Mąż dostał zastrzyk w przychodni i już mu lepiej... ale nigdy nie widziałam tak zielonego człowieka... był po prostu zielony - o taki 
Jak wróciłam do moich rodziców (bo tam były dzieci) czekał już obiadek, a po obiadku na stole stanął torcik z napisem "mgr Ewa"
no a później Adaś dostał pierwszego w swoim życiu magisterskiego cycucha ;-)
Mąż załamany - bo przez ta nerkę nie miał możliwości kupić mi nawet bukietu nie mówiąc o zorganizowaniu jakiejś innej niespodzianki... ale powiedziałam mu, że co się odwlecze to nie uciecze (żeby wiedział, że go to nie ominie
)
Muszę wam powiedzieć, że pomimo że ten egzamin to była tylko formalność to stresowałam się jak przed żadnym innym... śmiałam się, że przeżyłam dwa porody i przed żadnym się aż tak nie stresowałam
No ale mam to już za sobą i czuję jakąś taką ulgę, że już koniec (mimo że ostatnimi czasy na uczelnię już rzadko kiedy jeździłam).
No to teraz pół szklaneczki piwa na laktację i mogę iść spać
Dobrej i spokojnej nocki!

Jak wróciłam do moich rodziców (bo tam były dzieci) czekał już obiadek, a po obiadku na stole stanął torcik z napisem "mgr Ewa"

Mąż załamany - bo przez ta nerkę nie miał możliwości kupić mi nawet bukietu nie mówiąc o zorganizowaniu jakiejś innej niespodzianki... ale powiedziałam mu, że co się odwlecze to nie uciecze (żeby wiedział, że go to nie ominie

Muszę wam powiedzieć, że pomimo że ten egzamin to była tylko formalność to stresowałam się jak przed żadnym innym... śmiałam się, że przeżyłam dwa porody i przed żadnym się aż tak nie stresowałam

No ale mam to już za sobą i czuję jakąś taką ulgę, że już koniec (mimo że ostatnimi czasy na uczelnię już rzadko kiedy jeździłam).
No to teraz pół szklaneczki piwa na laktację i mogę iść spać

Dobrej i spokojnej nocki!