reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

U nas święta też przebiegły raczej spokojnie. W Wigilie pod koniec dziecko trochę po marudziło no ale miał prawo jeśli swój maraton zaczęliśmy o 14:00 a zakończył go Adaś o 21:00. Dwa kolejne dni były już nieco luźniejsze i spokojniejsze:-)

Co do rączek to Adaś od jakiegoś czasu też jest bacznym obserwatorem głównie swoich palców u rąk. Robi identycznie jak Lenka. Podnosi do góry , przygląda się palcom , potem zgina no i na końcu do buzi:happy:

Kacha79 - spóźnione życzenia urodzinowe, wszystkiego naj oraz spełnienia marzeń...


No i mam ofertę na nasz zlot czarownic : http://www.obiektyturystyczne.pl/na...ch-w-warminsko-mazurskim;warminsko-mazurskie/
Może Wy też macie jakieś oferty?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie:-)
Swieta swieta i po swietach...;-)
U nas wigilia w dosc duzym gronie wiec Misiek byl troszke zdezorientowany ale dzielnie znosil halasy krzyki zabawy starszego kuzynostwa.Wczoraj mielismy chrzciny w kosciele byl w miare spokojny lezal w wozku do momentu jak go wzielismy na rece zaczal sie cyrk jaki jedyny z 9 dzieci darl sie w nieboglosy.Tak sobie mysle ze moj syn jak prawdziwy lew nie moze zostac niezauwazony;-):tak:W domu tez troche dokazywal nie dalo sie go uspokoic M musial isc na specer ,ktory zawsze dziala wyciszajaco na niego.Chrzciny trwaly od 13 do 22 wiec mial prawo marudzic
Surv mozemy sobie podac reke moje dziecie tez przestalo spac w dzien masakra ,broni sie przed spaniem jak tylko moze na rekach usypia jak go odkladam wrzask nie z tej ziemi:wściekła/y: Jak jest spiacy to marudzi nic mu nie pasuje ahhh mam nadzieje ze to tylko rozstrojenie swiateczne;-)
 
My juz tez po swiętach, ja za duzej rodziny nie mam, wiec u nas za hucznie nie było, Wigilie robiliśmy w tym roku sami, bo chciałam pierwsza wigilie w domciu tylko ja z męzem i mały wiec było szybciutko i za bardzo mały nie zauwazył zmiany:tak:w I dzien pojechaliśmy ro rodziny, ale mały ich wszystkich zna wieć tez był spokojny, w II dzien do nas przyszli wiec tez było ok.
Kuba tez tak ogląda raczki, ale w swieta zaczał mówić bababa i dadada:tak:i coraz wyzej podnosic pupe do góry:-D
 
No i po swietach:-(
Wczoraj mielismy chrzciny.Maly w kosciele bardzo grzeczny byl,w ogole nie plakal tylko sie rozgladal.Pozniej obiadek w restauracji tez ok.
Jednak od kilku dni meczy go straszny kaszel i katar i pojechalismy dzisiaj do lekarza.Pani dr obsluchala i stwierdzila,ze kszel bardzo brzydki i to juz prawie zapalenie pluc:szok: Macius dostal zastrzyki i musimy z nim jezdzic dwa razy dziennie.Ogolnie ni bylo poznac po nim choroby,bo ani nie marudzil jakos strasznie,ladnie sie bawil i byl wesoly.A teraz po tym zastrzyku placze prawie non stop,co go uspie i odloze do lozeczka,to znow ryk.Bidulek maly,tak mi go szkoda:-(

Pabla super imprezka,koniecznie wstaw zdjecia,no i z wesele tez,a przy okazji udanej zabawy i tancow do bialego rana.
 
U nas też święta przeszły spokojnie.Teściu bawi się cały czas z Maksem,chodzi z nim na spacerki,nawet wczoraj go kąpał.Oj będzie nam go brakowało jak wrócimy do domu.
Dziś pierwszy raz mąż sam spał z Maksem ja w pokoju obok.Przyplątało mi się jakieś zapalenie pęcherza i do tego nerka mnie wczoraj bolała,dziś już jest zdecydowanie lepiej.Co prawda o 4 zamieniliśmy się ale można powiedzieć że się wyspałam.Jemu mało się budził tylko chwilkę o 24 ale praktycznie nic nie zjadł i na moment o 4.Jadł dopiero o 6.30.Może coś w tym jest,że jak się chce oduczać dziecko jeść w nocy to nie powinna dziecka bać na ręce matka która karmi piersią bo dziecko czuje mleko trudno mu się pogodzić że tego mleka nie dostanie bo jest do tego przyzwyczajone.Dziś też będzie spał tylko z mężem,zobaczymy.
A w poniedziałek już wracamy do domu
Oj biedny Maciuś,dużo zdrówka mu życzę!!!
 
trzymam kciuki za Maciusia!!!!
A mnie dopadlo zap gardla bardzo boli plus katar,wiec maly z tatem w jednym pokoju a ja leze w drugim....a jutro kolęda,nic nie pos[przatane a w pon do pracy:szok: nie wiem jak to bedzie....:crazy:
 
Witam wesolego po swietach:-D
My wigilie spedzilismy spokojnie u moich siostr.Smutno bylo bez mamy ale Misia nie dala nam sie rozklejac:tak:Po kolacji przyszedl moj brat z zona i ciocia z wujkiem. Mala przespala sie 1,5godziny i po 22 bylismy w domu. mala poszla zaraz spac i spala do 5. We wtorek miala goraczke ale tylko we wtorek a w wigilie bylo juz dobrze. Ale ta goraczka byla od zebow bo ma napuchniete dziaselka i marudzi ale nie duzo. Moj G dalej spi blizej lozeczka i podaje mi do karmienia i powiem wam ze zaczyna mi sie to podobac:tak:
Pierwszego dnia swiat bylismy u naszej chrzesniaczki, potem moje siostry przyszly do nas. Drugiego dnia bylismy u tesciow na obiedzie, a pozniej znowu do siostr na kawke. I tak minely swieta w wielkim obrzarstwie. A dzisiaj zrobilismy sobie dlugi spacerek.
Antos gratuluje drugiego zabka.
Macis duzo zdrowka.
Rudka, Kamu dla was tez zdrowia zycze.
Pabla Tobie zycze udanej zabawy
 
Ostatnia edycja:
reklama
witajcie po swietach :tak:
Pabla to mialyscie super zabawe :-) nie slyszalam o czyms takim ;-)
dla Maciusia zdrowka ...
u nas minely spokojnie, ja goscilam w 1 swieto, to sie narobilam,ale sie wszystko udalo; prezentow kupe dostalismy; ja dzisiaj juz krople na zoladek wzielam :baffled: dobrze,ze swieta sa raz w roku, bop bym barylka byla hihi
niestety malej z powrotem sie zrobilo pod paszką :-( w poniedzialek jedziemy znowu do chirurga
ech
milego wieczorku :-D
 
Do góry