracy - a to już w poniedziałek :-(.
Niestety pierwszy spacer odwołany bo u nas paskudna pogoda:-(, ale mam nadzieję,że jutro się uda - już nie mogę się doczekać.

Dziewczyny pomozcie mi !!!
Wczoraj wieczorem mala wisiala na cycu na przemian jednym i drugim prawie 2 godziny. Co jej sie usnel i glowka odpadla to ona w ryk i szuka i pcha piastki do buzi. Wystraszylam sie ze nie mam pokarmy bo piersi mialam jak 100 letnia babcia takie sflaczale i w koncu zrobilam jej mleko modyfikowane. Wypila 40 ml i po godzince usnela. probowala pozniej sciagnac cos laktatorem ale ledwo co lecialo. Dzis z rana cyce tez sflaczale ale pokarm jest i mala sie najadla.
Czy to byl jakis jednorazowy kryzys czy zaczynaja sie problemy???
Jestem tak oglupiona ze nie wiem co mam myslec i robic jak ona taki wisi i wisi a wyglada jakby sie nie najdala.
polis1010, może to tylko kryzys - też tak miałam. Musisz porządnie wypocząć - najlepiej "oddać" komuś pod opiekę maleństwo i położyć się do wyrka :tak:. Nie możesz się stresować, denerwować. Pamiętaj, że "mleko matki produkuję się w głowie a nie w piersiach" więc dlatego to co napisałam wyżej jest ważne. Pij herbatkę laktacyjną, a na pewno za dzień lub dwa wszystko wróci do normy. Trzymam kciuki! ;-)
Czekam na moją mamę, bo mam stertę prasowania a Karol pewnie zaraz się obudzi. Kupiłam sobie farbę do włosów ale nie wiem czy bezpieczne jest aby farbować włosy jak karmię piersią....może któraś coś słyszała czy można farbować?
 
reklama
Do góry