survivor26
Mamy lipcowe'08
Survivor ooooo no to co życzyć powodzenia z tym synem czy nie? ;-).
z większą wdzięcznością przyjmę życzenia dostania @, szczerze mówiąc

A z tym Twoim ginem to masakra...facet taki prolife, że uważa, że wszystko w ciąży naturalne i choćby na czworakach przetrwać trzeba

U nas zaś dzień świstaka...auto się w środku przeprowadzki rozkraczyło, jakaś duperelka poszła, ale traf chce, że w żadnym wrocławskim sklepie jej od ręki nie ma...obecnie R popyla gdzieś przez centrum na moim starym rowerze, który oddałam siostrzenicy, zmierzając do zaprzyjaźnionego mechanika, który podobnież ma tę częśc automagicznie ze sznurka i spinacza wykonać...widok jest bezcenny zapewne, bo rower jest na moje nie jego gabaryty, no ale niestety nie mam czasu wyjść na trasę i mu zdjęcia porobić
