reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

ZUZU< FLORCIU wszystkiego najpiękniejszego z okazji kolejnego miesiąca:tak:

Ja Walentynki spędzam z moją córcią ukochaną bo starszy brat zażądał odwiezienia się do babci która obiecała mu szaleństwa na sakach a szanowny małż nadal w Spale.:wściekła/y:
W prezencie kupiłam mu sweterek ;-)a na jutrzejszy wieczór mam szampana i truskawki..... mam nadzieję że będzie miło:-)

Córeczka wystawia dzisiaj moją miłość na próbę i zafundowała mi dzień marudy w prezencie:dry:

Post super wieści:tak:

Wszystkim Wam życzę udanego dnia Świętego Walentego:-)
 
reklama
pabla no własnie mi się coś nie zgadzało:-) ale byłam przekonana że to post wczorajszy:-):-):-):-)
no to miłego w takim razie:-D:-D:-D
 
Sama jestem w szoku ale teraz to już pewna jestem bo od kilku dni to mi się tak wydawało i myslałam że to niemożliwe
Pytałam wczoraj też lekarza przy USG.
Czuję już czasem jak młode fika:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:
Pani doktor mówi że to wcześnie ale jej koleżanka tez ginekolog jak była w drugiej ciąży też tak poczuła.:tak::tak::tak:
Powiedziała mi że gdyby jej koleżanka jej tego nie opowiedziała to by mi nie uwierzyła.
Mnie też się wydawało wcześnie ale poczułam przy USG i aż podskoczyłam i tłumaczę jej a ona że to możliwe choć nie teoretcznie:-)

Ja już teraz jestem pewna. Nie jest to codziennie ale np. wczoraj poczułam 2 razy
 
Florka, Zuzia -100 lat!!!

Ja wlasnie wrocilam ze szkoly, wszystko poszlo jak po masle. Mala byla z mama, no i byla grzeczna:-).

Moj Walenty mnie zakoczyl, dostalam slodkiego misia, kartke, walizke z kosmetykami i perfymy:-). W dobrym humorze poszlam do szkoly i dzieci mnie sie pytalay dlaczego tak bardzo sie usmiecham:-).
 
Ostatnia edycja:
Flora, Zuzia - naj, naj, naj

Post - ogromnie się cieszę, że z Fasolinką wszystko ok:tak::tak::tak: Twarda sztuka się szykuje:-D:-D:-D

U nas Walentynki to święto zupełnie nieaktywne. Ta jakoś wyszło, że oboje z Marcinem nie mamy w zwyczaju jego celebrowania. Coś tam niby co roku sobie obiecujemy, ale jak przychodzi co do czego, to same wiecie:-)

Udało nam się natomiast wczoraj wyskoczyć na tańce-wygibańce. Oj, oj, oj - było super:tak::tak::tak: Co prawda około 1 byliśmy w domku, bo dziadków nie chcieliśmy nadwyrężać. Chcemy ich jeszcze trochę wykorzystać, więc przyjęliśmy zasadę "krok po kroczku":-D;-):-):tak:Wyskakałam się, że hej. Nie zmienia to faktu, że pobudka o 7 była murowana:baffled::baffled::baffled: Cóż: taki lajf:-):-):-)

 
Oj, dziewczyny. A my wieczorem to już tylko spać chcemy :-( Tak nas dzieciaczki wykańczają.

Post Ptaszyna, ja to gratuluję maleństwa przede wszystkim, bo dopiero się doczytałam, że jesteś w ciąży.
 
Beaa ale masz męża!!! :szok: powiadasz walizka z kosmetykami i perfumy??:szok: wypożycz kochana chociaż na parę dni (tylko tak w okolicach jakiegoś mojego święta:rofl2: Super :tak:masz !!

Magdzik fajowo miałaś z tymi tańcami! Ja już nie pamiętam kiedy szalałam na parkiecie?? Pewnie jakbym teraz miała zatanczyć to jak kłoda bym stala:baffled:

A my po walentynkowym obiadku, jedzonko było przepyszne (parę cm w obwodzie więcej:rofl2:) ale zauważyliśmy jedną rzecz nasza Antosia nie lubi stołować się w restauracjach:confused: przez moment było fajnie, ale później bez kija nie podchodź:-( czyli szamanko było szybkie i bez zbędnych ceregieli (Kornelek deser jedł już na stojąco, zakładając jednocześnie kurtkę) Wkleję później zdjęcia z romantisch mniam:-p
A teraz po mału szykujemy się do kąpieli, a na wieczór wypożyczyłam "Moja dziewczyna wychodzi za mąż'
ps. wiecie co ten mój M ma bzika na punkcie naszej małej - dzisiaj np. już ze 100 razy usłyszłam -ale ona słodziutka jest:-D:-D:-D a o mnie to tak nigdy nie powiedział:baffled::-p
 
reklama
Post ja tez szybko czulam Oskara :tak: brakuje czasami babelkow w brzuszku ;-)
my po urodzinkach, malutka byla boska i grzeczniutka :-D:-D:-D wszyscy zachwyceni ze taka fajniutka :-p a Oskara nie poznalam-byl tak cichy-zawstydzony ze szok :-) ogolnie bylo milo
teraz Oski konczy bajke ogladac i wieczorek dla nas
podrinkujemy i obejrzymy jakies filmy ;-)
 
Do góry