reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

Witajcie
To wasz dzieciaczki są samodzielne.
Maks to tylko się rozbiera jak ma się kąpać i to jeszcze nie całkowicie. No i chapcie potrafi sam założyć.
Renia super prezencik od męża,marzy mi się taka sesja.
Surv szkoda,że tak z tą pracą dla R wyszło.
Madzia nie złe masz życzenia walentynkowe;-)
Tosika ty to jesteś przebojowa babka.
Mnie już brakuje na wszystko sił i chęci. Wszystko jest pod górkę.
Przykro mi jest,że będę musiała zamknąć prawdopodobnie sklep. Na sklep internetowy nie mam niestety już finansów. D trochę zaczął z tym transportem,ale wszyscy chcą na termin i niestety trzeba wydzwaniać i się prosić o swoją kasę,masakra. Jestem strasznie przybita,na wszystko ostatnio brakuje,a kredyty trzeba spłacać,normalnie od jednej raty do drugiej.
 
reklama
kamu ja myślę, że z wiosną ruszy
teraz to chyba wszyscy mają przestoje większe czy mniejsze
Madzia no stres - mój chłop też nie jest samodzielny
skarpetki ściągnie, zamek w kombinezonie rozepnie i tyle - z resztą słyszę "nie bogę":-p
ale myślę, że to dokładnie wynika z natury jak pisze surv kobietki maja to we krwi:-)

kic szkoda tej filharmonii
z moim zapłonem tak właśnie sie konczy - likwidują , nie ma:baffled:
ale po sesyjce koniecznie musimy się spotkać

Madzia no my działamy - może w marcu też mamy szanse na dziewczynkę;-)
 
Kamu, jeśli uważasz, że ciągnięcie tego dalej nie ma sensu, to zamykaj. Umiejętność powiedzenia 'stop' we właściwym moemncie też jest cenna w biznesie;-) No i należy mieć nadzieję (ja zawsze się staram), że jak Bóg zamyka drzwi, to otwiera okno, czyli, że to co w chwili obecnej wydaje się katastrofą, dzieje się po coś i moze zaskutkować czymś lepszym - na przykład pracą wszechczasów, czego Ci życzę! A finanse, jak chyba wszystkie wiemy, rzecz bardziej zmienna niż dojrzewająca nastolatka:-D Ja już przywykłam, że mamy albo prosperity, albo dietę irlandzką i w chwilach zapaści pozostaje mi się tylko cieszyć na te wszystkie zakupy w chwili odbicia od dna;-)

Jakiś fatalny dziś dzień ciśnieniowo, serce mnie rozkłada na łopatki, robota mało co ruszona, a by trzeba jeszcze z 10 stron stuknąć:baffled:

A...Renia, to kiedy mamy się emocjonować Twoim testem?:))
 
Pisze z Tosią na kolanie i młoda chce mi pomagać...:)
U nas mała awaria, komin chyba się zapchał i pcha nam dym do środka przez kominek. Małż przyjechał i naprawia- już się sam z siebie śmieje że jest multifunkcyjny- od informatyka, poprzez budowlańca, mechanika, elektryka ,...,aż po kominiarza.
Tosia ostro siada i chce pełzać. Trochę się o nią martwie bo ona tylko na piersi na razie ( nie chciałybyście widzieć jak mistrzowsko pluje marchewką nawet w ilości mikro, zresztą tak samo jest z wodą, herbata, syropem...kofany koszmar mamusi normalnie).
W każdym razie moja mała kurka ostatnio nic nie tyje. Normalnie jej 3- miesięczny kuzyn ją przegonił z waga i jeszcze kurz po sobie zostawił. No nic, jak sprawdzałam na siatce centylowej to jest w 25 z waga i 75 z wzrostem- identycznie jak patryk. Gęś wyścigowa dwa będzie... A pewnie jeść nie będzie aż pewnego szczęśliwego dnia ona a i czekolada z orzechami w końcu się spotkają :D
kamu no to widzę, że idziemy łeb w łeb. Trzymaj się, w końcu będzie lepiej. Musi być. A ze sklepikiem internetowym to może tak po malutku, od małego do wielkiego? Tule...
Madzia oj nauczy się w swoim czasie. Każde dziecko ma swoje tempo. Z tego co piszesz to Macius jest do przodu intelektualnie to czego byś ty jeszcze dziewczyno chciała :D Mój Tymi i owszem samodzielny (nie ma specjalnie wyjścia) ale za to właśnie np. słabo mówi a puzle to czarna magia. Na dziewczyny nie patrz one to mają w genach.
<mój m właśnie wpycha do komina jakiś drut ubrany seksowny roboczy kombinezonik i latarkę na głowie a dzieci siedzą na podłodze i obserwują, hureeej :p>
kasia u nas tez jest ryk jak Tymi w czymś tam chce pomóc a ja zapomnę.
Mój się wtedy obraża ale trwa to 30 sekund a wtedy mówi "juz okej" i lecimy dalej.
A powiedz ty cos ty tyle śpiewała, że tyle sie z niedyspozycji głosowej musiałaś leczyć. Ale impra była...
surv oj ze mnie naprawdę d... nie fotograf, antytalent wrodzony. A portalik-bo to to będzie to pokaże oj pokaże jak będzie co bo na razie mizerna wypociny są tylko. No ale pomysl podobno dobry, domena świetna...tylko zobaczymy czy damy radę...bo to masakryczna ilość roboty żeby to rozkrecić tak jak chcemy.
Widze, że Florka po prostu jest mega kumata i stąd problemy. No więc nie wiem czy to taki powód do zmartwień no ale zwariować pewnie można :p A jak się chcesz zemścić na studentach to podrzuć im pod drzwi w niedziele rano jedną z tych cudownych chińskich zabawek, oczywiście włączoną, tsa, tsa.
<tutaj nastąpiła przerwa na "naprężanie druta" w moim wykonaniu- ależ to brzmi hehe, dzieci się grzecznie razem bawią, zonk>
dorka omg niezłe ciasteczko. Ja w sómie w walentynki tez robiłam ciasto -to 3 minutowe pieczone w mikrofalówce :D O dziwo wyszło.
kic super, ze nic nie wyszło, pokarmowe to już ciut mniejszy pikuś.
tosika oj fajny mi sie obraz tego twojego syna rysuje. Niestety moja córa aż o 13 lat młodsza :/ :p Woow twoja córa oliwki je, przynajmniej ma ochotę na zdrowe rzeczy...u mnie to nejlepiej jakby na obiad była czekolada.
Nic lecę zająć się żarełkiem dla mojej rodzinki.
 
Hejka hejka!
Ja tylko na chwilkę bo kocioł u mnie dzisiaj straszny. Teścik zrobiony. Na całe szczęście Henia nie będzie... choć nie mówię , że nigdy nie będzie :p hehe

Zu dzisiaj od rana jakaś nieznośna i wogóle. Tosia wyje bo nie chce leżeć w leżaczku tylko na brzuchu i pełzać... no normalnie z tą kobietą szok jakiś...
Zu pięknie już mówi ale też cudownie przeklina!! Jeeeeny... nigdy nie przypuszczałam, że dziecko tak potrafi (dziękuję mojemu teściowi za urozmaicenie słownictwa)...
"mama narysój boba" "ku**a mać! co to? to nie bob!" i tak jak jej tylko coś nie wyjdzie to dawaj... masakra jakaś...

Dorka koszulki naprawdę są super i dobre gatunkowo... naprawdę z czystym sumieniem mogę polecić... a biała naprawde jest biała :p mimo tego, że takie dziwne zdjęcie...

Zapraszam! Tanio, modnie i wygodnie!

Ogólnie to staram się jakoś poprawiać sobie humor jak tylko mogę i tak więc dzisiaj robie sobie żele... a potem będę malować wodnym sposobem... ciekawa jestem czy mi coś z tego wyjdzie :-D dzisiaj babki na mnie patrzały jak na nienormalną w drogerii jak kupiłam 7 dziwnych kolorów lakierów :-p zobaczymy...

Pochwale się jak tylko zrobię... :-)
 
Najgorsze jest to , że w Cz-wie strasznie ciężko o pracę,ja jakiś super kwalifikacji nie mam,niby jakieś tam studia,ale tylko licencjat. To mnie załamuje. Wiem,że kiedyś będzie lepiej i "co nas nie zabije to nas wzmocni" ale pomału sił zaczyna brakować.
 
tylko Flora chce wszystko robić sama...w zamian mamy bunt dwulatka w rozkwicie;)

A nie o Oldze piszesz? Dziś, jak wychodziłysmy od moich rodziców, to zdecydowała, że sama założy sobie rękawiczki 5 palczaste. Z jedna poszło jej prawie błyskawicznie. Niestety druga była oporna. Za cholerę nie dała sobie pomóc nikomu i wściek, że nie wychodzi. Wreszcie udało się, ale odwrotnie, czyli kciuk wsadzony w mały paluszek i już awantura wisiała na włosku, bo rękawiczka niewygodna była. Udało się ją zbajerować, że pewnie rękawiczka się popsuła i naprawimy później a na razie niech tak zostanie...
A propos jeszcze mojego dziecka, to dziś tez był fajny motyw. Dzieciaki były już w łóżkach, po chwili Miki wyszedł i jeszcze coś tam z tatą w przedpokoju konferowali. Mówię do nich, żeby już Miki wracał do pokoju, bo Olga zaraz wylezie. A tu wyłania się zza winkla ze słowami "już wylazłam"
Haszi, nic a nic nie śpiewalam
Kamu, nie załamuj się! Rozumiem, że w momencie ręce opadaja, ale trzeba wierzyć, że będzie lepiej
Julia, to chyba dobrze, że teraz Henia nie bedzie? ;-)
 
Hej!Spalysmy z Misia do 18 wiec dopiero teraz G ja kladzie:baffled:
Kasia gratulacje zaliczonego testu!!!Niezla agentka z Olgi:-D
Julia sama bym sobie kupila taka ale na razie brak na to gotowki:-( Tosika szybko idzie do przodu:tak:Chcecie jeszcze 3 dziecko to tak jak ja, bo G to nie za bardzo ale ostatnio cos przebakuje ze chce:tak: My musimy jeszcze zrobi zlocik pomorski:tak:
Haszi ale mialas widoki:-D Z 3 to zawsze cos:tak:A to ciasto w mikrofali to Seba robi:-)
Survi Flo jest bardzo samodzielna, jak jej przejdzie bunt to bedzie zlote dziecko:tak:Szkoda ze z nowa praca nie wyszlo:-(
Kamu trzymam kciuki za sklep, a jak juz nie da sie zrobic to za dobra prace dla Ciebie:tak:
Renia to trzymam kciuki za 2 kreski:tak:
Kic i jak z nauka? ja lubie jedzenie z Maca i bez ciazy, tylko ze G tam sie nie naje wiec za czesto tam nie chodzimy(lepiej zamowic pizze bo taniej)

Misia jak mala kobietka lubi sie przebierac, szczegolnie buty:tak: Jak mam zostawione jakies ubranie na lozku zaraz je chce ubrac, ale najlepiej na golasa:-D
Dzis robialam znowu mufinki i w koncu mi wyszly:happy::happy::happy: Wszystkim smakuja.
Dobranoc
 
reklama
he he...ja też wylazłam....z kuchni :-D
obiad ugotowany, nitki w tunice pochowane, kwiatek zrobiony i doszyty a całość Surv jest już na blogu:tak:
mam mało pałeru w lapku a małż kabla nie wziął więc na szybciora poczytałam i popiszę w piątek bo jutro mam spotkanie:tak:
Kamu...się trzymaj...
buziaki do piąteczku
Olga jesteś the best, ciocia zadzwoni do Gosi zapytać czy się znalazło to i owo...
paaaaa
 
Do góry