reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2008

Witam dziewczyny

Tosika kciuki zacisniete:tak:
Haszi i jak,kciuki pomogly?
Madzia super ze juz nocujecie na swoim:tak:My z G tez jak najszybciej chcielismy nocowac w naszym mieszkaniu. Jeszcze smierdzialo farba ale nam nie przeszkadzalo:-D
Kasia dziekujemy za karteczke:tak:
Kamu to wiecej taki klientek Ci zycze:tak:
Survi pierogi robisz w takim upale:szok:Ja ide na latwizne i kupuje gotowe:zawstydzona/y: Ale robisz dla ciezarnej to sie nie dziwie:tak:

My mamy dluzszy urlop dopiero pod koniec wrzesnia, 24 w nocy wyjezdzamy do Wloch. Najpierw do Monachium do G kolegi przenocujemy i jedziemy dalej. Hania nie moze sie doczekac:tak: Wracamy chyba 4 pazdziernika i 5 Misia i ja lecimy do Irlandii do mojej siostry Justyny,ktora ma urodzic na poczatku wrzesnia:tak: Ciekawy urlop nam sie szykuje oby nam kasy starczylo:baffled:
Wczoraj bylam z mala u alergologa dostalismy nowa masc i mamy obserwowac od czego moze byc ta wysypka. Powiedziala ze na testy jest za mala.
Dzis mam wolne a jutro i pojutrze na noc do pracy, potem wekeend wolny:happy2: Jak mi wariatka nie wcisnie dodatkowego dnia:baffled:Trzymajcie teraz kciuki zebym nie miala dodatkowego dnia w tym tygodniu:tak:
 
reklama
Madzia, japonki na Gubałówce - spoko luuuz! Ja śmigałam w sandałach sportowych.
Dorka, łał, ale długi urlop! Super! A co ze szkołą Seby?
 
Dziewczyny, dzięki za kciuki :tak: pomogły chyba, bo dzisiaj jest kontynuacja.:-)
Pewnie wspólne siedzenie do 2 i przepracowanie tematu też coś dało.:-p
Na razie nie pisze co i jak bo zapeszać nie chce.

Madzia oj ten urlop to was pewnie bardzziej ucieszy niż taki a Kanarach:-D
Też mi się szare płytki podobają a powiem ci, że są też praktyczne. Sama mam teraz prawie czarne i nic na nich nie widać.
tosika kciuki trzymane:happy2:. Styl teatralny :-D mmmmm ciemny fiolet. mmmmniamm. My w sypialni mamy taki no troszkę bardziej malinowy pewnie ale ciemny i jest samkowity. Hehe jakby Kornelek zobaczył choć jedną kaczuszke to by chyba zżulciał ze złości:-D on tam tylko czeka kiedy będze mógł się w tym pokoju a 4 spusty zamknąć a mamie jeszcze chmurki w głowie. :-D Tsa tsa tsa wie, jestem niedobra, wybacz ale też mam synów i aż mi ciśnienie skacze jak pomyśle co to będzie kiedy oni do 12-13 dojdą.
Kasia wiesz, zawsze do Rzeszówka wpaść możecie :-)
dorka kolejne trzymanie kciuków :-D. Żeby wariatka wystopowałą.
To siostra rodzi jak ja...
kamu gratki klientki, oj będzie takich jeszcze :tak: może koleżanki przyprowadzi:-pbo, że się rozmnoży to pewne :-D. A z kolankiem dobrze, że szybko, niech tam lekarz kombinuje byle by zrobił zwłaszcza, że twój m chyba je w pracy ciut obciąża...
post oj to u was też budowlane wakacje :-D
surv daj trochę energii. Pierogi... No fakt, ja po badaniu w sómie rodzić zaczęłam więc może tym razem poskutkuje...Szybkiego, szczęśliwego rozwiązania życzę wam obu:-p A co do gór to zapraszam w Bieszczady. Szlaki łagodne, widoki piękne, ceny niższe, tłumy nie aż takie wielkie i jeszcze pokąpać w Solinie się można.

U nas wczoraj wesoło było bo w sumie 4 dzieciaków. Fajnie, starsze pozajmowały się Tymim i sobie posiedziałam ale za to wykończyło mnie ciągłe przygotowywanie żarełka dla głodomorów i nas:-D i jak zostaliśmy sami to padłam i się z 15 min drzemnęłam niechcący, :szok: z szalejącym Tymim dookoła.:baffled:
Pakowanie się posuwa, burdel rozrasta.
A w niedzielę, wiecie byliśmy u kumpeli, Tymi uciekł do kurek w czasie deszczu,:sorry2: wlazł pod rynne :baffled:i suszyłyśmy go suszarką.:-D Choroby na razie brak.:-D
 
Hejka w deszczowe popoludnie!

Haszi nadal bede trzymac kciuki:tak:No siostra rodzi tak jak Ty:-)
Kasia no Seba nie bedzie ok tyg w szkole, mysle ze sobie poradzi:tak:
Madzia dziekujemy za sliczna karteczke:tak:

Bylam popoludniu u lekarza okazalo sie ze wycieli mi woreczek zolciowy, a od czego mam takie objawy to nie wie.Musze isc na USG:tak:
Misia chodzi z gola pupa, nie chce ubrac majtek. Siusia na nocnik ale czasem robi na podloge:tak:
 
witajcie dziewczynki

dzięki za kciukaski, baardzo pomogły:tak: pierwsza tura rozmow udana;-)
nie za bardzo mam nastroj do pisania dzisiaj, ponieważ mielismy dzisiaj sajgon powodziowy:-( otóż rypnąl duży deszcz i kolektory nie wytrzymały tego nawału i zalało naszą ulicę doszczętnie, w tym nasz garaż -one są usadowione od strony balkonu (wody bylo na 150 cm:szok:) a w nim meble sklepowe, moje dwie cudne pufy, manekiny i inne cudenka:baffled::wściekła/y: i wiecie co w tym najgorsze, ten garaż wynajmowaliśmy i co się okazalo, że babka go nie ubezpieczyła:baffled: ( a pare lat temu była identyczna sytuacja:no:) i mało tego wody było tyle, że pierwsze dwie klatki mialy jej po pas (wejść nie było można:dry:) nasza na szczęście byla trzecia, ale ni cholery nie mogliśmy wjechać pod blok, bo był z każdej strony zalany:nerd: my to my ale niektorzy ludzie mieli w garażach samochody:szok:
Dorka koniecznie idź na USG, ja jutro mam usg, to też trzymajcie moje drogie kciukasy, plissss;-) i wiesz co, tak sie zastanawiam czy u Ciebie nie obija się lekko o inspekcje pracy? bo przecież grafik powinnas mieć wg. kodeksu pracy z co najmniej dwutygodniowym wyprzedzeniem (jak dobrze pamiętam?) a nie tak z dnia na dzien zmieniany:no:
no i tyle spamiętalam, wybaczcie bo nastrój mam podły:-( a do tego mialam dzisiaj na pokładzie jęcząco Tosię, więc chyba zrobię zaraz zwrot na łóżko:-p
do juterka kochane
 
Tosika, jejku, bardzo Wam współczuję :-(
Surv, jaka u Was pogoda, bo u nas dziś tak jak u Ciebie wczoraj rano... Zimno i pada...
Byliśmy wczoraj u znajomych, dzieciaki wyhasane. A dziś idziemy do kuzynki, więc też będzie super zabawa. Oj jak ja lubie jak coś sie dzieje ;-)
 
Kasia, a u nas już sie zbiera kolejna fala upału...dziś ma być 25, ale od jutra do 35:baffled: A w Dreźnie jeszcze lepiej, bo tam zawsze cieplej... jadę o 13 i właśnie zamiast się szykować gram w gry dla odstresowania:-D

Pierońsko ciężką torbę mam, a muszę się potem sama przez całe miasto do siostry dotachać, no ale wiozę dziecku te pierogi, słoiki i inne wyposażenie matki emigranta:-p I chyba ją do mycia okien zagonię, bo ileż mozna czekać...wczoraj miala kontrolę i jest tak wściekle spuchnięta, że jak po piątkowej akupunkturze (bo tym się w Niemczech leczy wszystkie uciążliwości ciązowe:-p) nie zejdzie, to będzie prawdopodobnie miala wywoływany poród - to i lepiej, bedzie już z głowy:tak: A termin tak w ogole to ma kolo 20-go...no ale nie można już czekać za długo przy tych objawach:baffled:

Tosika, współczuję problemów powodziowych:-( A może dałoby się podciągnąć zniszczone rzeczy pod Wasze ubezpieczenie mieszkania albo np. karty kredytowej? niedawno się dowiedziałam z niejakim zdumieniem, ze ja do karty mam całkiem spory pakiet ubezpieczeń:tak:

Dorka, to Ty nie zauważyłaś, że woreczek Ci wycięli??:-D Trzymam kciuki, żeby z pracą się poukladało - z tą inspekcją pracy, to Tosika ma rację, tyle, ze wiem też jak to w praktyce wygląda...u R w pracy też czasem przeginają, ale nikt nie podskoczy, żeby nie wylecieć:baffled: no i super wakacje Wam się szykują! Zazdroszczę zwłaszcza tej Irlandii:tak:

Dobra, chyba muszę się jednak zacząć zbierać,a przede wszystkim panikę ogarnąć...4 lata sama nie wyjeżdżałam i się nerwica odzywa z pełną mocą:-( No i R taki zdołowany, że mamusia wyjeżdża, nawet Flo chyba zajrzyła...wczoraj jej opowiadałam, że muszę wyjechać, niby nie docierało, ale dziś od obudzenia wisiała mi na rękach i odkleić się nie chciała...ech, trudno, trzeb aobowiązku dopełnić i szybko wracać:tak: Odezwę się pewnie dopiero jutro...jeśli nie to znaczy, że pociągi pomyliłam i siedzę w Paryżu:-D
 
Witam z rana!

Survi udanej podrozy, zebys szczesliwie dotarla do celu:tak:A maz siostry po Ciebie nie przyjedzie na dworzec?
Tosika wspolczuje zalania i trzymam kciuki:tak:U nas sie od nowego roku zmienilo i zapowiedzieli ze w czasie nawalu pracy bedziemy chodzic dodatkowo i beda nam mowic z 1,5 dniowym wyprzedzeniem albo dadza do wyboru dni:tak: Np. zmienilo sie tez ze mamy niby 12 miesieczny okres rozliczeniowy ale program na ktorym pracuja rozlicza po 3 miesiacach:baffled: Gdyby byl nasz kierownik nie bylo by tego:no: Ale jeszcze tylko do konca miesiaca mosimy wytrzymac i bedzie dobrze:tak:
Kasia ja tez lubie jak cos sie dzieje wiec tak czesto wychodzimy z domu:tak:
Obiad juz na dzis mam, wiec luzik. Na 18 do pracy juz mi sie nie chce:baffled:
Milego dnia dziewczynki
 
reklama
Surv, a nie masz walizki/torby na kółkach - zawsze to lżej na płaskim... szczęśliwej podróży i melduj się po przyjeździe na miejsce, żebyśmy jakieś wyprawy ratunkowej na Europę nie zarzuciły
 
Do góry