reklama
nocka u nas nie najgorzej - powiem więcej standard:-)
bez gorączki i marudzenia
a porannego cyca przegadał z mamą zamiast ssać - aż mi serce zabiło szybciej na to "gadanie":-)
teraz znowu zasnął ale pewnie na 30 min swoim zwyczajem;-)
oby już było spokojnie bo ponoć do 48h może się coś dzisć po szczepieniach
bez gorączki i marudzenia
a porannego cyca przegadał z mamą zamiast ssać - aż mi serce zabiło szybciej na to "gadanie":-)
teraz znowu zasnął ale pewnie na 30 min swoim zwyczajem;-)
oby już było spokojnie bo ponoć do 48h może się coś dzisć po szczepieniach
post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
a my czekamy na szczepienia bo w naszej pipid... jest jedna pani od szczepień i ona własnie na urlopie więc wybieramy się w przyszłym tygoniu.
Poza tym nasz młoda nie rośnie jak wasze brzdące. w 4 tygodniu miała przyrost wagi 600 a teraz to nie wiem. Za to z 56 cm długości zrobiło jej się już 61
no i ciemiączko przy wypisie ze szpitala było 1,5 na 1,5 a po miesiącu już 2,5 na 2,5, podobno rośnie do 6 miesiąca. No i czy ktoś mi powie czy ono duże czy małe???
Poza tym nasz młoda nie rośnie jak wasze brzdące. w 4 tygodniu miała przyrost wagi 600 a teraz to nie wiem. Za to z 56 cm długości zrobiło jej się już 61

post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
KasiaDe A oli się zmniejsza to ciemiączko???? kurde no to nie wiem o co chodzi...gdzies czytałam że do 6 miesiąca rośnie a potem maleje
a moze to nie prawda.
No mieszkam dokładnie w domku pod Krakowem i miejscowość niby duża bo z 7 tyś mieszkańców a od szepień pani jedna. No szok po prostu
a moze to nie prawda.
No mieszkam dokładnie w domku pod Krakowem i miejscowość niby duża bo z 7 tyś mieszkańców a od szepień pani jedna. No szok po prostu

No ładnie, może jakiś wirus "brzuszny" krąży. Byle by dzieciaczków nie tykał.
U mnie mały z wydatną pomocą babć odkrył rączki i teraz leży sobie w kołysce i powarkuje że niby chciał by się nosić, ale ja się nie dam i usypiam za pomoca sznurka (przywiazanego do kolyski- cudny wynalazek, druga reka mozna pisac).
Mamy juz tez tatusia w domu
. przyjechal o 2 i czekalam do tej pory wiec teraz zdycham i jak maly zasnie to planuje sie zdrzemnac bo na nic nie mam sily.
madzik u Tycia jeszcze w szpitalu lekarka usłyszała szmery nad serduszkem. Ja oczywiście panika i ryk. Na szczęście na usg okazało się, że szmery wywołuje nieszkodliwa struna w lewej komorze. Za to w prawej komorze mamy dziurke 0,45 mm i ubytek w zastawce 1,5 mm. Podobno to są malutkie ubytki i się zarosną. Za miesic idziemy do kontroli, chociaz pzrez ten czas pewnie nic sie nie zmienilo.
Z tego powodu i tego glupiego gronkowca ktory podobno zwieksza ryzyko smierci luzeczkowej troche panikuje jak maly spi
ale chyba przez to nie przejmuje sie brzuszkami, krostkami, katarkami itp
Byle do niemowlectwa.
ps. sorry wysiadly mi polskie czcionki i musze je jakos z powrotem wlaczyc
U mnie mały z wydatną pomocą babć odkrył rączki i teraz leży sobie w kołysce i powarkuje że niby chciał by się nosić, ale ja się nie dam i usypiam za pomoca sznurka (przywiazanego do kolyski- cudny wynalazek, druga reka mozna pisac).
madzik u Tycia jeszcze w szpitalu lekarka usłyszała szmery nad serduszkem. Ja oczywiście panika i ryk. Na szczęście na usg okazało się, że szmery wywołuje nieszkodliwa struna w lewej komorze. Za to w prawej komorze mamy dziurke 0,45 mm i ubytek w zastawce 1,5 mm. Podobno to są malutkie ubytki i się zarosną. Za miesic idziemy do kontroli, chociaz pzrez ten czas pewnie nic sie nie zmienilo.
Z tego powodu i tego glupiego gronkowca ktory podobno zwieksza ryzyko smierci luzeczkowej troche panikuje jak maly spi


Byle do niemowlectwa.
ps. sorry wysiadly mi polskie czcionki i musze je jakos z powrotem wlaczyc
liwus
Mama Rozalki i Adasia :)
My wczoraj byliśmy na szczepieniu 5w1. Adaś dzielny chłopak zapłakał tylko przy wkłuciu , potem jeszcze trochę popłakiwał aż nie wyszliśmy z przychodni. A jak się znalazł w wózeczku i zaczął jechać to od razu zasnął. Obyło się bez gorączki i obrzęków :-) Tak więc mam dzielnego syna. Następne szczepienie nas czeka 14.10.
A 28.09 chrzścimy dziecię - już załatwione. Zobaczymy jak to będzie. Teraz się zastanawiam w co go odziać na tę okoliczność
A 28.09 chrzścimy dziecię - już załatwione. Zobaczymy jak to będzie. Teraz się zastanawiam w co go odziać na tę okoliczność

reklama
co do złobka to ja małego zapisałam na wrzesień 2009, macierzyński kończy mi się 26 listopada potem wybieram cały urlop wypoczynkowy no a potem na wychowawczy. Do żłobka zapisuje bez żadnych wyrzutów bo to oznacza że cały dzień mały bedzie z babcią 
(mama właśnie tam pracuje
)
Już się boje tych szczepień, ja ide 08.09 zobaczymy jak to przejdzie mój synek
Liwus my mamy chrzest w tą niedzielę, a ubieram w biały kaftanik z niebieskimi wstawkami na to biały sweterek i białe półśpioszki, no i w becik



Już się boje tych szczepień, ja ide 08.09 zobaczymy jak to przejdzie mój synek
Liwus my mamy chrzest w tą niedzielę, a ubieram w biały kaftanik z niebieskimi wstawkami na to biały sweterek i białe półśpioszki, no i w becik

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 25 tys
- Wyświetleń
- 2M
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: