reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

reklama
Ewo jestes pewna, ze laryngolog skieruje nas na to badanie?
Po Twoim poscie dowiadywalam sie co i jak, za ile u nas w przychodni.
I tak... jest posiew dodatni i posiew ujemny. Czy dobrze rozumiem, ze bedziemy musieli zrobic oba? Kompletnie sie w tym temacie nie orientuje :-) wiec prosze o odpowiedz.
Koszt ponad 50zl.
 
U nas w labolatorium koszt badania to 25zł i dopiero jeżeli wyjdą bakterie dopłacasz za antybiogram dla każdej bakterii osobno (dla jednej to 15zł). Także my daliśmy 45 zł z antybiogramem - czyli wykazem antybiotyków, na które dana bakteria jest oporna, a na które wrażliwa. Dzięki temu masz pewność, że nie faszerujesz dziecka antybiotykami, które nie zdołają wybić danej bakterii.
 
Hej lipcu:-)
Ja dzis kompletnie nie mam weny na robote,mam nadzieje ze wiosna w końcu zagosci na stałe,bo jak dzis wstałam to pogoda wiele z wiosną nie miała wspólnego.Na szczescie śnieg sie juz rozpuscił to nie straszy zimą:tak:

Asia nie bardzo wiem co Ci doradzic bo sama się stresowałam ze do pracy ide,nie tyle samą pracą co tym ze dziecko zostawiam,wyc sie chciało przez pierwsze dni.Teraz szukam na cały etat i cieszę sie ze zwieje z domu bo ostatnio za duzo chyba w nim przebywam.Wpadłam w jakies odretwienie i posprzatac mi sie nawet zabardzo nie chce ciagle odkładam na pózniej, potrzebuję pozadnego kopa:-p
Patra super dzielny Kacperuszek:tak:tak trzymac.
Alan nadal siedzi na nocniku 2 sekundy:-p
Chyba czas na nakładkę:tak:
Ja co prawda mam wagę z przed ciąży ale ten mój kałdun masakra.A do cwiczen straszny len
 
Ostatnia edycja:
Czesc

To ja Wam przesylam duzooo majorkowego sloneczka... zeby nie bylo,ze sknera jestem i sie z nim nie chce z wami podzielic :-)

U nas nocnikowanie zaczelo sie od nakadki na sedes.. mala dlugo nie chciala siedziec na nocniku, tylko na sedesie .. musialam jej dawac papier toaletowy i rwala go i wrzucala miedzy nogi sobie... a ja jak wode spuściłam to wtedy dopiero siku robila dopiero pozniej zaczela siadac na nocnik.. ale nakladka lepiej jej do gustu przypadla... ja ja musialm przestawci na nocnik, bo jak idziemy na caly dzien na spacer to z nocnikiem jest mi latwiej, niz szukac wc. Dzis np. jak robila kupe, to nie zdarzylam wlozyc torebki no nocnika :-) (my uzywamy teraz tego nocnika - nakladki (2w1)turystycznego i trzeba worki zakaldac na niego)

PATRA brawo dla Kacperka!!

ANIA my tranu nie bierzemy.. ale mala jeszcze nie byla przeziebiona do tej pory ... ja jednak chodze z nia duzo na dlugie spacery , neizaleznie od pogody i mam chlodniej w domu w warszawie - temp. w pokoju 13-18C i we wrzesniu kapalam ja w chlodnym baltyku.. to takie moje sposoby ..
 
Ostatnia edycja:
Aniu na odporność ja dawałam ostatnio BioAronC (aloes) - stosuje się go przez 2 tygodnie potem przerwa, bo to ma stymulować układ odpornościowy, a nie zastępować. Dawałam też tran - ostatnio rzadziej, bo już się znudziliśmy tymi wszystkimi syropkami, choc jak wyciągam tą strzykawkę z nurofenu to dzieciaki się byją który pierwszy :-D.
Na odporność również pozytywnie wpływają probiotyki tj. bakteryjki takie jak podczas kuracji antybiotykowej, no i spacery, spacery, spacery...
Niektórzy podają preparaty zawierające rutozyt(d?) - rutinacea, rutovit czy coś w tym stylu. Obkurcza on naczynia, zawiera witaminę C... Może nasza farmaceutka się wypowie? :-) Daisy jak znajdziesz chwilę to napisz co Wam schodzi w aptece najlepiej. Co mamy kupują? :-D

U nas dziś słoneczko, ale zimno, tylko 3 st. :cool:
 
Aniu na odporność ja dawałam ostatnio BioAronC (aloes) - stosuje się go przez 2 tygodnie potem przerwa, bo to ma stymulować układ odpornościowy, a nie zastępować. Dawałam też tran - ostatnio rzadziej, bo już się znudziliśmy tymi wszystkimi syropkami, choc jak wyciągam tą strzykawkę z nurofenu to dzieciaki się byją który pierwszy :-D.
Na odporność również pozytywnie wpływają probiotyki tj. bakteryjki takie jak podczas kuracji antybiotykowej, no i spacery, spacery, spacery...
Niektórzy podają preparaty zawierające rutozyt(d?) - rutinacea, rutovit czy coś w tym stylu. Obkurcza on naczynia, zawiera witaminę C... Może nasza farmaceutka się wypowie? :-) Daisy jak znajdziesz chwilę to napisz co Wam schodzi w aptece najlepiej. Co mamy kupują? :-D

U nas dziś słoneczko, ale zimno, tylko 3 st. :cool:

Hej cieżko mi to przyznac ale nie ma złotego sposobu badz złotego syropku na odporność.Kupuja wszystko od tranów po rutinacea ceruvity bioarony profilaktyny,pyrosale echinace ,immuno up, wszystko a i tak czasem coś sie przyplonta.
Ostatnio znajoma wspominała ze na zmiane stosuje rutinacea i tran moolersa i synuś jej nie chorował w zimę.Więc mam zamiar wyprubowac przed wrzesniem bo przedszkole nas czeka.Bioaron podawałam ale jakoś nie zadowolił mnie,a tran od dwóch dni podaje i minus taki że apetyt to wilczy moje dziecko ma,a waży juz 13.5kg wiec kategorycznie odstawiam tran do sierpnia.
W vit c w gtt.nie wierzę ani w calcium bananowe.Cięzko powiedzieć jak zabezpieczyć nasze dzieci,Adulce wyszły dwie trójki i narazie nie chorujemy mam nadz.że tak zostanie jak najdłużej.

Pozdrawiam
 
Witam weekendowo, Właśnie zrobiłam sobie kawkę, Staś z M w kościele Maks śpi , to korzystam! U nas stara bieda , dzień leci za dniem i tylko się obejrzeć jak będzie cieplutko i zielono! Dzieciaki zdrowe , ( nie macie pojęcia jak ja się ciesze ,że w końcu mogę to tak często pisać) Maks zaszczepiony , bo jakoś ciągły brak czasu to odwlekał od grudnia i wiecie co przytył tylko 0,5 kg od czerwca! Na szczęście mieści się w normach i po za tym jest ok , samo szczepienie przebiegło bez zakłóceń , czyli moje dziecko nawet nie zamiauczało ku zdziwieniu wszystkich tam obecnych , którzy znając Maksa spodziewali się lamentu na cały ośrodek! A tu cisza i nawet pielęgniarka stwierdziła ,że tym razem sobie u dziecka nie przerąbała!
Co do mojego zdrowia to w sumie nic tragicznego , ale odezwał mi się woreczek i chyba mnie już zabieg nie ominie , bo przez zeszły weekend to po ścianach chodziłam, po żurku, którego chyba już nie zjem! No to chyba już na tyle1 Pozdrawiam i do wirtualnego zobaczenia!
 
annie22 jak mąż ma zamiar nakupić zapasu to tylko niech spojrzy na date waznosci bo za długie syropki nie mają.
Meridie wycofali ale zaplontała sie spod lady,zjadlam 30 tabl. i schudłam 3 kg bo tyle mi brakowało,ale poza tym praca stres robi swoje,a gdzie nasza Justynka???
 
reklama
Kurczę daisy dla 3 kg katowałaś się meridią??? Jestem w szoku, przecież to był środek dla osób z duuuużą nadwagą! Ja na twoim miejscu nie łykałabym tego syfu dla tekiego efektu, szkoda zdrowia.
 
Do góry