reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Kurcze, własnie słuchałam w radio że Wawa sparaliżowana przez nawałnicę:szok::baffled: a u mnie na pradze pokropiło zaledwie 10 min i po wszystkim ,teraz znów praży niemiłosiernie. Ale to chyba na Ursynowie najbardziej padało.
Kate - oj nalatasz się Kobitko! nic się nie martw, na pewno impreza się uda, dla Antosia najważniejsze prezenty, balony i będzie szczęśliwy:tak::tak::tak:
My za jakąś godzinkę wypełzniemy na dwór, chyba że burza zawita też u mnie, narazie nic się nie zapowiada. A muszę trochę wybiegać małą żeby nie marudziła potem.
 
reklama
pabla no ja własnie miałam pisac czy zyjecie:tak:w RMF fm mówili że Warszawa podtopiona:szok:ale dobrze że u Was aż tak mocno nie lało:tak:
KATE ty się troche wykuruj, zamiast z urlopu korzystać to Ty okna myjeszi:szok: imprezą się nie martw na bank wyjdzie super i zabawa będzie przednia:tak:
U nas gorąc okropny nawet ja nie wytrzymuję:dry:mały lata po domu w samych majtkach bo na dworze się nie da wytrzymać:sorry2:oby sie utrzymała taka pogoda jeszcze 2 tygodnie:-p:tak::-)
 
Witam się i ja w piątek na szczęście już po pracy... uhh powiem wam dziewczyny, że cieżko...ja bardziej przeżywam rozstanie z Zu niż ona ze mną... na dodatek przywlekła się jakaś biegunka do małej i od wczoraj zamiast kupy jest żółta śmierdząca piana... nawadniam dziecko ile wlezie ale chyba bez lekarza się nie obędzie...
 
Julia - zdrówka dla Zu, oby biegunka szybko mineła!
Kicrym - życzę super pogody na urlopie!!
my po spacerku...po 2 godz na placu zabaw jestem padnięta, a młoda wciąż szaleje....oczywiście od razu po przyjściu weszłam pod prysznic, bo byłam cała w piasku i spocona jak mysz...
powiem Wam, że nie lubię być na placu zabaw jak są tam wietnamskie dzieci i ich mamy....te dzieci są strasznie niegrzeczne a po polsku ani one ani ich mamy nie rozumieją:baffled: dziś jedna dziewczynka strasznie sypała piaskiem dzieci a jej mama siedziała sobie na ławce i nie reagowala. Jak zwróciłam mamie uwagę to ta powiedziała coś po swojemu i wzruszyla ramionami. I weź tu się dogadaj:dry:
a dziś bawiłyśmy się jedną dziewczynką co ma 17 mcy i jak super mówiła już:szok::szok: na przykład - to moje buciki, daj mi pilkę...:szok::szok: no w szoku byłam, myślałam że ma z 2 lata ( chociaż wymiarowo podobna do mojej Lenki ) a tu się okazuje że dopiero 17 mcy i już tak gada:szok::szok::-)
 
Melduję się z placu boju, umordowana nieludzko...mała cały dzień ma powyżej 38 stopni, ale nic poza tym...widzę, ze ja brzuszek boli, straszne gazy idę, ale kupy niet, wymiotów też nie, tylko prawie przez ręce leci taka słaba:baffled: jutro najwyżej zacznę daweać nifuroksazyd, do lekarza raczej nei pójdę, bo szkoda mi stówy, żeby się dowiedzieć, że mam dawać nifuroksazyd i elektrolity:-p Szwagier już też z gorączką leży, nie mam pojęcia co za cholera się do nas przypętała, byle tylko M nie podłapał, bo w poniedziałek ten zabieg...

Przepraszam, zę nie poodpisuję, ale padam na pysk, przyjechaliśmy na 2 dni do domu, to chcę odespać na zapas, póki są warunki:tak: Miłego wieczoru!
 
Witam i ja wieczorową porą:tak:
pabla - rozumiem Cię z tym zmordowaniem. Nie wiem czy Jula jest aż tak aktywna jak Lenka, ale potrafi dać czadu. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że z dnia na dzień trzeba więcej. Huśtawki już są nudne, więc trzeba się ekstremalnie wspinać po drabinkach i wszelkich konstrukcjach na placu zabaw. Nieważne, że się samemu jeszcze nie chodzi. Od czego jest mam i dziadek??? Zjeżdża sama:szok::szok::szok: Jak już dobrnie do zjeżdżalni, to siada i sama się wybija z progu:cool2: Cudnie to wygląda, a jaką dziecko ma radochę:-D:-D:-D Zjazd na "Małysza" też ma opanowany do perfekcji i co gorsza, też ją to bardzo cieszy. Oczywiście ta wersja uskuteczniana jest pod ścisłym nadzorem. Mistrzami w pokazywaniu dziwnych rzeczy są mój tato i mój brat. Po co dziecko uczyć siedzenia na nocniku lub noszenia butów??? To takie prozaiczne. Lepiej pokazać jak ściągać gumkę z włosów (dlatego w końcu musiałam je ciachnąć), jak zjeżdżać ze zjeżdżalni głową w dół i jak strzelać z gumek (wiecie, takich aptekarskich). Hitem sezonu jest walenie się samej w głowę czym popadnie. Moja mama twierdzi, że mój ojciec i brat są z lekka głupawi i nawet z nimi nie chodzi na plac zabaw aby nerwy oszczędzać:tak::tak::tak:Ech..........

surv - zdrówka dla Was wszystkich. Mam nadzieje, że te Florkowe sensacje brzuszkowe przejdą bardzo szybko:tak:

JuliaK - głowa do góry!!! Pierwsze koty za płoty. Teraz będzie już z górki. Czasam terapia szokowa jest znacznie lepszym rozwiązanie.Ucałuj Zu:-)

Liwus - gratulujemy udanych rozmów i ogromnie dziękujemy za śliczną karteczkę:-) Nie spodziewałyśmy się tak szybko. Jula zachwycona:cool2:
 
Aaaa i bym zapomniała...zalała nas fala kartek po powrocie do domu! Dziękujemy Juli, Wiki, Antosiowi, Tosi, Werci, Misi, Lence i Ice! Wszystkie kartki cunde, Młoda czerwona jak cegła od gorączki ożywiła się jak przyszło do oglądania, a Ikę chyba poznała na zdjęciu, bo obdarowała szerokim uśmiechem:-)

I jeszcze w ramach naprawiania sklerozy: Kochana Julciu, sto lat z okazji roczku! Uśmiechu na codzień, mnóstwo miłości.... i mniej ekstremalnej diety:-D
 
Witam wieczorową porą. Ale mnie ten dzień z dwoma bąblami wymęczył:sorry:One oczywiście nic sobie nie robiły z panującego upału i duchoty - oprócz tego, że głowy cały czas mokre - natomiast ja wysiadałam momentami. Teraz reperuję siły sącząc Redsa:-p

Florcia, Wercia, Zuzia, Szymek zdróweczka!
Heksa, powodzenia na egzaminach:tak:
Kate, impreza na pewno się uda, nic się nie martw
Mondzi, to Ci Juka psikusa zrobiła;-):-D Ale jaki brat czujny, że przyszedł i Ci powiedział:-)
Magdzik, faktycznie mężczyźni bardzo pomysłowi ;-)
Liwus, super że wypad do wawy taki udany
Pabla, to dobrze, że Was nie zalalo:tak:
Julia, będzie coraz lepiej:tak:
Renia, na pewno imprezka będzie udana:tak:

I nie wiem co miałam jeszcze pisać:confused2:

A wiem co!

Julio, Tymku, wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzin!!! Roześmianej buźki od ucha do ucha i szalonych zabaw w Rodzicami
 
Surv - oby Florce szybko przeszło i żeby Was nie wzięło!!
A Wy teraz u mamy stacjonujecie???
Magdzik - to Julka taki gagatek jak Lena, moja dziś chciała zjeżdżać na stojąco na zjeżdżalni ale jej to wyperswadowałam:eek::sorry:
obejrzałam Housa, chyba zaraz zmykam spać, bo umęczona jestem, duchota wciąż ogromna....
Julia - rozumiem Twoje zdenerwowanie tym początkiem pracy, ja już na myśl o wrześniu się stresuję ogromnie....
 
reklama
Do góry