Lipiec 2008

[post_ptaszyna]

no nie może być
a koleżanki to gdzie??
Kasia...prasuje??? e nie dopiero prasowałaś
śpią????
ja w oczekiwaniu na rozmrożenie mięsiwa, zaglądam do Was
zdjęcia kulinarno remontowe wrzuciłam
Surv..i jak tam Twój remoncik??? i małżonek olśniony ????
Dorka..ale fajnie...miłych wakacji
Izabelka...a Ciebie to gdzie wsysło????
Fajnie ze poniedziałek już za nami uffff, remont w pełni, ja biegam za dziećmi a małżonek, stuka puka i zaciera...
a i grzecznie sobie dłubię conieco na drutach...tak dla zachowania zdrowia psychicznego
Kamu...ano praca z ludźmi bywa baaardzo ciekawa to prawda....
oki..to idę działać

 

[KasiaDe]

Post, oglądam Szymona ;-)
Ale faktycznie reszta strasznie się leni

 

[kamu]

Cześć kto się ze mną kawki napije? Dziś mi syn nie dał pospać 6.20 pobudka:-(
Ale to nawet dobrze,bo mam więcej czasu,dziś już muszę podjechać dourzędu pracy,wczoraj nie dałam rady. A D się rozłożył,gardło i katar

 

[post_ptaszyna]

a ja bardzo chętnie
6:20 powiadasz??? u mnie tak 10 minut póżniej
wstawanie takim bladym świtem ma tylko właśnie tą zaletę że dłuższy dzień się robi
to powodzenia w urzędach...brrrr
Kasia..i jak Szymon??? bo mój obiad całkiem całkiem...tzn wygląda nieźle a jak reszta nie wiem he he
Renia a Ty gdzie???
No i Izabelki dawno nie było prawda???
no i dwie nowe dziewczyny...wszyscy się obijają bb-mowo...nieładnie nieladnie
no dobrze, prysznic już był to teraz czas by zbierać się....shrekowe kocie oczy patrzą na mnie z uwagą...hmmm mój mały bajerant słucha fasolek i negocjuje z mamą wyciągnięcie z łóżeczka...oooo...negocjacje nabrały w sile..to idę bo widzę że żarty się skończyły :

 

[post_ptaszyna]

aa i zdrówka dla męża

 

[kamu]

Renia sto lat!!!!!!!!!!!!!!

 

[KasiaDe]

Renia, sto lat i jeszcze dłużej :-*
Post, Szymon spoko ;-) Przydałoby sie pośturać kilka koleżanek...
Kamu, własnie piję. Duzo zdrowia dla m i cierpliwości i wyrozumiałości dla Ciebie ;-)

 

[survivor26]

Jest jeszcze ta kawka? to ja chętnie....czekoladkę mogę dorzucić, bo mnie pan w żabce przekonał do promocji Myśmy wstały przed siódmą do żłobka, ale mnie tak kości po robocie bolą, żeśmy się prawie 45 minut wlokły i dopiero do domu dotarłam

Flo znowu zasmarkana, rano mówiła, że ją gardło boli, mam nadzieję, że nie będzie znowu chora, bo nam się tegomiesięczne czesne żłobkowe w dotację charytatywną przekształci

Kasia, R wraca jutro, ma 2 dni dyspensy....a ja lecę po zgrzewkę kefiru na kaca, bo będzie go miał z pewnością gigantycznego

Remoncik w części podstawowej dobiega końca, została tylko góra kuchni....dół mi wyszedł zajerzyście błękitny ale trochę odratowałam białą przecierką....przynajmniej w zimie na świetle zaoszczędzimy, bo kuchnia jaśnieje własnym blaskiem Post, widziałam w zdjęciach, ze Wy to taki solidny remont z ryciem ścian robicie?

Madzia, eeee...też myślałam, ze jednak dwie kreski wyjdą. Byłby kolejny argument po znikającej spirali Julii, ze nie ma sensu inwestować w antykoncepcję, bo i tak nie działa

A dzis chyba sobie robię fajrant od cieżkich robót, bo już kręgosłup nie wyrabia i może nawet maszynę odkurzę?

Renia, wszystkiego najlepszego, pociechy z rodziny i ślicznej córeczki za jakiś czas

 

[Sylcia 31]

Renia wszystkiego najlepszego

Post buciki doszły są piękne, i czapeczka też cudna. Jeszcze raz dziękuję :-)

A tak poza tym to nie wiem co pisać czytałam ale nie pamięta, a pogoda cudna to siedzimy na dworze całymi dniami

 

[KasiaDe]

Straszna posucha dzisiaj. Co tez koleżanki porabiają?
U nas pięknie dziś było i tak ma być do końca tygodnia, dlatego po pracy spacerujemy i korzystamy z pogody