Tak lub zaklad pracy Ci da. Ja dostalam z zakladu ale musialam sie w kadrach upomniec bo wiedzialam ze zmienily sie przepisy i nie miesiac wczesniej trzeba zlozyc lecz wczesniej(niby na wniosku jest napisane ze conajmniej 6 tygodni,czyli poltora miesiaca)
reklama
M
monika_pk
Gość
Monia mnie tez przyznali zaocznie zasiłek .rehab. o jeden problem mniej na głowie...
catherinka pisze:Tzn. jak do szpitala?
czasami lekarz wysyła cie na dwa dni do szpitala poto tylko zeby miec spokój z zusem i muc dalej wypisywac zwolnienie a czasami samej mozna sie zgłosic ze cos boli oni przebadają i wypuszczą a papier z wypisu dajesz swojemu lekarzowi i nie moze nie dac ci zwolnienia jak sie zle czujesz - tak bylo w pszypadku mojej siostry na sląsku.
catherinka
Marzec'06 i Lipiec'09
No nic, ja na dziś, to w poniedziałek idę do pracy. Stwierdziłam, że nie będę się nikogo o nic prosić. Nie wymyślam tego jak się czuję. Jeśli w pracy nie wysiedzę to po prostu zmienię lekarza i zobaczę co on na to...
Aż mi się przykro zrobiło, od tej mojej gin :-( Przecież ja tego nie chcę dla siebie, tylko, żeby maleństwo mogło w swpokoju i wygodzie sobie dojrzewać, bo przecież skoro mama się denerwuje czy męczy to ono również...
Aż mi się przykro zrobiło, od tej mojej gin :-( Przecież ja tego nie chcę dla siebie, tylko, żeby maleństwo mogło w swpokoju i wygodzie sobie dojrzewać, bo przecież skoro mama się denerwuje czy męczy to ono również...
catherinka
Marzec'06 i Lipiec'09
Wiesz, mam wrażenie, że ta moja gin kiedyś przecholowała z jakimś L4 dla kogoś, bo wiem, że miała jakieś problemy z Zusem i sądem i teraz pewnie się boi...
Chyba pójdę na dzień do pracy i zoabczę jak będzie, chociaż raczej już to wiem teraz
Chyba pójdę na dzień do pracy i zoabczę jak będzie, chociaż raczej już to wiem teraz
Catherinka, faktycznie dziwna ta Twoja ginka. Moja chciała mnie już na L4 wysłać w 20-tym tygodniu, ale ja nie chciałam i poszłam w 26, mimo, że ogólnie było wszystko dobrze, oprócz tego, że źle mi się już siedziało 8 godz. przed komputerem , no i pracę mam stresującą. Po trzech tygodniach siedzenia na L4 dostałam wezwanie do ZUSu na kontrolę i trochę się wystraszyłam, co im powiem, bo w końcu nic takiego się ze mną nie dzieje, żebym musiała siedzieć na L4. Ale babka w Zusie, jak tylko mnie zobaczyła i zapytała w którym jestem miesiącu, to stwierdziła, że ok, cos tam wpisała do swoich dokumentów i kazała "powoli i ostrożnie" wracać do domu.
A moja ginka dlatego tak wcześnie chce dawać L4, bo twierdzi, że dziecko inaczej rozwija się, gdy mama jest wypoczęta, spokojna i dobrze najedzona ( bo ma czas, aby sobie coś dobrego w domu przygotować).
A moja ginka dlatego tak wcześnie chce dawać L4, bo twierdzi, że dziecko inaczej rozwija się, gdy mama jest wypoczęta, spokojna i dobrze najedzona ( bo ma czas, aby sobie coś dobrego w domu przygotować).
ja ze względu na moją pracę jestem prawie od samego początku na L-4. wczoraj wpadł mi w ręce Kp i się doczytałam, że pracodawca może zwolnić pracownika w razie przedłużającej się choroby. mam nadziję, że ciężarówek to nie dotyczy??????
reklama
Podziel się: