Hej Dziewczyny :-)
Najpierw Wam poodpisuje, a pozniej przejde do relacji ze szkoly rodzenia.
Sylcia najwazniejsze ze wyniki badan sa w porzadku. Usg nie jest wcale tak miarodajne jak mogloby sie wydawac, wiec glowa do gory, zreszta doskonalym tego przykladem byla historia NuSki :-) Nie raz bobas jest inaczej ulozony i mierzenie go moze byc troszke niedokladne...przeciez to lekarz odznacza punkt, od ktorego zaczyna mierzyc i na ktorym konczy. Tak wiec ten wynik nie zawsze jest idealny i taki sam jak w poprzednim badaniu. Zreszta jakby bylo cos nie tak jestem pewna ze zostalabys o tym poinformowana. My mamusie troszke zamartwiamy sie na zapas, i panikujemy. A wydaje mi sie ze jak lekarz mowi ze wszystko ok to musi byc dobrze :-) Na pewno gdyby byl powod do niepokoju powiedzialby Ci o tym...Tak wiec nie martw sie i przede wszystkim uspokoj :-) Wszystko na pewno jest ok :-)
Raiqa kochana spokojnie, daj tej tabletce troszke czasu by mogla zadzialac :-) nic nie dziala natychmiastowo, no chyba ze jakis lek podany dozylnie

Mam nadzieje ze u reszty mam wszystko w porzadku :-)
a teraz obiecana relacja:
Generlanie jestem bardzo zadowolna, polozne sa cieple, sympatyczne i serdeczne :-) wydaja sie byc takze, co najwazniejsze bardzo fachowe...
wczoraj bylo takie wprowadzenie wyklad od wyprawki dla malucha i mamy do szpitala, do opisania I okresu porodu:-) co dziwne zostalam bardzo pozytwynie nastawiona do porodu :-) i wcale a wcale sie go nie boje- tak doskonale polozna o tym wszystkim mowila :-) Nie bede wdawac sie w detale, bo za duzo by pisac, ale informacje podawane przez polozna byly przedstawione w bardzo przystepnej i zrozumialej formie, szczegolnie dla Panow i mysle ze kazda para wyszla z usmiechem na twarzy :-) co do porodu-najbardziej podobalo mi sie, ze polozna powiedziala ze najwazniejsze jest nasze nastawienie i to co mamy w glowie, uzyla takiego zdania: "jak centrala dobrze zawiaduje to nie ma mozliwosci by osrodki zle pracowaly :-)" poza tym powiedziala, ze gdyby porod nie byl do wytrzymania to nie siedzielibysmy tutaj razem i o tym nie rozmawiali, i co najwazniejsze mamy w tym momencie myslec o dziecku zeby jemu ulzyc, bo dla niego ta sytuacja jest rownie niekomfortowa, bolesna i stresujaca jak dla nas. Wiec przede wszytskim myslec o zdrowiu Maluszka :-)
W Gdansku pogoda znow paskuda:-( zimno , mokro, po prostu ochydnie. Kurcze nie wiem co z ta cholerna wiosna, a wczoraj uslyszalam ze lato ponoc tez ma byc takie sobie, i raczej ma nalezec do tych chlodniejszych :-( z jednej str dobrze dla nas, w upalach bysmy srednio funcjonowaly, z drugiej str fajnie by bylo z maluszkami korzystac z pieknej pogody na spacerkach ;-) jednak ja bede sie cieszyc z 20-23 stopni ciepla :-)