M
mammi
Gość
W naszym przypadku to nie takie proste dostać kredyt.Ja prowadzę własną działalność gosp.niespełna rok wię nie ma mowy, żeby udzielono mi kredytu na mieszkanie.Małżon też odszedł z pracy i otworzył swój biznesik.
Nie wiem jak u Was,ale jak zostaliśmy o jednej pensji(mężą) to po prostu nie dało się z tego utrzymać rodziny.Mieliśmy wybór albo wyjechać,czego ja nie chciałam,albo otworzyć coś własneg
dkładamy na domek,ale tak jak już pisałam nie ma mowy o czymś wcześniej niż za 2-3lata.Teraz moja babcia dostanie po zmarłej cioci ok.150tys.,obiecała dołożyc nam te pieniądze
Na razie muszę się niestety męczyć z teściami.Wynajmowaliśmy wcześniej mieszkanie,ale to był koszt ok.2000na miesiąc,a ja wolę tą kaskę na dom odkładać.
Nie wiem jak u Was,ale jak zostaliśmy o jednej pensji(mężą) to po prostu nie dało się z tego utrzymać rodziny.Mieliśmy wybór albo wyjechać,czego ja nie chciałam,albo otworzyć coś własneg

Na razie muszę się niestety męczyć z teściami.Wynajmowaliśmy wcześniej mieszkanie,ale to był koszt ok.2000na miesiąc,a ja wolę tą kaskę na dom odkładać.



Za wynajem płaciliśmy 1100(2 pokojowe dosyc duże,komfortowe mieszkanie) do tego czynsz+ media i dojazd, bo niestety nie mam prawa jazdy.Córkę codziennie do przedszkola trzeba było zawieśc.Sporo zaokrągliłam bo jak włacamy kaskę na konto,na którym oszczędzamy,to nawet jak jest taki miesiąc,że więcej uskładać się nie da,to 2tys.zawsze wpłacamy,tłumacząc sobie,że to poszłoby na mieszkanie gdybyśmy je wynajmowali.To jest taka żelazna suma.