LeRemi ja przetrwałam tylko 5 dni na A6W, ale to przez moje zmęczenie muszę to odłożyć na lepszy okres, a brzuch mi sam z siebie spadł, mniej jem, co chwila biegam za Laurą, odkurzam 2 razy dziennie, bo po Laurce jest masakra, do tego ciągłe wystawianie jej na nocnik, jak nie zdąży (dzisiaj było 2 razy), to muszę podłogę z mopować, bo mi siki roznosi, do tego Nina cyc i jakoś samo leci, widzę, że schudłam, ale i miarka mi zaginęła i waga nie działa
pas jest super, ale do noszenia po domu to bezsensu, na długie spacery to rewelka
ja widzę, że dopóki nie zacznę spać więcej (dzisiaj spałam 2,5h najdłużej), to nie ma sensu ćwiczyć 


