{agnieszka}
styczniówka'06 lipiec'08
ja zaczynam miec powoli dosyc pobudek o 5,30 rano( maly ma chyba zegareczek w jelitach i tak jakos budzik mu dzwoni i zagania :jelitka do pracy norme trzeba wyrobic), bo codzien to samo a dzis juz przeszedl sam siebie- w nocy praktycznie sila otwieralam powieki bo ni diabła nie chcialy sie same podniesc, musialam chyba z 15 minut je pocierac zeby wreszcie raczyly sie otworzyc leniuchy jedne.
a maly teraz odsypia a ja prace domowe odrabiam- sprzatanie, pranie, ciasto. juz 3 raz włączam pralke i blogoslawie nowa suszarke ogrodowa, bo tyle na niej miejsca, ze dam rade wszystko na raz powiesic
hmm a moze by tak w nocy meliske pic, zeby ranki byly spokojniejsze.... trzeba to przemyslec gruntowniej
a maly teraz odsypia a ja prace domowe odrabiam- sprzatanie, pranie, ciasto. juz 3 raz włączam pralke i blogoslawie nowa suszarke ogrodowa, bo tyle na niej miejsca, ze dam rade wszystko na raz powiesic
hmm a moze by tak w nocy meliske pic, zeby ranki byly spokojniejsze.... trzeba to przemyslec gruntowniej