reklama
Kasia ale Olga ma hasła, nie zła jest.
Ma gadane. Nieraz jak coś wypali, to boki można zrywać. Ostatnio m coś tam do niej naparza a ona z takim za...e adekwatnym do sytuacji wyrazem twarzy patrzy na mnie i mówi "mamo, ale o czym tato do mnie mówi?" :-)
Dorka, witajcie na polskiej ziemi! Daj znać jak z Alkiem
Madzia, gratki dla siostry. Pierwszy raz zdawała? A propos angielskiego - mam jutro test - proszę trzymać kciuki ;-)
Haszi, przy takiej gromadce na pewno na nudę nie narzekasz... Trzymaj się!
Kic, powodzenia jutro!
post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
Kasia, Kic...o tak u nas też jest wesoło
dzisiaj byliśmy na szczepieniu z młodym i młoda komentowała kuj kuj...zrobiła...uwaga... Pani Betoniarka:-):-):-):-)
Albo ..młody siedzi w kojcu i się bawi, nagle wrzask, młoda coś mu podała do zabawy i pewnie walnęła a jak młody płacze to znaczy że mocno musiało być...i słysze ak tatuś pyta..Dlaczego Cinek płacze???
...młoda ..no udeził się
Tata..a co, pewnie coś w niego rzuciłaś i go uderzyłaś
Młoda ( z rozbrajającą szczerością): tak, ziuciłam mu bębenek... (i tu muszę wyjaśnić to taki mały afrykański bębenek...drewniany...) aaaa i jeszcze jak rzucała to dodała na koniec...pjać Cinuś pjać



dobrze że nie było mnie na miejscu tylko z drugiego pokoju próbowałam opanować śmiec

Dorka...do końca tygodnia mam urlop
Kic,,, tak zgadałaś...na mnie patrzyły 3 sztuki tak z odległości 30 cm...bo podniosłam kawałek drzewa a one się tam schowały....bezcenne:-):-):-):-)
Kasia...trzymam kciuki
Madzia..Gratulacje dla siostry
skończyłam dziergotkę i idę spać
do jutra

dzisiaj byliśmy na szczepieniu z młodym i młoda komentowała kuj kuj...zrobiła...uwaga... Pani Betoniarka:-):-):-):-)
Albo ..młody siedzi w kojcu i się bawi, nagle wrzask, młoda coś mu podała do zabawy i pewnie walnęła a jak młody płacze to znaczy że mocno musiało być...i słysze ak tatuś pyta..Dlaczego Cinek płacze???
...młoda ..no udeził się
Tata..a co, pewnie coś w niego rzuciłaś i go uderzyłaś
Młoda ( z rozbrajającą szczerością): tak, ziuciłam mu bębenek... (i tu muszę wyjaśnić to taki mały afrykański bębenek...drewniany...) aaaa i jeszcze jak rzucała to dodała na koniec...pjać Cinuś pjać




dobrze że nie było mnie na miejscu tylko z drugiego pokoju próbowałam opanować śmiec


Dorka...do końca tygodnia mam urlop
Kic,,, tak zgadałaś...na mnie patrzyły 3 sztuki tak z odległości 30 cm...bo podniosłam kawałek drzewa a one się tam schowały....bezcenne:-):-):-):-)
Kasia...trzymam kciuki
Madzia..Gratulacje dla siostry
skończyłam dziergotkę i idę spać
do jutra
Post bijatyki to się dopiero zaczną,między mną a siostrą jest 2 lata różnicy,mimo że zawsze byłyśmy za sobą to lałyśmy się strasznie,zakończyło się jak poszłam do liceum
Dorka daj znać jak tylko będziesz wiedziała,co z Alkiem. A w sklepie trochę lepiej
Haszi podziwiam cię,życzę dużo zdróweczka i energii
Kasia ja to uwielbiam jak dzieciaki mają takie teksty:-)
Madzia gratki dla siostry!!!
A ja pomalutku szykuję się do pracy,mgła u nas okropna

Dorka daj znać jak tylko będziesz wiedziała,co z Alkiem. A w sklepie trochę lepiej
Haszi podziwiam cię,życzę dużo zdróweczka i energii
Kasia ja to uwielbiam jak dzieciaki mają takie teksty:-)
Madzia gratki dla siostry!!!
A ja pomalutku szykuję się do pracy,mgła u nas okropna
survivor26
Mamy lipcowe'08
Witajcie! W końcu mam chwilę dla BB
Asię wczoraj wyprawiłam do Niemiec, powstrzymałam Flo przed pojechaniem z ciocią, mając w zamian pół wieczoru wycia: "Lala jedzie ciociągiem z dzidziusiem"
Matka była zmuszona obiecać wycieczkę ciociągową w weekend...ale jak patrzę na tę szarugę za oknem, to nie wiem, czy się uda
Kasia, Post...macie wygadane dziewczynki:-) A co do bicia...wcale nie trzeba rodzeństwa...można prać rodziców
Nie wiem, jak jej przetłumaczyć, że nei wolno bić...ja mówię, że nie wolno i że jest niegrzeczna, a ona mamrocząc pod nosem "nie wolno" bierze kolejny zamach
I jeszcze się ogląda za ciężkimi przedmiotami, żeby mocniej przywalić...
Kic, no to super, że pasowanie się udało
A Kubuś jak ze żłobkiem, lepiej już znosi?
U nas dalej rozpierducha remontowa...niby naprawiają ten balkon sąsiadki, niby do końca tygodnia ma być, ale zobaczymy. Tak czy inaczej wtedy czeka nas od nowa robota u Flo i pokończenie reszty, a R nadal ciężko urażony o wskazanie pewnych ułomności w jego wywiązywaniu się z męskich obowiązkow w domu...ok, może nie powinnam walić tak prosto z mostu, ale cierpliwość mi wysiada, jak oczekuje się ode mnie, że będę się użerać z robotnikami, po drabinach skakać, usterki naprawiać... tak sobie myślę, że może lepiej bylo sobie żonę niż męża wziąć? Przynajmniej by posprzątała i ugotowała


A pralka dalej nie działa....dziś ostatnie podejście do naprawy, a jak nie to R ma pojechać i kupić...natychmiast, bo inaczej stanę się jeszcze bardziej nieprzyjemna
Nic, biorę się za jakieś bardziej kreatywne czynności, choć łóżko niepościelone kusi...;-)



Kasia, Post...macie wygadane dziewczynki:-) A co do bicia...wcale nie trzeba rodzeństwa...można prać rodziców


Kic, no to super, że pasowanie się udało

U nas dalej rozpierducha remontowa...niby naprawiają ten balkon sąsiadki, niby do końca tygodnia ma być, ale zobaczymy. Tak czy inaczej wtedy czeka nas od nowa robota u Flo i pokończenie reszty, a R nadal ciężko urażony o wskazanie pewnych ułomności w jego wywiązywaniu się z męskich obowiązkow w domu...ok, może nie powinnam walić tak prosto z mostu, ale cierpliwość mi wysiada, jak oczekuje się ode mnie, że będę się użerać z robotnikami, po drabinach skakać, usterki naprawiać... tak sobie myślę, że może lepiej bylo sobie żonę niż męża wziąć? Przynajmniej by posprzątała i ugotowała



A pralka dalej nie działa....dziś ostatnie podejście do naprawy, a jak nie to R ma pojechać i kupić...natychmiast, bo inaczej stanę się jeszcze bardziej nieprzyjemna

Nic, biorę się za jakieś bardziej kreatywne czynności, choć łóżko niepościelone kusi...;-)
Hej. Jeszcze nic nie wiem co z Alkiem, zaraz bede dzwonic.
Kasia wygadana Olga jest, teraz to chyba taki okres
Pytam sie Misi co robisz? a ona na to kombinuje
Trzymam kciuki za Ciebie
Post Ika tez ma gadane
Z tym biciem chyba tak u kazdego rodzenstwa
Haszi widze ze dajesz rade choc z trojka trudno
Survi oby pralka sie naprawila
Widze ze Flo lubi Bena
Madzia gradki dla siostry
U nas dzis pochmurno i pada. Glowa mnie boli.Mala obudzila sie z katarem, sika w majtki a bylo juz tak dobrze.:-(U mojej siostry tylko 3 razy sie posikala ale byla w szoku bo przyszly 2 dziewczynki i chopiec, dziewczynki maja 6i4 lata a chlopiec 2.
Dzwonie do Justyny ale poczta sie wlacza. Dam znac pozniej jak Alek
Kasia wygadana Olga jest, teraz to chyba taki okres



Post Ika tez ma gadane


Haszi widze ze dajesz rade choc z trojka trudno

Survi oby pralka sie naprawila


Madzia gradki dla siostry

U nas dzis pochmurno i pada. Glowa mnie boli.Mala obudzila sie z katarem, sika w majtki a bylo juz tak dobrze.:-(U mojej siostry tylko 3 razy sie posikala ale byla w szoku bo przyszly 2 dziewczynki i chopiec, dziewczynki maja 6i4 lata a chlopiec 2.
Dzwonie do Justyny ale poczta sie wlacza. Dam znac pozniej jak Alek

Melduję się nadal podwójna... oj ciężko już... nawet bardzo... no ale dzisiaj aplikuje już olej rycynowy... zobaczymy a może się uda bo ledwo chodze... szyjki podobno już nie ma, rozwarcie na 1cm ale skurczy brak i mam dzielnie na nie czekać więc nic tylko trzeba jakoś przyspieszyć... hehe... remont dalej trwa... nie ma to jak robić jedną ścianę tydzień czasu... no ale cóż... powoli ale byleby był jakiś progres...
A co do dzisiaj to od rana siedzę w kuchni i majstruję bo siostra urządza urodzinowy obiad i prosiła mnie o kotlety z capresi... no i dawaj całą michę przygotowałam już do tego kapustka czerwona zasmażana... mówie wam mniam!!! Wrzucę przepis na kotleciory bo warto zrobić i spróbować... hehe... no ale to w odpowiednim wątku. O! Teraz Zu nie ma i jakoś więcej czasu mam, może nie odpoczywam tyle co bym chciała ale naprawde na więcej mogę sobie pozwolić... ojoj... już zapomniałam jak to jest... ale nie ukrywam, że mi strasznie tęskno... no i troche przykro bo jak zadzwoniłam do niej na skype to krzyczała "mami nie ce gadać " i uciekła... ehh... no ale podobno ja byłam taka sama... wczoraj była na "aki" (to według niej grzybki) i miała bliskie spotkanie z Łosiem... matko jak to usłyszałam to myślałam, że padne... mama mówi, że normalnie nie wiedziała co się dzieje... chodzą sobie grzecznie po lesie nagle zrywka i przygląda im sie wielki łoś! No ja bym zawału dostała... jak złapała Zu i zaczęła spylać to Zu tylko "papa łosioś" bo mama jej powiedziała, że to łosiek... hehe... to przeżycia dziewczyny mają... ojoj... idę dalej coś porobić bo normalnie zaraz zwariuje a jakoś ten poród muszę wywołać...
A co do dzisiaj to od rana siedzę w kuchni i majstruję bo siostra urządza urodzinowy obiad i prosiła mnie o kotlety z capresi... no i dawaj całą michę przygotowałam już do tego kapustka czerwona zasmażana... mówie wam mniam!!! Wrzucę przepis na kotleciory bo warto zrobić i spróbować... hehe... no ale to w odpowiednim wątku. O! Teraz Zu nie ma i jakoś więcej czasu mam, może nie odpoczywam tyle co bym chciała ale naprawde na więcej mogę sobie pozwolić... ojoj... już zapomniałam jak to jest... ale nie ukrywam, że mi strasznie tęskno... no i troche przykro bo jak zadzwoniłam do niej na skype to krzyczała "mami nie ce gadać " i uciekła... ehh... no ale podobno ja byłam taka sama... wczoraj była na "aki" (to według niej grzybki) i miała bliskie spotkanie z Łosiem... matko jak to usłyszałam to myślałam, że padne... mama mówi, że normalnie nie wiedziała co się dzieje... chodzą sobie grzecznie po lesie nagle zrywka i przygląda im sie wielki łoś! No ja bym zawału dostała... jak złapała Zu i zaczęła spylać to Zu tylko "papa łosioś" bo mama jej powiedziała, że to łosiek... hehe... to przeżycia dziewczyny mają... ojoj... idę dalej coś porobić bo normalnie zaraz zwariuje a jakoś ten poród muszę wywołać...
Jestem, jestem, ale usypiałam dzieciaki. A teraz wskakuję do wanny.
Julia, tak podejrzewałam, że będzie, tzn. że wcale tak szybko nie urodzisz ;-) Z resztą Surv prorokowała podobnie...
Surv, stalowych nerwów życzę!
Julia, tak podejrzewałam, że będzie, tzn. że wcale tak szybko nie urodzisz ;-) Z resztą Surv prorokowała podobnie...
Surv, stalowych nerwów życzę!
reklama
Na gorąco z ostatniej chwili
Julia rodzi!!!!!!!!!!!!!
Sms 22.07 "No to rodzimy.Skurcze co 3 minuty trwające 2 minuty.Jestem na izbie,czekam na kuku aż się przebierze i dawaj na porodówkę.Myślę że damy radę"
Dziewczyny trzymajcie kciuki!!!!!!!I oddychajcie:-)
Julia rodzi!!!!!!!!!!!!!
Sms 22.07 "No to rodzimy.Skurcze co 3 minuty trwające 2 minuty.Jestem na izbie,czekam na kuku aż się przebierze i dawaj na porodówkę.Myślę że damy radę"
Dziewczyny trzymajcie kciuki!!!!!!!I oddychajcie:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 25 tys
- Wyświetleń
- 2M
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: