reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Witam witam
przyszłam gratulować Dorce, a tu widzę cały czas oczekiwanie :)
ja melduję się z placu boju.
młoda nam z przedszkola przyniosła wirusa i ona jak narazie nic a mysmy z cinkiem wczoraj haftowali na zmianę.masakra
dzisiaj już wracamy do żywych.
Renia....oj słodkie takie cycowanie...chłopaki lubią takie klimaty.
no nic..powrócę jutro jak już mój stan ciała i ducha dojdą do normy.
aa..żeby było lepiej to ojciec znowu w szpitalu.
wszystko naraz się dzieje.
 
reklama
Ale się męczy Dorka długo. Mam nadzieję,jednak że już jest po wszystkim Widzę,że chorobowo na forum. Zdrówka dla wszystkich Maks dziś przechodzi samego siebie, no masakrycznie był niegrzeczny, myślałam że go rozerwę dziś, aż musiałam wychodzić do kuchni aby się uspokoić. Dziś już gorączki nie miał,więc może jutro wyjdziemy na dwór
 
Tak, dostałam smsa 0 17.19 od Surv, że Dorka urodziła o 16.45, waży 3600g i 55cm, ale byłam na placu zabaw z dzieciarnią i nie miałam jak dać znać.
 
Mam zdjęcie Franka, ale wstawię jutro, bo główny net mi siadł (jak zawsze od 22 do 5 rano:-p) i teraz nie dam rady go załadować.

Myśmy znowu cały dzień strawili we Wocku, dziewczynki umordowane, bo upał straszny, Sara dopiero zasnęła, Flo jeszcze kwitnie, bo oczywiście odespała po drodze. U ortopedy ok, w sensie, że się nami zajęli: opłacało się pojść prywatnie, bo przy mnei rejestrowali pacjentów na....uwaga... styczeń 2013:szok: A my już mamy kartę i plan leczenia, więc nikt nas z kolejki nie wykopsa:tak: Zdrowotnie nieco mniej ok: deformacja jest spora, teraz parę tygodni gips, tym razem założony aż do pachwin:-(, i zmieniany co tydzień, potem być może operacja podcięcia ścięgien, jeśli gips nie pomoże, a na koniec szyny na nóżki i rehabilitacja - ta ostatnia może i parę lat:baffled: Dobra wiadomość jest taka, że lekarz twierdzi, że taka procedura powinna sprawić, że mała będzie normalnie i bez kuśtykania chodzić. Być może stopy będzie miala całe życie mniejsze i nie tak ładne jak z obrazka, ale w klapkach chodzić nie musi, ważne, żeby nie była niepełnosprawna.

Sorry, że tylko o sobie, ale padnięta jestem i psychicznie też dość wymęczona trzymaniem u lekarza drącego się dzidziusia, a potem pocieszaniem go przy cycku cały dzień:sorry2:
 
reklama
Franek witaj
Dorka gratulacje - spory chłop;-)

ja dzis na cycu wiszę
brzuchol małego boli i jest niezbyt przyjemnie

jutro do szpitala jedziemy bo okazało się, że nie zrobili nam jednego badania i musimy sie zgłosić coby pobrali krew
no i przy okazji z nasza panią dr sie spotkamy to niech cos poradzi jak z tym brzuchem, niech obejrzy żółtacza (choć zdaje mi się, że schodzi)

Surv oby szybko wszystko sie unormowało z nóżkami
no i niestety jak nie zapłacisz to poczekasz do końca świata w kolejce do specjalisty

no i te choroby właśnie mnie odstraszaja skutecznie z posyłaniem Tyma do przedszkola
normalnie co za uroki

zdrówka dla wszystkich

Sonia gratulacje z pierwszego zębacza

oki spadam bo nocka pewnie nie będzie kolorowa
 
Do góry